-
Cieszę się, że wróciłaś Ja też mam zastój na wadze.
A odnośnie tego co napisałaś, nigdy się nie jest zadowolonym z siebie, osiągnełaś tyle i chcesz więcej, to normalne, tylko, że czasem się ten obraz zaburza
Pozdrawiam
-
hahahaha, niezłe określenie "plastuś serdelkowy" no ja miałam to samo, chciałam schudnąć choć troszke , zeby sie mieścić w jakieś ciuchy w sklepie rozmiaru 44, a teraz waże tyle mniej ,a w lustrze co widze ?? ..... lepiej nie będe mówić
ale to juz chyba siłą rzeczy tak jest, zmienia sie nasze ciało- zmienia sie psychika, a napewno wiem ze zdrowa na głowe na pukcie jedzenia to ja juz nigdy nie będe w sekunde przeliczam w głowie kcal no ale mimo wszystko, jestem i tak z siebie dumna i Ty Doris też bądź , i nie dajmy sie zwariować
pozdrawiam wtorkowo , ppapa
-
Miłego dnia kochane,
sobolcia święte słowa... niech szklanka bedzie do połowy pełna a nie pusta
Macy miło Cie "pisać" Może mamy zastój, bo nam sie organizmy przyzywyczaiły do takiej małej dawki kalorii? Masz rację kwestia optyki.
Dziewczyny, takie nasze rozterki to dowód na to, że wszystko jest wględne
Dziś na wade 65,0... Nie mam nerwów, zważę się za miesiąć.
Dziś śniadanko wzorowe: activia, 3 deski i jabłuszko. Mam nadzieję, że to nie zamało, jak się bierze biseptol!
Ściskam wtorkowo i zabieram się do pisania.
Miłego dnia, skrobne wieczorkiem
suwak uciekl
-
czesc i jak dietka ??? co słychac ?
czemu bierzesz biseptol?? chora jesteś ?? pozdrawiam , miłego dnia , czekam na relacje
-
Cześć... jestem chora, co troszke utrudnia dietkowania. No i ruchu tyle, co na lekarstwo. A skoro już jestem w temacie chorób, to sobolcia jedz mięsko, buraczki itp... ja dietkowałam wcześniej tak jak Ty to opisujesz u siebie i dorobiłam się anemii. I pani doktor nakrzyczała, że nie można eliminować tłuszczów, mięsa itp. Zastosowałam się do jej poleceń i dalej chudłam - na "normalnym" jedzieniu schudłam jeszcze pięć kilo. W końcu zdrowie najważniejsze. Ostatnio tylko cos waga stoi mi w miejscu, ale efektu jojo już się nie boję, bo taką wagę mam od roku prawie, mimo, ze czasem grzeszę ciateczkiem czy jakimś kalorycznym przysmakiem. Chciałabym jednak zobaczyć tą upragniona 5 z przodu. I sprawić sobie jakąś nagrodę Powtarzajmy sobie więc mantrę, do piątki z przodu tylko jeden krok... parolilogramowy
29-03 waga 65,0 <- pocieszające, że ani nie drgnie
bioderka 103 (było 102 hmmmm ciekawe)
talia 75 - dużo
biust 98 - z tego spadku to najmniej się cieszę
daleko zatem do 90-60-90
Miłego dnia Dietkowego naturalnie.
suwak uciekl
-
czesc , pozdrowienia piątkowe , miłego weekendu życze, ja będe dopiero w poniedziałek , no i trzymaj kciuki za moje ważenie w sobote
trzymaj sie , papa
-
Doris ładnie schudłaś
stosujesz jakąś konkretną dietkę?? czy się ograniczasz??
-
sobolcia daj kochana koniecznie znać, jak wyniki ważeniowe! I obrona... U mnie 0,2 na minusie. Trzymam za Ciebie co się da
Inezza przede wszystkim, cieszę się, że zaglądnełaś I już śpieszę z odpowiedzią. Stosowałam diety wszelakie. Zazwyczaj kompletnie do bani. Jedyna, na której szybko schudłam to kapuściana, ale szczerze nie polecam, wypłukuje sole z organizmu. Kiedyś trafiłam w do Klubu Grubasów, który założyły dziennikarki Dziennika Polskiego. I tam odkryłam dietę 1000 kcal. I tylko ona powoduje utratę wagi bez efektu jojo. Niestety zdarzają się momenty zastoju (jak u mnie obecnie) bo organizm nauczył sie funkcjonowac na mniejszej ilośći kalorii. Po jakims czasie waga zaczyna lecieć znów w dół - ja czekam z niecierpliwością. Jak chudłam do tej pory? Na 1000 byłam do 80 kg. Potem przestałam liczyć tak skrupulatnie kalorie, a zaczęłam mądrze jeść. Wyszło mi, że jak zjem mięso na obiad i owoc na deser, nie mam ochoty na słodycze, które wprost uwielbiam. Kiedys zjadałam kilka lodów jednego dnia, w tym roku jadłam je dopiero dwa razy.Śniadania zazwyczaj jadam normalne, potem nie myślę o jedzeniu. Obiady zgodznie z zasadą JP czyli biorę pół porcji. Kolacja to sałatki owocowe lub warzywne, czasem tylko jabłko. Jem ciastka, chodzę na pizzę. Ale wszystko z umiarem. Założyłam sobie, że ciasto będę jeść tylko w niedzielę do kawusi. Na wypadek nagłej chcicy mam zawsze kruche małe w pudełku pierwszej pomocy, na wypadek, gdybym nie zaspokoiła potrzeby cukru słodką herbatą, activią czy owocem. Tym sposobem z 80 kg w styczniu 2006 zeszłam do 65 w czerwcu 2006. Najpierw oczywiście chudłam szybciej. Zrobiłam sobie pare miesięcy przerwy - nie przytyłam ani grama. Obecnie moja waga waha się od 64-66 kg.Marzy mi sie piątka z przodu. Generalnie wydaje mi się, że jednyna mądra dieta to JP i JM czyli jedz połowę - jedz mądrze. Ale to trudne i wszyscy sie tego uczymy cały czas.
Widzałam foto na Twoim wątku, wyglądasz świetnie, z czego Ty sie chcesz odchudzać?
Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w walce, jak trzeba będę wspierać
suwak uciekl
-
No dobra zmieniłam suwaczek, zawsze to bliżej do celu o 20 deko
suwak uciekl
-
Witajcie,
wczoraj dietkowo, śniadanko normalne, na obiad 1/2 porcji spaghetti, po drodze dwa jablka (na 2 sniadanie i kolację) na podwieczorek activia...
Dzis na wadze 63,9 <- małe a cieszy. Pozdrawiam sobotnio
suwak uciekl
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki