Wątek: MISIEK PISZE O SOBIE

Molo w Krynicy, kocham to miejsce, byłam w zeszłym rokui w tym w lipcu
fajnie wyszłaś

[img]DZIEKI BOGU JUŻ JESTEM W DOMKU /GRILL U RODZINKI LEKKO SIE PRZEDŁUZYŁ /

JEST GODZINA 01,54 A JA JAK JAKIS MANIAK GOTUJE ELVISOWI KURCZAKA NA JUTRZEJSZE SNIADANIE. NIE MA CO WALI MI...NA DEKIEL

OKI MIAŁ BYĆ OPIS ALE Z RACJI ZMECZENIA ZROBIE TO W MAIRE SZYBKO

GADALIŚMY W SAMOCHODZE O NAS DUZO........I CHYBA GUZIK DAŁO, BO DZISIAJ PO OBIEDZIE NIE POZMYWAŁ NAJWAŻNIEJSZE, ZE RÓŻNIMY SIE W DROBIAZGACH JAK ZMYWANIE BADZ INNE SPRZĄTANIE, ALE CELE GŁÓWNE MAMY TAKIE SAME A DLA MNIE TO NAJWAŻNIEJSZE

DUŻO CZASU SPEDXALIŚMY Z DARKA MAMĄ I BRATANICĄ
POJECHALIŚMY NAD ZALEW SOLIŃSKI I PŁYWALISMY ROWERKIEM WODNYM /NAWET NA WYJEŻDZIE ĆWICZĘ DZIELNIE / ZJEDLIŚMY PSTRAGA Z GRILLA /DLA MNIE NAD SOLINA OBOWIĄZKOWE DANIE / ALE ZA TO GOFRA Z JAGODAMI I BITĄ SMIETANĄ JUŻ SOBIE DAROWAŁAM /KIEDYŚ TO BYŁ PRIORYTET I GŁÓWNY CEL WYPRAWY /

NIESTETY NASTEPNEGO DNIA JUŻ TRZEBA BYŁO WRACAĆ BO ELVISEK MIAŁ WYPADEK

OTÓZ MOJA PSINA TAK SIE DRAPAŁA ZA UCHEM, ZĘ AŻ ZROBIŁA TAKA DZIURĘ IŻ DUŻY KAWAŁ MIESA WYDOSTAŁ SIE NA ZEWNĄTRZ I ŚWIAT OGLADAŁ. KOSZMARNIE TO WYGLĄDAŁO. JA NIE JESTEM OBRZYDLIWA I WIELE MOGĘ ZNIEŚĆ, ALE NA WIDOK MOJEGO FUTRZAKA Z TAKA RANA ZAKRĘCIŁO MI SIE W GŁOWIE
NIESTETY W PRZEMYSLU NIE ZNALEŻLIŚMY NIKOGO /Z WETERYNARZY -PSEŁDO WETERYNARZ CZYLI KONIOWAŁY/KTO BY MU ULŻYŁ I TRZEBA BYŁO RATOWAC SIE DOMOWYMI SPOSOBAMI JAK WODA UTLENIONA I BANDARZ . NIESTETY TO NIE POMOGŁO BO ON MIMO BANDARZA CAŁY CZAS PRÓBOWAŁ TO DRAPAĆ /BIEDNA PSINA/ TAK WIE MIMO ZMECZENIA ODRAZU Z TRASY POJECHALISMY DO LEKARZA.
ZROBILI MU ZABIEK PRZEPISALI ANTYBIOTYK I KAZALI KUPIC KOŁNIEŻ. NIESTETY TO OSTATNIE OKAZAŁO SIE KOMPLETNYM NIEWYPAŁEM BO PIES TAK SIE W NIM ZESTRESOWAŁ, ŻE PRZEZ PIĘĆ GODZIN OD ZAŁOŻENIA GO NAWET SIE NIERUSZYŁ.

CIEŻKO OPŁĄCIŁ NASZ WYJAZD BIIEDNY FUTRZAK MAM NADZIEJE, ZE KURKI KTÓRE GANIAŁ SOBIE Z ZACHWYTE PRZEZ DWA DNI BYŁY TEGO WARTE

UCIEKAM SPAĆ BO JUTRO CZEKA MNIE WIZYTA U MAMY I BOJE SIE, ZE NIEWSTANE BO JUŻ 2,10

JUTRO PO POWROCIE OD RODZICIELKI WSTAWIĘ TROCHĘ ZDJĘĆ Z WYJAZDU

POZDRAWIAM I MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM


P.S. CIESZĘ SIE, ZE ZDJECIE PRZYPADŁO DO GUSTU NIESKROMNIE ZATRZEPOCZE TYLKO RZĘSKAMI
[/img]

Trzepocz, trzepocz, jest nad czym. Przeciez Ty naprawde dobrze wygladasz.
Przykro mi z powodu Elviska, mam nadzieje, ze dojdzie do siebie, a kolnierze to tak juz na zwierzaki dzialaja. Powtarzaj sobie, ze to dla jego dobra. Jak bedzie rozdrapywal, to sie bedzie dluzej goic.

dzięki Ziutku jeteś kochana
muszę sie tylko wziąść w garśc aby utrzymac taki wygląd i nie zaliczyć jo-jo

cze słońce, przykro mo, że piesek chory, mam nadzieje, ze bedzie szybko zdrowiał.
A Ty, no prosze, zrezygnowac z gofra z bitą śmietaną. Mało kto tak potrafi. Coś tam o jojo mówiłaś, nie, nie , chyba coś mi się pomyliło. Jakie jojo?
Buziaki na reszte dnia życzę.

Ojej, biedny futrzaczek .....

Ucałuj ode mnie słodkiego Elviska prosto w jego śliczny i wilgotny nosek :P :P

Mam nadzieję, że rana szybko się zagoi, zdrówka życzę psince

I Tobie Miśku miłego piątku

WPADAM NA TRZY SEKUNDY I JUŻ MNIE NIE MA
JADE NA CAŁY DZIEŃ DO MAMY
ELVISA POD PACHE PAKUJE I JUZ NAS NIE MA

MIŁEGO PIATKU DZIEWCZYNKI
JA SIE O DZIWO NAWET WYSPAŁAM
ZJADŁAM SEREK Z MIODEM PRZYWIEZIONYM Z SOLINY

POSZLAJAM SIE TROCHE PO SKLEPACH Z MAMA I SIOSTRĄ MOŻ EUPOLUJE COŚ FAJNEGO

Udanego polowania Miśku

Ojjj biedny Elvisek ale wszystko dobrze się skończylo na szczęście :P
Życzę udanego wyjazdu :P

Z poślizgiem skomentuję tylko zdjęcia - masz super zgrabne i ładnie opalone nogi! Tylko pozazdrościć

Mam nadzieję, że babskie polowania się udadzą i kupisz sobie coś fajnego