-
Anise, dziekuje bardzo. Masz racje ze wygladam juz calkiem dobrze, i chce dojsc chyba tylko do wagi 54 kg, bo 52 to wazylam jeszcze na poczatku szkoly sredniej wiec nie wiem. Przy 54 kg ludzie sie pytaja czy jestem modelka wiec moze wystarczy...Trzeba mi jeszcze jakies 3 kg, gdy pojade do Polski to samo zleci bo mimo iz jjem tam wyszstko, to zawsze chunde pare kg, nie wiem dlaczego? Mnie j chemii w jedzeniu, wiecej ruchu?
Za to jak jjem mniej weglowodanow to nie mam zadnych "dolkow" nigdzie, wszystko plaskie, ale jak zaczne chleb i slodkosci, to od razu nastepnego dnia opuchniete uda jakis takie, no i brzuch. Od pory tamtej pizzy jadlam codziennie cos niedobrego, ktoregos weiczoru lody o polnocy z facetem, wczoraj cala czekolade, i po trzech dniach widac. Nie znosze tego u siebie. Dzisiaj do srody bede jadla lekko, tak by sie w ciuszki wiosenne zmiescic ladnie do Polski no i wogole. Przed wylotem do NY zostalo mi 6 dni, bo w srode po poludniu (HURRAAA!!!!), a przed Polska 10 dni, bo 30ego wieczorem wylatuje. Jestem taka podekscytowana! Tzn jednak ze teraz mam szelenie duzo rooboty, egzamin w pon i srode, wypracowanie na srode, prezentacje we wtorek i jeszcze jedno dluugiw wypracowanie do 30ego bodjze. Wysle facetowi przez email z NY chyba, choc ciezko mi sie bedzie tam zmotywowac...Dzisiaj jest piekny dzien, kolo 15 C, co w Kanadzie jest szokiem po ostatnich zimnych dniach. O 13 spotykam kolezanke na kawe i by sie razem przygotowac do egzaminu, o 13:30 ide na opalanie, kolo 14 bedzie lunch, pozniej nauka od 15 do wieczora. Kolo 19 cwiczenia (planuje godzinke Pilates, 3 rozne DVD), pozniej kolacyjka po 20, i od 22 do nocy znowu nauka. A jutro ide na spinning bo mi z karnetu trzy razy zostaly i chce wykorzystac!
dieta dzisiaj:
kawa z mlekiem
zupa marchwekowa (okolo 100 kcal)
jajecznica z 2 jajek, papryka konserwowa, moze ogorek kiszony
pol torebki warzyw gotowanych (mieszkanka marchewki czerwonej, zoltej, fasolki i warzywka ktore jest skrzyzowaniem brokulo i kalafiora, juz przygotowane pokrojone tylko ugotowac, jakis zrodlo bialka (losos albo kawalek kurczaka)
60 min Pilates, duzo chodzenia (okolo 60 min)
Calusy!
Dziekuje za troske Anise...
-
Kochana ale Ci super idzie!
Nie przejmuj sie czekolada, bywa
No i tak juz super wygladasz na pewno, ze ja sie chyba z Toba nie spotkam bo w kompleksy wpadne Mowisz, ze napuchnieta od wegli jestes.. wiesz, ja mam straszny cellulitis, w ogole to nie wiem czy uda mi sie go pozbyc, uda mam az takie zdeformowane Za brzuch sie musze wziac od jutra, bo tez miekki, szkoda gadac. A takich rozstepow sie wszedzie dorobilam, ze jak ostatnio stanelam przed lustrem to sie poryczalam Tylek, biodra, piersi(!) szok!
Musze popracowac szczegolnie nad rekami, i okolicami plecow i piersi bo strasznie mi skora wisi Moze cos polecacie, jakies konkretne cwiczenia?
