Wątek: Motylem nigdy nie byłam... ale na wiosnę będę :))))

Fruktelko, witaj z odchłani niebytu forumowego

Linuniu, ja pije białą i nawet się juz przyzwyczaiłam do jej smaku. Moge zaryzykowac strwierdzenie, że mi smakuje

Przyjemnej niedzieli Dorotko :P :P

Dzieki Kasiu, widze, ze u Ciebie pracowita ta niedziela.

A u mnie z gulaszu zrobil sie cycek z rusztu. Nie pytajcie jak.
Gulasz jutro.

Cześć Dorotka, super , ze choć Ty trzymasz sie ładnie dietkę

Opowiadaj co za płaszczyk, bo ja chodze, szukam..już mnie krew zalewa bo taki co mi się podobał zniknał ze sklepu ...a teraz to już inne mi się nie podobaja...albo źle na mnie leża / ciekawe czemu ? / albo jakieś fatalnie wykonczone...

Hej W Salsie (chyba dalej ten sklep sie Salsa nazywa) na Siennej, wełna do pół uda z kapturem, elegancki i uniwersalny zarazem. Też nie mogłam niczego wyszukać dla siebie, a weszłam przypadkiem i masz babo placek a raczej plaszczyk
Na mnie z reguły fatalnie płaszcze leżą, a ten, jak ulał, więc sie nie zastanawiałam, tylko wzielam.

Doris...wielkie dzięki

Cześć

Zjadłam wczoraj kremówkę (najlepszą, z Cracovii więc same rozumiecie, że odmowa byłaby smakowym samobójstwem ) i zmieściłam się w 1100

Dziś menu skromne, bez ekscesów:
serek wiejski Piątnica z miodem + 3 deski
2 duże jabłka
gulasz wołowy (zabileony smietana 12% bez mąki) z warzywami na parze
i........... nie będę mieć czasu, żeby zjeść coś jeszcze

Miłego poniedziałku Żabeczki

No Dorka, ja tak dalej bedziesz trzymala to gora za 2 tygodnie 65 ci stuknie dzielna dziewczynka, jak chcesz to potrafisz

Jak to moja nauczycielka w Polsce zawsze mowila?? " Gosia jest zdolna, ale leniwa!!!"

jak narazie 0,2 do przodu, ale to "zla waga jest"

To weź ja może postrasz, ze jak nie pokaże Ci coś miłego, to zleci z ...... pietra z hukiem czasem to działa