Wątek: Moje kilogramy... new begining!

No dziewczynki moje... żegna się do czwartku Zraz mam autobus, a zasadniczo nie jestem jeszcze ani ubrana ani spakowana... hmmm. Chyba taki matołek trochę ze mnie

Obiecuję wam sobie, że postaram się nie złamać ANI RAZ

A w czwartek będzie relacja z trzech dni

Buziaki dla was

Klajdusiu , brawo za trzymanie się planu Weź go z sobą na uczelnię Omijaj słodycze szerokim łukiem.Pozdrawiam i sprawdzę w czwartek raporcik, będzie tu Ciebie brakowało

Klajdusiu kochana, słoneczko, trzymaj się tam bez nas, już za tobą tęsknię, Ty dobra duszyczko, buziaczki, jestem pewna, że nie nawalisz i pochwalisz się w czawartek, jak dałaś pięknie radę. Sciskam mocno!

Trzymaj sie dzielnie

miłego dnia!!trzymaj sie wiosennie.i dietkuj zdrowo

Oj no to troszke sie spoznilam z pozegnaniem ,ale Ty wiesz ,ze zycze Ci ,zebys sie trzymala ,biedna chora musi jechac (. Badz grzeczna ,trzymaj sie planu (ja wlasnie tak po cichutku sobie mysle ,ze tez taki plan powinnam sobie zrobic ,ale lenistwo narazie bierze gore) wracaj do nas uzdrowiona ,zadowolona i usmiechnieta

Ja też się spóźniłam, ale .... macham Ci kochana Klajdusiu na pożegnanie zapłakaną chusteczką

Trzymaj się dzielnie i czekamy na Ciebie w czwartek

DZIEKI KLAJDUś ZA ODWIEDZINKI, MIłEGO DZIONKA ZYCZę, )

Znowu Cie nie ma az do czwartku...Mam nadzieje ze bedziesz ladnie dietkowac mimo iz bedziesz 3 dni poza domem.
Trzymaj sie cieplutko.
Pozdrawiam i buziakuje.
Tusiaczek.

Uff, jeszcze tylko dwa dni bez klajdusi trzeba wytrzymać..