-
Asq, jasne, że bym wróciła Najchętniej zostałabym milionerką, miała urlop przez całe życie i zajmowała się głównie zakupami Ale tak się nie da, trzeba wracać do życia, o rzeczywistości. Najważniejsze, że znalazłam sobie cel. Celik raczej, niewielki, choć dość odległy czasowo. Chcę wrócić do Gdańska. Za jakieś 7, 8 lat chcę wrócić i mieszkać tam. Na stałe. Zamierzam więc kupić mieszkanie. Wziąć kredyt i spłacać go stąd, żeby mieć do czego wracać. Wszystko wyklaruje się w przeciągu najbliższych 2-3 miesięcy. Wtedy będę już wiedziała na pewno, czy ten celik jest w ogóle osiągalny
A tak w ogóle dzisiaj nic nie załatwiłam, bo zamknęli mi council, więc będę musiała znów się zamienić z koleżanką z biura w środę. Ech, że też nigdy nie może być łatwo
Miłego dnia!
-
ooo no prosze prosze...ale wiesz chciec to móc...wiec wierze ,ze napewno uda sie i wrócisz do Gdańska a powiedz mi kiedy wyjechałas do Anglii dawno temu?
jak tam odchudzanko?;p
-
Nie aż tak strasznie dawno - w czerwcu stuknęły dwa lata. Ale mam wrażenie, że marnuję tu czas. Może to po prostu taki okres, może to ta pogoda, ale ostatnimi czasy odnoszę wrażenie, że nic nie osiągnęłam, że siedzę tu na próżno. Ech, czasem tak bywa, że poczucie beznadziejności człowieka ogarnia. Minie, wiem to. Ale przetrwać ten okres łatwo nie będzie. Zamiast biadolić i narzekać, wzięłam się za chudnięcie. To pierwszy etap. Drugi: znalezienie lepszej pracy. Trzeci: wyprowadzka z Londynu. A potem...
Potem się zobaczy
W pracy najgorsze było pierwsze 5 minut. Okazało się, że ten Pakistańczyk ode mnie z działu się zwolnił, więc jesteśmy znów tylko trzy, poszukiwania czwartej osoby trwają, a mnie mdli na myśl, że znów kogoś trzeba będzie szkolić Na biurku ujrzałam stertę papierów wysoką na pół metra. Ale - co mnie cieszy - uporałam się ze wszystkim zadziwiająco szybko. I byłam dziś w pracy tylko godzinę dłużej, a spodziewałam się co najmniej trzech godzin Zdążyłam jeszcze na chwilę na siłownię, potem pogadałam z moim mężczyzną (wciąż w Polsce, wraca w piątek, a ja usycham z tęsknoty), a przed chwilą ugotowałam pomidorówkę na jutro, bo chodziła za mną od rana
A za moment zmykam do łóżeczka. Dobrej nocy, dziewczynki
PS: Odchudzanko? Cholercia, tak się przyzwyczaiłam do diety, że nawet nie zauważam już, że się odchudzam Wagę sprawdzę w weekend, zobaczymy, czy powrót do nawyków niewakacyjnych będzie mi służył, czy wręcz przeciwnie
-
oj Maggie..pomidoróweczka mniam mniam...a powiedz mi z tego co wnioskuje pracujesz jako księgowa? kurde to teraz mocno trzymam zeby 3 cel sie spełnił i zebys była całkowicie szczesciwiutka no z tego co wiem to moja siostra tez nie lubi jak przychodza nowe osoby do biura i znow od nowa tzreba wszystko tlumaczyc..no ale widocznie tak musi byc i musisz to przeboleć:P
ale kurcze waga spada i to sie liczy:0 no to musisz jakos do piątku dzielnie wytrzymać
-
Asq, pracuję w biurze, owszem, ale w dziale rezerwacji w hotelu. Niestety, rotację pracowników mamy dość dużą, stąd często trzeba kogoś nowego szkolić Nie dość, że na mojej głowie jest szkolenie ludzi z mojego działu, to jeszcze przysyłają mi czasem kogoś z recepcji na trening. A tam rotacja jeszcze większa Więc na nudę narzekać nie mogę
A pomidorówka wyszła pyszna. I nawet udało mi się nie przesolić Tylko zrobiłam jej tak mało, że wyszła z tego niecała miseczka. Cóż, dobre i to
Dzisiaj Bruno, który prowadzi aerobic, pochwalił mnie, że ślicznie zgubiłam nadmiar kilogramów. Kiedy usłyszał, ile jeszcze chcę zgubić, stwierdził, że chyba zwariowałam i że to za dużo. Sama się zastanawiam, czy czasem nie ma racji. Podobno nie wyglądam na swoją wagę (wiadomo, mięśnie), ale... Chcę jeszcze trochę zrzucić. A potem się zobaczy Jeśli będę dalej tak ładnie chudła, za jakieś 2-3 miesiące będzie trzeba pomyśleć o powolnym wychodzeniu z dietki
Plan wspomagający: do pracy co drugi dzień brać samodzielnie przygotowane jedzonko. Hotelowe mi powoli brzydnie, poza tym coraz trudniej znaleźć coś wystarczająco lekkiego. Od jutra wdrażam w życie Będzie dobrze!
