Wątek: 61 do 52 kg DIETA...od 15 marca South Beach!

buziak na udany i sloneczny wtorek;*

Dziekuje za buziaka na udany wtorek grubasku!
Udany jest jak na razie, egzamin moj poszedl mi dosc dobrze rano, 3 godziny gramatyki francuskiej.. ..no ale sloneczny to on nie jest! Ja nie wiem jak ludzie zyja w Kanadzie, przynajmniej w tej czesci tutaj, do maja lezy snieg, i znowu potem zaczyna sie w listopadzie....ech...A teraz pada, pada,pada...
Menu dzisiaj:
s: kisc mala winorgon ciemnych, kilka truskawek
l:kawalek pasztetu warzywnego (ok. 100 kcal), papryka konserwowa (1) i pol papryki czerw swiezej
k:2 jajka na plasterku szynki, warzywa, no i jako ze mam dzisiaj spotkanie lodowo-muzyczne z moim Hiszpanem, no to wiecej nie bede jadla...a lody beda Haagen Daaza o smaku strawberry cheesecake... muzyka on sie zajmie wiec nie wiem
Cwiczenia musza byc, postanowialm cwiczyc dwa razy dziennie po 20 min Pilates (mam ich kilka, jedne normalne, drugie advanced, jedne na ABS i kolejne na uda i pupe i jeszcze dwa czy trzy inne...wszystkie pani Mari Winsor na plytach dvd), bo to najbardziej wyszczupla mi uda i tylek sie podnosi..haha..no wiec cwiczenia dzisiaj:
20 min Pilates Butt and Thighs i 20 min "Pilates with a ring"

Ide do was zajrzec!

Ale dyskusja, przegapilam
Ja za ms dokladnie koncze 21 Bilet do PL mam od 11 czerca do ostatniego sierpnia, ale nie wiem jak to bedzie bo moze zmienie jak mi szef powie ze mam po co wracac do pracy. Jak nie to bede dluuugo
Chanel w zyciu bym sie nie zdecydowala leciec do PL na 2 tyg. Za krotko, niepotrzebnie bym sie tylko "podjarala" i nawet nie zdarzylabym sie ze wszystkimi przywitac a tu zaraz trzeba by bylo wracac. Takze podziwiam Skad jestes z PL ? No i napisz kiedy dokladnie bedziesz w NY Gratuluje oczywiscie extra wynikow w nauce, pieknie
Zmienic pare malych rzeczy... zaczac normalnie jesc, zrzucic tylek, znalesc normalnego faceta lub skonczyc z tym nienormalnym, znalesc mieszkanie i cel w zyciu. Jest tego troche

Mam ten zestaw pilatesu, do tego jeszcze ten z tasma. Pilates jednak jest dla mnie troche trudny jezeli nie jestem dobrze rozruszana, wiec najpierw callanetics i poznij bede powoli wprowadza pilates wlasnie.
Podziwiam Chanelgirl ze dokladnie wiesz co bedziesz miec juz teraz na kolacje. A w Kanadzie to zimno i nie ma rady.
Juz teraz zycze Ci milego wieczorka.

E tam, cel w zyciu...a ja ci podpowiem jak wszystko naprawie...taka smieszna mi mysl so glowy przyszla!..zaczac duzo cwiczyc, pokochac cwiczenia tak by zostac personalna trenerka (masz wtedy figurke i prace), poznac fajnych milych i bogatych klientow (facet), a cel w zyciu sie znajdzie! Moze studiowac nutrition?! Haha...ja juz glupawy dostaje bo na oczy nie widze po dzisiejszym egzaminie od 8 rano...o 8 rano to ja czesto chodze spac!
Z Polski jestem z okolic Lublina, i tam tez sie zatrzymam. Ja odwiedzam pare osob tam, nie meiszkam tam juz od paru dobrych lat wiec nie mam tony znajomych, a rodzina to w jeden dzien, lub dwa jesli do kochanych dziadkow...Pozostaje zwiedzanie, cieszenie sie polskimi rzeczami jak cebularze (UWIELBIAM!! haha..i te z pieczarkami tez!), przyjaciolka u ktorej bede mieszkala, odwiedzenie starych "moich " miejsc...i 2 tyg akurat zleca..tylk oze ups, ja nie mam nawet dwoch tyg bo od 3-6ego maja bede w Dublinie z przyjaciolka. No nic...Za bilet zaplacilam grosze bo w tym terminie jakos mi sie udalo, zaplacilam polowe tego co zawsze place! lece FInn Air...a z reszta nie placialm bo to prezent od rodzicow na zakonczenie roku Tyle ze znalazlam! Jakimi liniami lecisz Gduszko? Moje ulubione to British Airways...no ale nie bede narzekala.....

Anise, ja wiem co bede miala na kolacje bo lodowka w moim pokoju studenckim jest wielkosci pudelka od butow (no przesadzam..haha...), i mam 5 produktow na krzyz, wiec jesli nie bede wiedziala co na kolacje to sie skonczy na zamowieniu pizzy...bo tzn ze nie ma nic w tej lodoweczce. No ale wczoraj bylam na zakupach w fajnym sklepie ze zdrowa zywnoscia ktory sie nazywa "Jardin mobilier" i lodoweczka pelna.

a ja wpadlam pozycyc udanej i milej srody:*

ach, zawalilam diete wtorkowa..no nic. GLodna bylam jakas A im bardziej chudne tym bardziej mysle o, ladnie juz wygladam, po co chudnac? No i pizza...hahaha.
Ide juz spac bo jest po polnocy, ale do zobaczenia jutro!

... pizza...?? Czy ktos powiedzial pizza?

hahaha,zgralysmy sie neizle Anise. No ale widzisz, ty masz silnejsza wole, albo bardziej ci zalezy po prostu. Ech, zostalo mi pol tego cholerstwa, nie ma nawet jak do ldowki wlozyc bo potezne pudelko..jutro rozdam w jadalni na dole Tak robie gdy kupie czekolade nie weim po co wogole, niose wtedy do kuchni na dole i zawsze sa chetni...Piesek by sie przydal.
Calusy!