-
czołem!
Jeny FORMA alez pyszna sałatke nam tu wkleiłas...pychotka:)
Az zapragnełam zdrowo jesc:)
A za mna dzis uczta z pierogami :oops:
porazka
chyba z 18 zjadłam :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
a pozniej tak siedze i gadam jaka ja brzydka i gruba...miedzy czasie zajadajac kolenego pieroga :oops: :oops:
-
HEjka Kochana!
Dziś z moim TŻ zapisałam się do siłowni (na siłownie :arrow: :roll: :lol: ). Zaczynam za 2 tygodnie w poniedziałek. Tak więc zmiany poniedziałkowe:
14 :arrow: nowa praca
21 :arrow: siłownia
Wprowadzane zmiany jak widać są stopniowe- taki szok dla organizmu mógłby mnie zabić :lol: :wink:
A teraz godzinka z kursem worda (nie znam w wersji angielskiej więc muszę się podszkolić); 6 weidera (ok 15min) i troszkę angielskiej gramatyki.
No i zastanie mnie noc.
Pozdrawiam ciepło
-
hej, no to ladnie wymyslilas z ta gimnastyka - fajnie, bo potem juz caly dzien masz poczucie, ze co nieco dla siebie juz zdzialalas - i lepszy humor od razu, i swiat piekniejszy :)
a ja jakos rano po prostu nie umiem, moze jak bedzie pogoda ladniejsza za oknem, bo tak buro jak dzis u mnie bylo, to sie nawet wstawac nie chce...
milego wieczorku :*
-
Witajcie. :D :D .
Anczoks,ja rowniez jestem lakomczuchem na slodycze i nie wyobrazam sobie ich wyeliminowac na stale...Metoda malych kroczkow,tzn. zjem za tydzien cos slodkiego jest bardzo fajna i skuteczna.
Pozdrawiam.
Milego dzionka.
Mniam mniam,salatka. :shock: :D .
Tusiaczek.
-
Witajcie!
Waszko, staram się i jestem coraz grzeczniejsza. Choć miewam napady głodu - wczoraj rano wcięłam przy takim napadzie ok. 200 gramów szynki z indyka i 2 plasterki żółtego sera... Udawałam, że to II śniadanie, ale nie wiem, co mnie tak wzięło, że się odkleić nie mogłam... :( No i jem za dużo węglowodanów chyba... Tak się nakręciłam, poczytawszy Ziutkę... Ale nie wiem, na czym by obciąć... Chyba na płatkach Fitness muszę, bo one są pyszne i mnie zgubią ;)
Agatkowa - pięknie Ci idzie, a ja nie pozostanę w tyle, sama zobaczysz... :)
Foremko, dzięki za odwiedziny i piękną sałatkę! Nie mogę się już doczekać tegorocznych owocków, a tu takie straty w polskim sadownictwie :(
Aniiika - Ciebie gonić trudno, ale przynajmniej będę się mobilizować, że można tak pięknie chudnąć :) Dzięki za pochwałę :)
Anise - no, chyba teraz też się zaraz wezmę za ćwiczonka - jeszcze przed śniadaniem... Owszem, nie chce mi się rano, ale wieczorem jestem zwykle bardzo zmęczona. A Ty co i jak ćwiczysz?
Rolini, Ty naprawdę NIE MOŻESZ jeść 18 pierogów... W ogóle odradzałabym Ci pierogi, wiesz? Zwłaszcza teraz, jak się ruszać nie możesz... Weź się w garść, Kochana, proszę ślicznie... :cry:
Nottka - bardzo, bardzo się cieszę na Twoje nadchodzące poniedziałki! Trzymaj się dzielnie już teraz i nie podjadaj, proszę ładnie! Musimy się czuć odpowiedzialne i za siebie same, i za siebie wzajemnie, OK?
Buszmenka - mnie też się nie chce rano, ale jednak daje to zastrzyk energii - a wczoraj był bardzo potrzebny, bo do południa pogoda była koszmarna. Potem się w Krakowie wypogodziło i nawet nastrój mi się poprawił.
Co do nastrojów... Anise, mówisz, że chcesz mnie taką radosną widzieć... Ja też chcę. Ale jednak jest mi ciężko jak cholera i nie będę tego ukrywać... Gadałam ostatnio z Przyjacielem i zwrócił mi uwagę, że ja próbuję za wszelką cenę pokazać, jaka jestem dzielna i udaję, że sobie świetnie radzę - a powinnam mówić, kiedy mi naprawdę trudno.
Więc - jest mi trudno, bardzo tęsknię za Bejbisiem, bardzo mi źle z myślą, że się nie urodzi, i w ogóle codzienne sprawy i przeżycia wydają mi się jakieś nierealne i jakby przez szybę. Ale walczę i staram się żyć. Bo teraz bardziej niż kiedykolwiek czuję, że życie to jest wielka wartość i nie można jej zmarnować... Skoro tak cenne dla mnie życie trwało tylko kilka tygodni, a już je pokochałam...
