-
ja tez wole jesc w domku niz na miescie ,przynajmniej wiem co zjadam ,bo jakos tak pol na pol mam zaufanie to barow szybkiej obslugi ,ale czasem zdarza sie tak ,ze trzeba zjesc na miescie. Lepsze to niz powrot do domu glodnym i rzucenie sie na lodowke.
Takie male sukcesy i opieranie sie pokusom daja duzo satysfakcji a poza tym wyrabiaja nowe nawyki ,ktore juz niedlugo zaczna procentowac.
Milego wieczorku
-
gratuluje tego "sklepowego" sukcesiku
to racja,że będąc na diecei docenia się smak potraw, ma się mniej jedzenia to trzeba się nim rozkoszkować.dlatego własnie lubie dietowac
-
Amberee i jak dietka idzie? jestem pewna że trzymasz się twardo :*
-
Dzięki cinq
Dziś trzymam się tak średnio twardo. Nieie mam pojęcia, co ze sobą zrobić. nic mi się nie chce i bolą mnie wszystkie mięśnie Dodatkowo ciągle myślę o czymś smacznym - czekoladzie, ciasteczku, cukiereczku itd. Wprawdzie nie uległam pokusom czekolady, którą byłam częstowana, ale pochłonęlam po 20 kilka łyżeczek słodkiego dżemu. Wprawdzie mój bilans kaloryczny jest naprawdę niewielki - jakieś 800 kcal, ale i tak beznadziejnie wyszło... Chyba powinnam iść spać, przynajmniej wypocznę i nie będę myśleć o jedzonku.
Mam nadzieję, że to tylko chwilowy dołeczek i jutro będzie wszystko jak wcześniej. Jak na razie mam ochotę rzucić tę dietę i zjeść coś normalnego :/
-
może spróbuj ten głód zwalczać czymś mniej słodkim, co nie podniesie tak poziomu cukru we krwi i przez to na dłużej da uczucie sytości. w moim wypadku sprawdzają się rybki
-
Kiedy ja nie jestem głodna. Po prostu mama pokrzyżowała mi plany i mam kiepski nastrój Dlatego wymyślam jakieś głupoty... Przynajmniej upewniłam się, iż musze trzymać mój nastrój na jakimś dodatkim poziomie, by dietka szła dobrze.
Rybki też bardzo lubię, szczególnie pangę.
-
aaa ja tez lubie pange i lososia mniam
a kochana moim zdaniem i mysle ,ze wiele osob sie ze mna zgodzi ,ze powinnas jednak dobijac do tego 1000 ,tyle ,ze niekoniecznie dżemem
Ja tez jak sie nudze ,albo jak mam zly humor ,albo cos i nie wyjdzie to mysle o czekoladzie i pyszotkach ,ale dzieki bogu narazie tylko mysle a nie pozeram ale dzis wliczylam sobie malutkiego wafelka w czekoladzie ,zeby mnie nie napadl wielki wilczy glod na slodycze. mysle ,ze dobrze jest nie odmawiac sobie niczego tylko oczywiscie w malutkich porcjach
pozdrawiam i milego dnia zycze
-
ja się zgadzam w pełni
mam nadzieję, że sama dzisiaj na czymś takim nie wpadnę bo mam głoda na jakieś dietowe przestępstwo
-
Dziś jest jeszcze gorzej. W końcu dobiłam do 1000 kcal albo i nieco więcej. Tylko że te dodatkowe kalorie to czekoladka i drożdżówka. W ogóle mnie to nie cieszy, wręcz przeciwnie :/ Mykam oglądać film, co by sobie nastrój poprawić.
-
Oj amberee nie poddawaj nam sie tu teraz ;* każdy ma jakieś gorsze mniej udane dni Dziś niedobrze jutro nadrabiamy pomysl jak w lato przyjemnie bedzie odziać się w mniejsze sexowniejsze ciuszki albo jak znajomi bedą Cie podziwiać fiufiu jest o co walczyć mam nadzieję ze chociaż troszeczkę Cie zmobilizowalam 3maj się :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki