-
Kochane Kobiety,
Daję znać, że żyję. Pomału wracam do codziennych spraw, uczelni jednej i drugiej, nadrabiam swoje ogromne zaległości na studiach etc. Co do diety - nie ma jej. Dałam sobie jeszcze trochę czasu, nie było dobrym pomysłem branie się od poniedziałku za wszystko - przez to najadłam się jeszcze więcej słodyczy niż miałam ochotę, chyba tylko sobie na złość.
Pomału ograniczam jedzenie, kompulsiki takie jak ten wtorkowy już się nie zdarzają. I tyle... Ale z każdym dniem chcę być trochę grzeczniejsza ;)
Uściski i zaglądajcie dalej do mnie, to dla mnie ogromna motywacja. No i wsparcie mojej skołatanej psychy ;)
Tak, Notko, w ten weekend mam zjazd.
-
No ja jestem gotowa do wspierania, bo jest o co walczyc. Naprawde to wszystkie jestesmy piekne, ale z drugiej strony to bedziemy jeszcze piekniejsze. Bedziemy sie czuly zdrowsze, mlodsze i w ogole... az brak mi slow.
Daj sobie czas Anczoks. Bez nerwow, spokojnie i na luzie. To ze tutaj czasami ociermy sie o kryzysy to normalka, bez tego by odchudzanie nie istnailo. Nastaw sie ladnie ze chudzniesz i tak sie bedzie dzialo. A ze bedziesz miec nizszego lotu nastroje to my Cie bedziemy za skrzydelka hooop! do gory i lecimy dalej.
Pozdrowionka i korzystaj z wiosenki http://sirmi.ic.cz/smajl/17.gif.
-
Jak mija weekend? :) Cieszę się, że zaczynasz już wracać do normalnego życia, wiadomo, że nie trzeba się spieszyć, wszystko powoli wróci do normy.. :*
-
No, ja bede uparcie powtarzac - malymi kroczkami, zgodnie z wlasnym rytmem, a bedzie dobrze :)
-
Witaj w niedzielę.Jak dietka?
-
Witajcie!
Przepraszam, że się nie odzywałam, ale miałam mnóstwo roboty na studia, a wczoraj po zajęciach byłam zbyt zmęczona.
Jakimś cudem schudłam kilogram przez ten tydzień. Dziwne, ale prawdziwe ;)
ale to cieszy i zachęca do kolejnych małych kroczków. Będę znów zapisywać, co zjadłam, tylko że raz dziennie, na wieczór.
W związku z tym mam prośbę - przez najbliższych parę dni nie ochrzaniajcie mnie, cokolwiek by się w tych jadłospisach znalazło, ok?
To dla mnie ważne, żeby znów spisywać jedzenie, ale wstydzę się, że ciągle zdarzają mi się wpadki i nie chcę się zniechęcić druzgocącą krytyką.
Ufam sobie na tyle, że wiem, że z dnia na dzień jest coraz lepiej. Już się nie objadam, ale jeszcze nie jem tak, jak bym chciała.
Życzę Wam wszystkim udanego tygodnia! :)
-
CZESC ANCZOKSIK I RESZTA BANDY:)
ZNOWU POWRACAM NA FORUM(NIE BYLO MNIE AZ ZE 2 DNI A MAM WRAZENIE ZE CHYBA Z ROK)
TAK TO JEST Z UZALEZNIENIEM......
KURCZE,ZAPOMNIALAM SOBIE ZROBIC TRADYCYJNEJ KAWUSI :roll:
JAK TAM ANCZOKSIK SIE CZUJESZ?WIDZE ZE POWOLI WRACASZ DO FORMY CO MNIE BRADZO CIESZE.......LADNIE STUDIUJESZ!I TAK TRZYMAC!
JA CIEBIE SCISKAM GORĄCO I PRZESYŁAM BUZIAKI I DZIEKUJE ZE WPADASZ DO MNIE I O MNIE NIE ZAPOMINASZ:) :D
-
Dziękuję, Rolini :)
Czasem można sobie zrobić przerwę od forum, ale dobrze wiedzieć, że jest gdzie wrócić i ktoś na nas czeka! :)
-
No, jak fajnie, ze kilosek spadl. Nic sie nie martw, ochrzaniac nie bedziemy, bo i za co, skoro kilogramy leca? :)
-
Hejka :!:
Napisałam długiego posta u Ciebie, już kończyłam i mi wcięło :evil: Złośliwość rzeczy martwych :!: :x
TŻ- to faktycznie rozwinięcie Towarzysza Życia :D
Gratuluje kilograma. Super :D :!:
Sposób by wypisywać co się je i nawet o której jest bardzo dobry. Dzięki temu człowiek może poznać błędy w odżywianiu, a nawet wnioskować czemu mu się tego tak bardzo "chciało". Tak więc masz moje pełne wsparcie 8)
Będzie dobrze.
Lecę do sprzątanka
Notta