Napewno Ci się uda i będziesz grzeczna ja też zamieżam taka być.
Wersja do druku
Napewno Ci się uda i będziesz grzeczna ja też zamieżam taka być.
Niech stresujace sprawy zalatwia sie ;) jak najszybciej, a caly dzien bedzie nie tylko grzeczny, ale i mily :D
Trzymamy, trzymamy!
Z czasem wdrożysz się w ten właściwy rytm :)
Hej Anoksiku!
No to widziałs najładniejsze zakatki Wrocławia:)
Chociaz nasza ,,dzicz''tez jest piekna.
Ja ostatnio wybrałam sie z moimi ,,potworami''na wycieczke rowerowa nad Odre.Posiedzielismy sobie z dobre 2 godzinki nad brzegiem i załowałam ze nie wziełam kocyka.A jeszcze lepeij ze nie pojechałam sama z kocykiem i ksiąka,bo cudownie mozna tam sie skupic.Tak samo jak na wyspie Opatowickiej.Miejsce gdzie nie docieraja ryki silników itp.Suuuuper!!!!!!!!!!
A jezeli chodzi o odchudzanie to własnie wciagnełam mała kanapeczke z boczkiem wedzonym
ja chyba nigdy nie schudnę:(
Zawsze jak jestem w polskim sklepie, to kupuje kawal boczku i to spory. Potem porcjuje go i zamrazam, a nuz sie kiedys przyda. Pachnacy boczus nie jest zly. Na przyklad mozna dodac go do zupy grochowej czy jajecznicy. Kiedys jak mi sie zdarzalo robic lazanki... to byla pychotka z boczkiem.
W tym momencie boczkowi z chlebem mowimy nie! Ja mowie 8). Rolini, nie martw sie jedna mala kanapka. Schudniesz, schudniesz.
A gdzie Anczoks? Daj znac co z Toba. Trzymam rowniez mocno kciuki za nas wszystkie.
Hej, Dziewczyny!
Kiepsko się czuję - przede wszystkim fizycznie, ale i psychicznie nie najlepiej. Odezwę się później. 3mcie się!
Mam nadzieję że już trochę lepsze samopoczucie.
Sciskam i zycze poprawy.
Chyba jestem zbyt niecierpliwa, za dużo chcę naraz, od poniedziałku chciałam już totalnie stanąć na nogi i żyć jak dawniej. Ale to za dużo. Męczę się bardzo szybko, zwłaszcza psychicznie. Chyba muszę obniżyć wymagania i wolniej wszystko robić. Wczoraj złapałam doła z elementami kompulsywnego jedzenia. Sama nie wiem, czemu. Huśtawka nastrojów potworna (pewnie hormony).
Potrzebuję czasu.
Cześć Kochana :!:
Tak się cieszę, że wróciłaś :!: Mi również Ciebie brakowało.
Pamiętaj, powolutku, powolutku i dojdziesz do celu. Daj sobie troszkę czasu, Jesteś jeszcze osłabiona a i te hormony tak jak mówisz- nie pomagają. Kompulsom mówimy zdecydowane NIE :!: Choć i ja ich doświadczałam, w stresie, również w huśtawkach nastroju.
Jeszcze raz powiem: powolutku wdrożysz się i znowu mi będziesz świecić przykładem jak należy dbac o siebie.
Pewna laseczka z forum, która niestety już się nie udziela, miała bardzo fajną maksymę (chyba pod tą kategorię mogę to podciągną :roll: :wink: )
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.
Buźki i udanego dzionka