Wątek: Motylem nigdy nie byłam... ale na wiosnę będę :))))

Na mnie nie robi wrażenia, bo ja generalnie bardzo dużo piję, więc jedne siuśki więcej czy mniej, nie mają dla mnie znaczenia

Hej Dorotko!

Dzisiaj tez pogoda jak yerba mate przynajmniej w Lublinie, tragedia taka depresja za oknem,że szok, gdzie ta wiosna któa budzi wszystko do zycia, a przede wszystkim owoce które mogłybysmy jeść, bo jabłek to ja już mam dość

U Kasi Cz. przeczytałam o lodach..u Ciebie tez..i tak mi się ich zachcciało jak nigdy uwilebiam diete...

Życze Ci udanej fit soboty Kochana!!!

O rany zbliża się sezon na nastepne kaloryczne jedzonko które uwielbiam czyli lody.Jak ja im sie oprę?

Buziaczki weekendowe

Hej Kobiałki

zanim następnym razem będę rozpaczać z powodu zwiększonej wagi, sprawdzę, czy równo stoi

smieje se z Ciebei i z siebie heheh tez dzisiaj ustawilam wage w innym miejscy i oazlao sie ze stala na malym klocku a ja nei cnie chudlam ,
stanelam drug raz , a wage polozylam w innym miejscu i pokazlam ponad poltora kilo niej heheh
a ja sie zalilam ze nic od 2 tyg nei gubie eheheheheheh

zanim następnym razem będę rozpaczać z powodu zwiększonej wagi, sprawdzę, czy równo stoi

o rany Ale aparatka z Ciebie
Miłego dnia!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

To miałaś przynajmniej miłą niespodziankę jak już waga dobrze stała.

Zobaczymy, co waga pokaże w piątek. Dzień ważenia

Nie mam czasu nawet kichnąć.

Dziś we mnie:
kefir, banan, cynamon
tartoletka, cappuciono
zupa jarzynowa z ryżem - mało
sałata lodowa, papryka, ogórek, dressing ziołowy, chleb słonecznikowy z mazidłem.
morze herbat różnej maści
Nie mam wyrzutów sumienia