-
Powodzenia życzę :)
Ja zaczęłam 11 maja, ale 17 maja miałam małe załamanie :( zeżarłam, bo inaczej się tego nazwać nie da, kolację... potem kolejną, kolejną i kolejną :cry: 4 kolacje jednego dnia. Oooo... tylko ja tak potrafię. Ale to było raz. Więcej się nie powtórzy :)
-
Kochana Klajdusiu, ależ pięknie poradziłaś sobie z kryzysikiem :!: :P :P :P :P
Aż mi serce rośnie, jak czytam Ciebie taką radosną, poćwiczoną i entuzjastycznie nastawioną do życia :wink: :P
Ruch wyzwala w nas radość życia, uwalniają się w nas hormony szczęścia i zaczynamy patrzeć na siebie i świat bardziej łaskawym okiem :P :D
Potrafisz Klajdusiu! Jesteś silna i rozsądna!
Mogłaś przecież nie ćwiczyć i jednak zostać w łóżku, gdybyś bardzo tego chciała, to nawet i ja bym Cię przekonała :lol: (chociaż Twój morał na dziś bardzo mi się podoba :lol: :lol: :lol: ).
Tak trzymaj, a jakby Cię nie daj Boże złapał znowu taki nastrój, od razu bierz się za ćwiczenia, porządny wysiłek fizyczny potrafi zdziałać cuda :wink: :P :P
-
Witam :)
U Tussiaczka zadałaś pytanie czy na SB traci się z brzuszka.
Jestem na SB już prawie 4 tygodnie. Trzy pierwsze byłam na fazie pierwszej a teraz już tydzień na drugiej.
Schudłam 6 kg. Najbardziej zleciało z baleronków (czyli te boczki które wystają jak się ma biodrówki :) ) ale też z ud i pupy.
Nie jest tak że się traci tylko z brzucha a reszta wielka haha :):)
Nie zmierzyłam się na początku więc nie jestem pewna ile stracilam ale po spodniach widać że spada mi w pasie i wiszą na pupie :)
Buziaczki i miłego weckendu życzę :)
-
Póki co dzień mija dietkowo :)
Do wykorzystania mam jeszcze 350 kcal, ale to dlalatego, że jadę dzisiaj do babci :) No a jeśli nawet ona nie zmusi mnie do zjedzenia czegoś to najwyżej pojade z moim M na lody, bo dzisiaj wreszcie się spotkamy :D
Czuje się nieźle... Próbuję sie uczyć i popijam cole light :D
Corsic :arrow: Dla mnie to, że oparłam się rano jest ważne, dlatego że jeśli zjadłabym to rano to cały dzień byłby stracony i pewnie opychalabym się jak świnka :) A tak trzymam się :)
YooAnnA :arrow: Dziękuję :D Masz rację - sesja to okropna rzecz :) Ale jeśli się postaram będę ją mieć za soba już 14 cerwca :) No i wtedy czeka mnie jakaś wakacyjna praca + kurs prawa jazdy... Oby... A co do pytania to odpowiedź świetnie znasz - wolę mój brzuch kiedy się apada z głodu, bo wydaje się mniejszy ;) A teraz po ostatnim obżarstwie ciągle sterczy... wrr... oby wkląsł jak najszybciej ;)
Ziutkoo :arrow: Póki co ażegnane i mam cicha nadzieję, że nie wróci, bo dzisiaj rano było mi tak źle... Ale masz rację, trzeba przeć do przodu bo tylko w ten sposób uda nam się zrealizowac marzenia...
Introverted :arrow: No cóż ja też potafę zjeść wiele kolacji jednego dnia :) Trzymam za Ciebie kciuki !
Kasiu :arrow: Mam nadzieję, że więcej kryzysów nie będzie i nie będę musiała radzić sobie z nimi w ten ani żaden inny sposób :) No i masz rację - te ćwiczenia dały mi powera... Może dietkowanie nie wychodzi mi właśnie wtedy, kiedy odpuszczam sobie ćwiczenia... Dziękuję Kasiu za wszyskie ciepłe slowa - jesteś po prostu cudowna :D
-
Chcębyćchuda :arrow: Własnie zastanawiam się nad zastosowaniem SB i wypróbowaniem go... Tylko boję się że nie dam rady... szczególnie w punkcie który nie pozwala pić kawy a tu sesja przecież... Dziękuję a rady :)
-
Klajdusia ,wiesz ja wychodze z zalozenia ,ze zawsze mozna sprobowac ,nic nie stracisz (no chyba ,ze kilogramy i troche cialka) a wiele mozesz zyskac (fajna figurke itd) ,nawet jesli zrezygnujesz to nikt Cie za to nie zbeszta ,wazne zebys zobaczyla czy to cos dla Ciebie a to zobaczysz tylko probujac:) Mnie co prawda nie przypadla do gustu ,no ,ale kazdy ma inne preferencje . Ja przekonalam sie o mojej milosci do tysiaka dzieki SB:)
-
I JQAK BYŁY LODY ????????????????
KOLOROWYCH SNÓW
-
Klajdus, no to widze, ze sobota byla piatkowa :) Super, tak trzymaj, a cwiczenia faktycznie napedzaja. Potem sie nie chce opychac :)
-
Ooo, Cola light :wink: Uwielbiam :D
Slonecznej niedzieli zycze :D
-
Wczorajszy dzień nie skończył się tak rewelacyjnie jak planowałam. Ostatecznie po wizycie u babci (gdzie był gril i mnóstwo pyszności) a potem wyjściu do knajpy ze znajomymi skońcyłam na 1300-1400 kcal.
Ale nie mam do siebie pretensji. Powoli wdrażam się w dietkę i wierzę, że coraz lepiej będzie. Tym bardziej że wreszcie udało mi się rzekroczyć limit ale nie do 3000 od razu ;)
Więc jesli bedziecie krzyczeć to proszę wziąść to pod uwagę i mieć odrobinkę litości ;)
Zjadłam przed chwilką płatki z mlekiem i zaraz zabieram się do nauki... Oj nie idzie mi w ogóle. Od dwóch dni nie zrobiłam prawie nic... No ale trudno - nie chcę ale musze :D
Wroteczko :arrow: Ja myślę, że to nie będzie w moim wypadku jakaś restrykcyjna sb. Raczej 1000 połączony z jej ogólnymi zarysami :) MOże spróbuję, ale jeszcze nie teraz bo na razie i tak nic by z tego nie było... Myślę że tak za tydzień...
Flex :arrow: Były ale nie takie jak chciałam bo BigMilk - chociaż z drugiej strony przynajmniej nie za dużo kalori :D
Ziutko :arrow: Raczej czwórkowa albo trójkowa, ale mimo wszystko dośc pozytywna :) Powoli wchodzę w trybika zapomnianej dietki :)Dzisiaj też na pewno sobie poćwiczę - to mi daje powera :)
WIGIWUS (przepraszam za skrót) :arrow: Cole lubie jak się uczę ;D
Trzymajcie się ciepło dziewczyny - miłęgo dnia wam życzę :*