-
dzisiaj różnie. zamiast jogurtu była kaszka manna [pyyyyyszna, z malinami] kalorii nawet mniej więc się nie przejmuje i obieram tą opcję na przyszłość 
w szkole dostałam przepyszną czekoladę za którą wprost przepadam! ale nie wzięłam do ust ani kawałeczka - leży sobie grzecznie koło komputera i czeka na 'lepsze czasy' - jakoś ją powydzielam i wkomponuję w skład diety ale to za jakiś czas 
poza tym spędziłam dzisiaj dużo czasu w sklepie - nie byłam najedzona ale nie skusiłam się na nic - no, może poza jednym 'czipsem' bananowym. zrobiłam trochę zakupków do-dietkowych i mogę działać dalej!
kupiłam:
- kiwi
- grejpfruty różowe i białe
- suszone morelki [mmm dwie trzy dziennie kalorii praktycznie żadnych a co za słodycz^^]
- omawiane czipsy bananowe [suszone talarki bananów]
- wafle ryżowe
- zapas jogurtów 
- mus jabłkowy do wafli ^^
niestety, w związku z tym i kilkoma rzeczami któe musiałam dokupić na studniówkę nie miałam okazji dzisiaj poćwiczyć. ubolewam. jednak zamiast robić lenistwo w niedzielę, jak to wyznacza mój cotygodniiowy plan, lenistwo było dzisiaj a więc w niedzielę się nadrobi!
oo i kupiłam hantelki - 0.75kg - na cięższei tak nie mam zamiaru przechodzić 
poza tym może jutro uda mi się wyrzucić rodzinę na dłużej z domu to przejrzę nowe filmiki, szczególnie nowy na brzuch 
zjadłam też dzisiaj, troche z braku czasu i lenistwa, 5 kopytek, marchewek pare, kiszonego ogorka, i ehh udko kurczaka. mialo jakies 75g nie wiecej - ale i tak w kaloriach sie spokojnie zmiescilo.
ze spokojem natomiast oddalam piekna chrupiaca skorke bratu :]
____________________
asiaszre
my kobiety nigdy się nie poddajemy - a miłe słowa bardzo pomagają :*
klaudusia
jestem dopiero teraz, z podanych w poście powodów. dziękuję bardzo za troskę i mam nadzieję że u Ciebie wszystko ok! zresztą sama sprawdzę 
wrotkfa
zapiszę sobie to stwierdzenie!! tylko czemu cuda? dla mnie wystarczy słowo 'przyszłość'. bo taka przyszłość nadejdzie, sama zobaczysz!
tusia
dziękuję śliiiicznie za życzonka
mam tu teraz tyle drogich mi osób :*-)
przepis załączę jutro - specjalnie na Twoje życzenie!
aisha
moja silna wola staje się powoli sławna widzę - obym wytrwała. a czekolada nęęęęci
eyka
kochana, dzięuję - za przyjaźnią tęsknię a uśmiechu ponoć mi brakuje bardzo - wiedziałaś dokładnie czego mi życzyć 
lecę do was - dzisiaj piątek mam trochę wolnego czasu 
:*
p.s. wiecie co? rano ważenie!
-
Widzę że kupiłas mnóstwo pyszności. To jest strasznie fajne, że można jeść dobre a mało kaloryczne i zdrowe rzeczy. Mój tata ostatnio zaczął podjadać mi jogurty
A wczoraj zjadł nawet moją kanapkę z chlebka ciemnego fitness 
Trzymam kciuki za ważenie i... gratuluje wygranej walki z czekoladą
-
po śniadanku. i ważeniu porannym.
na śniadanie 202 kcal - jajo, pomidorek, ogórek kiszony, serek rama creme bonjour chrzanowy i pół bułeczki, choć bez niej można by się było obejść.
czekam tylko aż rodzinka wybyje z domu i biorę się za ćwiczenia.
a waga spadła - 1,5kg - przepisowo 
jeśli pójdzie tak dalej to jeszcze 9 tyg
ale wolę tak nie zakładać i chudnąć nawet wolniej, a sprawnie 
pozdrawiam :* wrócę później to poodwiedzam!
-
Widze że zakupy zrobione, a wafle ryzowe sa pyszne.
Czekoladka troche polezy i pózniej jak zjesz kawałek bedzie jeszcze lepiej smakować, chociaż wiem ze kusi i to bardzo.
1,5 kg. to bardzo ładny wynik, taki akurat.
Ja mam hantle 2 kg. teraz jek je wyciągnęłam z szafy w zwiazku z cwiczeniami to miałam małe problem aby z nimi ćwiczyć ale już sie przyzwyczaiłam.
Udanego dnia
-
ocomichodzi
hejka! chyba pierwszy raz jestem na Twoim wątku i widze że nieźle Ci idzie
-
Te kalorie to chyba się Ciebie boją że tak w popłochu uciekają!
-
po ćwiczeniach. jednak pan w trykocie rządzi - inne się nie umywają
a jeśli nie on to takie co sama robię - innych nie trawię, może to z powodu przyzwyczajenia?
po drodze było kilka [4?] suszonych morelek - ale nie liczę ich jako całych [po ok. 40 kcal każda] ale mniej. czy to dobrze?
no i dosłownie kilka bananowych listków - ale jako że cała siatka ma około 150 kcal to nie ma się czym martwić - jest tego jeszcze cała masa więc nawet 15 kcal to nie było.
zjadłam też kawalątek grejpfruta - nie lubię tak całego na raz i cóż.
zjadłam ciastko. mmm pyszne było. ale to tylko takie malutkie kruche z lukrem - może koło 35 kcal - ważne teraz tylko by się opanować i nie pójść po następne 
ale nie dam się - usiądę do lekcji to przejdzie mi ochota na jedzenie bo tak to się je.. z nudów, ot co!
dziękuję za słowa uznania - w sumie to cieszę się że spadek nie był tak duży jak ostatnio - to byłoby podejrzane, z drugiej strony mam nadzieję że nie zahamuje zupełnie ta utrata wagi - bo wtedy nie wiem jak się obronię przed ciastkami.
a czekoladę chowam głęboko do szuflady. bo mnie korci !! już dwa razy miałam ją odwniętą ale nie - nie dam się tak łatwo zgubnej przyjemności! 
lecę do Was i jeszcze później zajrzę wrzucić przepis na tartą z cukinią
-
Tobie kochana to szybko leca kilogramy... w 14dni 8kg...tez bym taka chciala... a u mnie jak zolw. Ale trzeba sie wziac za siebie nie ma rady
buzka powodzenia
-
nie mysl sobie ,ze o Tobie nie pamietam -poprostu czasu brak :/
odwiedze pozniej ,albo jutro ,ale widze ,ze idzie swietnie
-
Ja się właściwie nie dziwię że tobie te ilogramy tak ecą. Masz dziewczyno silną wolę. Podziwiam CIę - ostro trzymasz się diety... A mnie kusi i kusi... eh :/
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki