Kochane,
nie przypuszczałam, jakie to wspaniałe obudzić się bez drabiny, wiertarki i innych narzędzi no i osobliwego zapachu konopii
Dariusz jest bezlitosny, dziś na wadze 66,2 a przecież powinnam już nabierac wody przed "ukochaną" @ Nie mniej jednak jestem bardzo zadowolona z wyniku Bo to prawie powrót do normy. Brzusio już nie jest do przodu. Wlazło na swoje miejsce. Zupełnie, jakby @ nie miałą zamairu przyjść. Nie bardzo rozumiem, ale co mi tam, jeszcze 0,3 i bedzie 65. Jest cudnie.
Dietka "1000" kacal znowu działa
Miłego dnia kochane
Zakładki