-
Ha, nie mówiłam, że jeszcze poćwiczę? A6W wprawdzie przełożyłam na jutro, ale zrobiłam półgodzinny program pośladkowy, trochę ćwiczeń ujędrniających piersi (profilaktycznie ) i trochę brzuchów. I jestem z siebie bardzo zadowolona
Jutro z rana do councilu, potem jeszcze na chwilę do domu, do pracy i... znów na siłownię Jak mnie mój trener zobaczy, powie, że zwariowałam, bo wychodzi na to, ze odkąd wróciłam z urlopu, chodzę codziennie. Niedzieli nie liczę, bo niedziela była jeszcze urlopowa. W czwartek mam nawet ambitny plan iść i po pracy, i... przed pracą, bo odkryłam, że o 6:45 rano jest spinning, a to jest jedyna moja szansa, żeby pojeździć w tym tygodniu. Zazwyczaj chodzę w piątki, ale mój mężczyzna wraca w piątek z urlopu, więc zrozumiałe, że zamiast na siłownię będę pędziła do domu po... hmm, inny rodzaj aktywności fizycznej :P
Ech, coś mnie energia rozpiera. Chce ktoś trochę?
-
ja się ostatnio za piersi wzięłam:P w końcu trzeba dbać...Hmm...łądnie ładnie...już malutko Ci do celu zostało powiem...
-
Fakt, nie za dużo. Muszę uważać, żeby z tej radości nie zacząć się objadać
Dziś na śniadanko dwie kromki ciemnego pieczywka z serkiem twarogowym i drobiową wędlinką. I... czuję się przejedzona. Może to dlatego, że przez długi czas nie jadłam w ogóle normalnego pieczywa i żywiłam się Ryvitą albo Wasą? Nic to, nie będę już mojego brzusia tak dezorientować i męczyć. Od jutra znów chrupiemy tekturkę, do której tak nawykł
W piątek wraca mój skarb, już się nie mogę doczekać. Myślałam, że nie jestem z tych tęskniących, a jednak brakuje mi go bardzo. Rozmawialiśmy wczoraj, biedak też już się nudzi, narzeka, że wziął za długi urlop i najchętniej byłby już ze mną w domu
No nic, zmykam, obowiązki czekają Miłej środy życzę
-
no Maggie następnym razem zrób sobie zupki więcej..no pojesc tzreba ;p a przyznamniej tą miseczka pojadłas?
no to teraz tylko do piątku..oj cos mi sie zdaje ,ze w pt bedziesz taka zafrasowana Twoim ze o Nas zapomnisz-ale to CI wybaczymyhihihihi
Maggie ja tez sie do A6W zmusic nie moge...;p tłumacze sobie to nuda-ze takie monotonne ćwiczenia;phihihi
-
a mnie wciągają...zresztą moja mama ciekawa jest czy efekty są aż takie rewlacyjne
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki