Hej Inezzko! zazdroszczę Ci, że potrafisz tak długo ćwiczyc No i oczywiście szczere gratulacje hmmm ja tez tak chcę - pomyslę nad ćwiczonkami może
Pozdrowienia
Hej Inezzko! zazdroszczę Ci, że potrafisz tak długo ćwiczyc No i oczywiście szczere gratulacje hmmm ja tez tak chcę - pomyslę nad ćwiczonkami może
Pozdrowienia
dzięki za odwiedzinki
już dziś jestem dzielna i nie objadam się
kalorie są pod kontrola i nie zamierzam się objadać ani tym bardziej poddawać
wolę ćwiczyć bo z samego jedzenia jak schudnę to potem tyję błyskawicznie jak tylko coś zjem małego
odwiedze Was później bo teraz nie mam naprawdę czasu
miłej niedzieli
Hej Inezzko i tak trzymaj! Grunt to silna wola i motywacja. Fajnie, że ćwiczysz, zamierzam pójść w Twoje ślady, chociaż trochę ruchu codziennie.
Pozdrowienia
Masz rację Inezza, zgadzam się z Tobą w pełni - bez ćwiczeń nie ma efektów na dłużej Więc ćwiczmy regularnie i bądźmy piękne, zgrabne i szczęśliwe
Miłej niedzieli
też tak myślę że bardzo ważne są cwiczenia, bo jeśli chudniemy tylko dietą to potem łatwo przytyć
a ja nie chcę przytyć z powrotem
chyba nie uda mi się do Wielkanocy schudnać tych 4 kg, co chciałam, coś waga wolno spada i raczej nie ma szans na to
poza tym planuję iść do pracy i nie wiem jak będzie z czasem na ćwiczenia, zależy jaką i kiedy pracę znajdę, ale nie będę się martwić na zapas
dziś robię wolne od ćwiczeń, jeden dzień w tygodniu nie zaszkodzi
Wiesz Inezza, ja ćwiczę codziennie wieczorem jakieś 40-50 minut i muszę CI powiedzieć, że po dwóch tygodniach już są efekty. Więc myślę, że nawet jak zluzujesz trochę z ćwiczeniami po pójściu do pracy to Twoja figura na tym nie ucierpi
cwiczenia to fajna sprawa i bardzo korzystne dla nas ale mi sie tak nie chce narazie... wiem jednak ze jak cieplo sie zrobi to znowu zaczne biegac itd wiec bedzie ok
Tita dziś jest 15 dzień mojej diety, gdy zaczęłam od nowa, w tym czasie zawaliłam 3 dni, nie ćwiczyłam 4 razy w tym czasie i jakoś efektów jeszcze nie widzę
zaczynam się bać że nie zobaczę
wydaje mi się ze poprzednie próby odchudzania popsuły mi trochę przemianę i może to dlatego
chciałam jak zrobi się cieplej wyglądać szczuplej, chodzić w spódniczkach, ale zaczynam się bać że mi się nie uda
myślałam że po dwóch tygodniach coś troszkę zobacze, ale chyba musze poczekać na efekty dłużej
na razie jeszcze jestem cierpliwa, mam nadzieję że cierpliwość zostanie wynagrodzona
Inezzko, napewno Twoja cierpliwość się opłaci Zobaczysz, że warto czekać na efekty. Schudłaś przecież przez te dwa tygodnie Nie ma sensu nastawiać się na szybki efekt, bo taki jest nietrwały - lepiej powolutku
Miłego dnia!
MychaNaDiecie ja wiem ze najlepiej chudnać powoli, ale jak zobaczę jakieś efekty to będzie mi łatwiej mobilizować się do ćwiczeń i ograniczać jedzenie
to nie takie proste, jeśli przez 23 lata jadło się dużo tłusto i słodko i nie ruszało się zbyt wiele, to teraz trudno zmienic to tak od razu, na to potrzeba czasu i cierpliwości, której mi czasem brak
ale ucze się tego
dziś 1170 kcal ale zero cwiczeń, dziś niedziela więc mozna sobie darować
jutro będę na forum dopiero po południu, rano mam rozmowę kwalifikacyjną o pracę w cukierni nie jest to szczyt moich marzeń ale wolę jakąkolwiek niż żadną, zresztą zobaczę dokładnie o co chodzi no i nie wiem czy mnie wezmą
ale nie będzie mnie rano bo musze jechać rano, wpadne po południu
Zakładki