Wątek: Motylem nigdy nie byłam... ale na wiosnę będę :))))

Hej hej

Ewelinko, mnie od jaśminu ostatnio odrzuca, a kiedys uwielbialam. Jak to się człowiekow zmienia na starośc

Pędzę zaraz do pracy, dzis znówm mam fuche, tym razem warsztaty i to komercyjne, wiec wiecej zarobie a mniej sie wyeksploatuje :P

Kocham moja prace, ale cos bym zmienila... Juz tak mylse nad tym od dluzszego czasu. Ciekawe co wymysle.

Bede po poludniu kochane, mam nadzieje, ze tez bedziecie

Pa pa pa buziaki dwa

Witaj!
Kto ty jestes Doris?
uchyl rąbka tajemnicy

Kochana, wszystko w swoim czasie

Dorotko, udanej fuchy

Już zarobiłam co nie co.

Zmęczenie odczuwam wykonywanym zawodem, troche odmiany chyba mi sie przyda. Wyborczą jutro kupię. Była praca w Warszawie w jedenj z Agencji programów UE, ale sie nie aplikowałam, a teraz żałuję.

Chyba przyszedł czas na zmiany, jak to co pięc lat bywa...

... a ja już 12 lat w tej samej firmie pracuję ...

Z tego co czytam, to mas swietna pracę... Ja mam wrażenie, ze zaczęłam się cofać...

Hmm, mam świetne warunki w pracy, to na pewno, ale w sumie też się jakoś specjalnie nie rozwijam ...

No ja sie z pewnoscia juz nie rozwijam, co najwyzej cwicze cierpliwosc Boje sie tylko, czy nie szukam sobie dziury w calym.

Ja swego czasu też myślałam o zmianie pracy, ale zrezygnowałam ... mam w mojej jak u Pana Boga za piecem