-
Hejka
No muszę powiedzieć że jedzonko masz niczego sobie. Mniam mniam :D Zastanawiam się czy to czerwone to starta rzodkiewka :?: Jeśli tak to mnie masz teraz na sumieniu. Myślę w tym momencie tylko o rzodkieweczce z serkiem białym , solom na waflach ryżowych. No pięknie i dostałam ślinotoku.
Ale nie mam rzodkiewek więc i tak odpada ( z resztą za późno a i tak dużo sobie dziś pofolgowałam).
Idąc za Twoim przykładem mam w planie jutro wstać i potruchtać, zanim pójdę do mojego promotora. Oby udało mi się wstać bo dziś miałam z tym niezłe problemy :?
Pozdrowionka
Notta
Postanowiłam że póki co nie będę się umawiać z Panem W. Teraz i tak ma tyle randek ;) ale i ja kiedyś go wypróbuję - póki co nie chcę się zmuszać.
-
Ojej zapomnialam dzis sie wyspowiadac co wrzucilam w siebie no wiec najwyzszy czas ku temu nadszedl:
SNIADANIE: jajecznica z dwoch jajek ,2 kromki chlebka pelnoziarnistego
IISNIADANIE: 150 g kefiru 0% ,jablko
OBIAD:makaron razowy, miesko z kurczaka ,kapusta czerwona
PODWIECZOREK: 2 male ciasteczka owsiane
KOLACJA: 3 kromki wasy light z salatka wegetarianska (posmarowane nia + salata zielona)
+ wypite 5 szk herbaty pu eht + jedna zielona (na spotkaniu z kumpelami)+ 2 szkl wody
mysle ,ze nie jest zle ,praktycznie nie jestem glodna ,nie pozwalam sobie na grzeszki ,wszystko zaplanowane ,chociaz ten jadlospis z ksiazeczki troche modyfikuje ,ale to ,zeby bylo po mojemu. ciesze sie z tego ,ze w koncu robie wszystko tak jak nalezy ,po @ sie zwaze i zobaczymy co na to waga :) mysle ,ze ten pierwszy miesiac byl troche oszukany i byl takim troche przygotowaniem sie psychicznym do odchudzania,bo w koncu ciezko w jeden dzien zmienic zupelnie styl zycia-w kazdym razie teraz nie szukam wymowek ,nie mowie sobie od jutra bede biegac ,tylko ide i biegam ,cwicze ,jutro ide zapisac sie na silownie i wogole jestem przepelniona wiara ,ze mi sie uda ,wiara ,ze nie zawale ,bo ja juz nie chce wrocic do ZARCIA,chce zyc zdrowo i byc fit:)
tym pozytywnym mysleniem chcialabym zarazic was wszystkie ,bo duzo latwiej jest sie odchudzac z mysla "bedzie dobrze" niz z podejsciem " i tak mi sie nie uda"
a teraz juz zmykam ,lord weider mnie wzywa
-
Juhu, będą u Ciebie fotki!!!! Ja chcę więcej :D :D :D
Czy to te osławione mini-sucharki na zdjęciu? :)
Cieszę się, że masz dobry humor i zarażasz optymizmem... chyba jestem zarażona właśnie, bo od paru dni jest super :) Tak trzymać!!!
Miłego pocenia się z Weiderem :wink: :wink: :wink:
-
Czesc kochane :))
pocmurny dzien dzisiaj ,widac ,ze zimno na zewnatrz ,mnie boli brzuch(drugi dzien@) ,ale oprocz tych szczegolow ,ktorymi staram sie nie przejmowac to jest super.wrzuce jakies zdjecie jedzonka pozniej moze narazie jeszcze nie do konca sie obudzilam... a popoludniu jade poogladac silownie i mam nadzieje zapisac sie :)))))))))
-
No kochana pozytywnie optymistycznie i ciepltko tu u Ciebie.
Masz racje pogoda dzisiaj bez rewelacji no ale te chmry nie będą nas przecież dołować, a co?! Zadna z nich wymówka.
Dzieuję Ci wroteczko że mnie wspierasz. To bardzo pomaga. Zaczęrpnęłam troszkę tej Twojej silnej woli i motywacji i mam nadzieję, że dzisiaj b ędzie już bez wpadek. A jak podoba Ci się Weider. Bo ja póki co jestem z niego zadowolona. Staram ię cwiczć dokładnie i cieszy mnie to :) Dzisiaj mam za sobą już ćwiczonka z 5 dnia :)
Miłego piątku :* :* :*
-
Mnie dziś coś głowa boli od samego rana, nie mam pojęcia od czego (może właśnie ta zmiana pogody ze słonecznej na szaroburezimne coś?).. Ale humor też rewelacja i mam ochotę biegać, skakać i góry przenosić :lol: :lol: :lol: Mimo że moja waga jest głupi burak i nie chce mi pokazać mniej kilogramów ;)
Ale muszę się ponacieszać forum szybciutko i niestety nie wskoczę teraz na orbitreka, tylko biorę się za naukę... JAK MI SIĘ NIE CHCE!!! W końcu piątek jest :P :P :P
-
Klajdusiu tak w tajemnicy Ci powiem ,ze moje podejscie (optymizm na maxa) tez bierze sie z tego forum:)
Dzisiejszy jadlospis:
SNIADANIE: 100 g salatki z pomidora ze szczypiorkiem i cebulka, pol bulki ,2 sucharki, 3 liscie salaty
IISNIADANIE: pol grejfruta, maly banan
OBIAD: rybka(chyba grenadier czy jakkolwiek sie nazywa) ze smazona na lyzeczce oleju cukinia i ananasem
PODWIECZOREK: hmmm...? jeszcze nie wymyslilam
KOLACJA: pasta z rybki wedzonek z rzodkiewka ,lyzeczka jog. nat. + jakies pieczywko
heh moje jadlospisy coraz bardziej odbiegaja od tego co w ksiazeczce ,ale kurcze jakos bierze mnie na to na co mam akurat ochote:)
-
Ale wroteczko ważne że cały czas te jadłospisy zdrowe i dietetyczne są :)
Ale moje też będą, obiecuję :)
-
Witam :D
Muszę powiedzieć, że całkiem całkiem mi dziś poszło z promotorem :D Tak więc jestem baaardzo happy :lol:
Nawet potruchtałam 30 minut, choć to było na prawdę męczące (czyżby mi odeszło trochę energii :roll: ale ją odzyskam jak tylko się rozprawie do końca z mgr :wink:
Aaaa i jeszcze jedno. Swoją groźbę spełniłam: zjadłam dziś wafle ryżowe z rzodkiewką, białym serkiem i solą - mniam :twisted: W sumie zjadłam cały pęczek rzodkiewki, ale jej już dawno nie jadłam 8)
Muszę Tobie powiedzieć, że aż miło czyta się takie posty. Tak więc proszę zawsza o tyle optymizmu. A co do wagi to zobaczysz że będzie super :D
Pozdrowionka
Notta
-
POZDRAWIAM I ZYCZĘ MIŁEGO WEEKENDU :)
VBARDZO FAJNE FOTKI MASZ :) TAKIE ARTYSTYCZNE :)