-
hmm..jakichs specjalistycznych cwiczen to nie,ale weisz gduszka, yoga jest swietna, zwlaszcza power yoga, mnsotwo pocenia sie , rozciagania i meisnie sie ksztaltuja ladne, no i czlowiek sie czuje jak nowo narodzony nawet po 20 minutach. Moze sprobuj? A na silowni masz jakies klasy jak step czy yoga wlasnie? Moze to Cie zmotywuje by chodzic...a ja zamiast sie uczyc jak zaplanowalam to w necie buszuje..ech!
To kiedy sie spotykamy,pok koniec maja jakos pamietam? Kiedy masz dokladnie urodzinki?
-
W sumie ja tez powinnam sie pouczyc, ale zawsze cos innego sobie wezme do roboty. Ty grzecznie sie przyloz bo to juz koncowka. Bardzo Ci fajniutko ze lecisz co Polski. Ja pewno tez wybede w tamte strony, ale dopiero jak mi sie jakos ogrodek uksztaltuje i bedzie wiadomo co i jak. Generalnie napewno lece w grudniu na swieta. Tak sobie umyslilam i tak bedzie.
-
Hej Słoneczko
ty teraz to troszke biedna jestes z tymi egzaminami, tyle pracy w tak krótkim czasie, ale na pewno sobie poradziszDD
Ja mam w domu 2 płyty z pilates, nigdy tego nie robiłam i jestem ciekawa tych ćwiczen, czy mozna je rpzyrkównac do yogi??
Jej wspomniaąłs o opalaniu, a ja sie od miesiąca zebrac nie moge, ale w poniedziałek musze iść i koniec hehe
Chyab dobrą decyzje podjełas z tym celem do 54kg, bo przy swoim wzroście to już zdecydowanie jestes laska nie z tej ziemi
Mam nadzieje,że dzien będziesz miała udany i wszystko będzie Ci się dobrze układało
Trzymaj się ciepło,
Buziaki!!!!!!
-
Heyaa!
jaka sliczna pogode mam tutaj w Kanadzie. Zaraz przed wyjazdem..no ale lepiej pozno niz wcale. W srode wieczorem NYC! W czwartek zmieniam wloski CALKOWICIE, planuje juz to od okolo roku, i nie moglam sie zdecydowac, ale zadzwonilam do mojego salonu i zapisalam sie na zmiane koloru i obciecie z moim stylista, no i oto bedzie moj nowy kolor wlosow (teraz jestem blondynka, miodowy blond, a jako ze miaalm juz keidys podobny do tego na jaki znowu przerabiam,weim ze bede super wygladala. Moja dlugosc wlosow jest tez taka jak pani na obrazku, no i struktura podobna, moze mam troche "ciezsze", tzn grubsze.
duza to bedzie zmiana, choc juz od dawna zbieralam garderobe ktora swietnie ebdzie wygladala z moim nowym kolorem:zielen, fiolet, brazy, zloto. Z checia wyslalabym moje zdjecie tutaj na forum zeby wam pokazac i zapytac co myslicie o tym kolorze na mnie ale nie mam zadnych w necie tak zeby byly same zdjecia, wiec jak chce np. yahoo phootos tutaj wyswietlic to sie nic nie ukazuje...no ale co myslicie o kolorze?
Dzisiaj menu takie dziwaczne, glownie zdrowe ale rano troche nie bardzo. Wczoraj bylam na duuzej i calkiem nieoczekiwanej imprezie urodzinowej, podwojnej, francuskiej, no i 4 chlopcow z Francji sie ro zebrao do naga, zostali tylko w kapeluszach kowbojskich i tanczyli dla nas. To byl taki prezent dla solenizantki!hahaha..fajnie bylo
Wytanczylam sie za wszystkie czasy, chyab ze 3 godziny nons top, wiec dzisiaj nozki ladnie umiesnione iz ero cellulitu! ja tak mam,z dnia na dzien dolki sie ukazuja i znikaja z tylu ud.
Dzisiaj menu:
sniadanie: tortilla chips z ziarnami flax seed (siemie lniane?), szklanka soku light minute maid (razem 415 kcal)
o: zupa brokulowa (200 kcal)
kolacja:kawalek kurczaka (robie w mikrofalowce bo mi sie nie chce gotowac..Anise pewnie sie w zaladuku przewraca na sama mysl..) i mieszanka warzyw
snak: pol zielonej papryki
no i cwiczenia beda, Pilates jak zwykle.