I jednak wierzę, że trwa i spotkamy się w Niebie. Choć może brzmi to naiwnie, bo trudno to sobie wyobrazić...
Ale mnie wzięło na zwierzenia i trudne tematy, nie gniewajcie się.
-
Oj, jeszcze Tusiaczkowi nie odpowiedziałam! Przepraszam. (Mam nadzieję, że już nikogo nie pominęłam - ale rzadko mam taki wysyp wpisów ;) )
Mam nadzieję, że znów się będziemy odwiedzać i mobilizować. Trzymaj się, Tuś, mimo nadmiaru spraw na głowie! :)
-
Przede wszystkim przepraszam, ze Cie nakrecilam na wegle. Nieswiadomie, ale jednak ;) Jesli chcesz je faktycznie obcinac, to najwiecej jest ich w makaronach, ryzu, pieczywie (zalezy jakim, warto czytac opakowania, polecam mestermacher, moze miec nawet ledwei 25 gramow cukrow na 100g produktu), platkach sniadaniowych, oczywiscie slodyczach, sokach, owocach. Warto tez czytac opakowania innych produktow, bo jak ja sie zaczelam temu przygladac, to wlosy mi deba stawaly. Cos jest slone i pikantne, a w skladzie cukier i to w sporych ilosciach. Nie daj sie jednak zwariowac, jak juz napisalam u siebie - ja 'tne' cukry, bo sie trzymam montignaca i wiem, ze od cukrow tyje.
Poza tym sciskam Cie wirtualnie i choc nie rozumiem, bo nie znam takiego bolu i moze powinnam siedziec cicho, bo co ja wiem... to jednak wiesz, mow o tym, ze cos Cie boli, masz pelne prawo obserwowac swiat jak przez szybe, a z ta silnoscia, to i tak Cie podziwiam, bo naprawde dajesz sobie swietnie rade. I ciesze sie, ze wierzysz w to, co wierzysz :D
-
Hej Anczoks! http://www.millan.net/minimations/smileys/sun.gif
Jasne ze Ci moze byc smutno i w ogole ze latwo Ci o takie wlasnie nastroje i dlatego cieszy mnie to jak jestes wesola. Nic nie udawaj, a zwlaszcza tutaj na forum, przeciez tutaj to Ty mozesz sie wynarzekac za wszystkie czasy i nikt Ci tego nie zabroni. Nawet wskazane. Ja Cie pocieszac nie bede, bo pewno palnelabym co nie trzeba i tylko glowa do gory bo cale zycie i swiat przed Toba. A jeszcze jak bedziemy zgrabniusie, lzejsze i w ogole sprawniejsze to dopiero bedzie czad.
Moimi ulubionymi cwiczeniami jest callanetics, pozniej pilates. Ten drugi to zaczynam cwiczyc dopiero jak sie rozruszam przy tym pierwszym, poniewaz mysle ze jest trudniejszy.
Wlasnie Pan Woodchuck przeszedl obok. Byl tak blisko, ze sie moglam przyjrzec temu futrzakowi z duza dokladnoscia. Koty to normalnie zdebialy. Jestesmy za osiatkowanym pokojem na zewnatrz domu, wiec on nas chyba mniej widzial, albo w ogole. To byl zdecydowanie pan, nie pani...
http://imagecache2.allposters.com/im...SA-Posters.jpg
-
Kochana, nie udawaj, że wszystko jest dobrze, kiedy wszystko się wali i masz ochotę przeleżeć cały dzień pod kołdrą przy zasłonietych roletach z pudłem chusteczek i zapasem jedzenia, a świat wydaje się być okropny..
Trzeba mówić o tym wszystkim, co boli, co smuci, co krzywdzi, co nurtuje, ale też o tym, co cieszy, sprawia radośc, wywołuje uśmiech na twarzy, trzeba mówić o wszystkim, bo każda skrajnosć jest zła.
Nie było mnie troszkę,a le wróciłam :)
-
Witajcie!
Wczorajszy dzień bardzo udany dietkowo, jestem z siebie naprawdę zadowolona. No i była gimnastyka! :)
Dziś jadę do Katowic na jeden dzień (w sprawach naukowych ;) ), jutro i w niedzielę mam studia, więc raczej mnie tu nie będzie. Ale mimo to postaram się trzymać dziś bardzo grzecznie, a w weekend dość grzecznie :)
Dziękuję za Wasze ciepło i zrozumienie, a przynajmniej to, że próbujecie się wczuć, i jesteście takie delikatne!
Na razie! :)