Calusy przesylam wiosenne, piszcie i mi otuchy dodawajcie! Prosze
Linuniu, a jak za 10 dni to w Lublinie bede
-
W Lublinie??? Ale fajnie))) niesamowite kontaltujemy sie na takiej odległości,a będziemy wkrótce tak bliziutko, moze jak znajdziesz chwilke to sie spotkamy
Hehe no to musiała być naprawde interesujac impreza
a ten kolor mi osobiście bardzo się podoba, niestety nie wiem jak sobie Ciebie wyobrazić, jesli jednak bedziesz miała takie włoski jak pani w necie to będziesz wygladała na penwo śliczenie, mi osobiście bardzo sie podoba)))
widze,ze humorek Ci dopisuje i bardzo sie z tego ciesze, mam nadzieje,ze ten dzien będzie dla Ciebie również udany))
buziaczki Słonko!
-
Moj A. jutro wyjezdza....dzisiaj ostatni raz go widzialam, a jako ze sie pakuje, planuje podroze, ma jutro dwa egzaminy, spezilismy razem tylko godzine. Przynioslam mu sernik ktory mu kupilam i powiedzial bym czekala az zje (tzn. zanioslam mu pol a pozniej, tzn przed chwila, sama zjadlam pol ze smutku.... nie byl taki duzy...taki mini sernik... ). Dziwnie bo zaczelam sie angazowac i on tez, bardzo sie lubilismy i uwielbialismy duzo rozmawiac, po francusku glownie a ostatnio on przestal sie tremowac po angielsku, i przy ostatnim poalunku w drzwiach bylo czuc ze jest nam oboje przykro ze jest tak a nie inaczej...a po 5 minutach gdy juz bylam w moim pokoju on zadzwonil, i niby po cos tam, ale byl to bardzo blachy (h czy ch?) powod, wiec chyba zadzwonil od tak i troche pogadalismy, troche pomilczelismy, i on powiedzial do zobazenia! hhe...no zobaczymy. Milo mi ze go poznalam bo jest naprawde dobrym facetem, a malo takich niestety, i mieslimy chemie neisamowita...
No a ja diete zawalilam znowu, to chyba emocje tak zajadam. Jutro nie ma mowy o sernikach...ani takich tam. Slucham sobie teraz Vanessy Daou, takie uspakajajacej jazzowej hipnotyzujacej muzyczki no i gadam w necie z moim ex. Za duzo facetow, za malo nauki...niedobrze! tesknie za moim Hiszpanem... Po co sie ladowac w zwiazki ktore sie MUSZA skonczyc, no po co...ale fajnie bylo. Wspomnienia sa na zawsze.
Ide juz dziewczyny bo sama ze soba konwersacje jzu przeprowadzam..haha.
Calusy.
-
wpadlam pozyczyc miilego poczatku tygodnia;*
-
Prawie nikt do mnie nie zaglada... dziekuje grubasku za twoje wpisy! Zawsze mi sie milo robi ze ktos pamieta...
U mnie dobrze, nan dworze upal doslownie, ja mialam egzamin, wreczylam wypracowanie, a w srode zmykam do domku. Pakowanie jutro bedzie...a jest tego troche...
Dieta u mnie jakas taka sobie, nie bardzo zla ale i nie wspaniala:
pos 1: mala zupa kalafiorowa, 100 g salatki zielonej z kurczakim,3 plastry indyka (wedliny)
pos 2:mala kanapka z bagietki pelnoziarnistej i wolowego salami
pos 3: pol bagietki z wedlina wolowa chuda (NIE salami..), pomidorem i musztarda
pos 4:losos piczony z czosnkiem,fasolka szparagowa zolta i zielona
diet pepsi jedna puszka
no i tyle. A cweiczenia beda Pilates jak zwykle.
CALUSY! Ide sie uczyc na jutro..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki