-
stalo się! zjadłam lody.
modyfikacja planu. w ciagu tygodnia nie jem słodyczy. w 1 dzień weekendu mogę się na coś skusić. bo inaczej nie sadze, zebym dała rade...
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Coś mi nie idzie w weekend to odchudzanie. zero ruchu, za dużo jedzenia, a w dodatku dzisiaj zjadłam jeszcze shaka czeko z mc. Zrobiłam sobie z siostrą i koleżankią maraton filmów anime i byłyśmy na 2 filmach pod rząd. Na "Mój sąsiad Totoro" i "Spirited Away". W ogóle skończył sie dzisiaj ale był przez 10 dni w Krakowie festiwal filmów anime. No może festiwal to za duzo powiedziane, ale w kinie puszczali 6 różnych filmów Byłam na 4. Uwialbiam to.
Co do diety to jutro wybieram się na basen. Mam nadzieję, ze się wybiorę, bo mam wczesniej wykład i w 15 minut będę musiałą tam dotrzeć. na szczęscie to nie jest duża doległość, ale na nogach to właśnie jakis kwadrans. Mam nadzieje, ze skończę wczesniej, albo złapie tramwaj lub autobus. A jesli będzie łądnie to wezmę rower.
W ogóle mam już pełny plan zajęć na uczelni i muszę się jeszcze zapisać na angielski i znaleźć prace.wychodzi mi na to, ze w weekendy w jakijś kawiarni bede musiala sie zachaczyć i może w piatek - mam cały wolny no oprócz basenu.
Co do jedzenia, z tego co widzę to jem za mało warzyw. i musze to zmienić. tzn jak nam pani gotuje [3 dni w tygodniu] to jem jakieś sałatki a w weekendy to same mączne rzeczy. generalnie mrożonki i świerze surowe. no zobaczmy.
trzymajcie za mnie kciuki!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Julcyś miłego basenowania dzisiaj
ja może też pójdę dzliś lub jutro popływać
pozdrawiam
-
no i jak tam basen? i jedzenie warzyw? poniedzialek dietetyczny?
-
basen super - test coopera był. fajnie, fajnie.
jedzenie? obiado-śniadanie było razem - w maire dietetyczne.
potem sprite - puszka. ale po basenie, wiec moze sie spaliło jeszcze siłą rozpedu
i kolacja dobra
no i kawa.
a teraz ide na imprezke [kto wymyslal termin an poneidziałek??] i ebdzie alkohol - vhyba piwko bo to najbardziej ekonomicznie.
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
ekonomiczne w jakim sensie? na pewno nie kalorycznym :P:P:P
baw sie dobrze
-
pienieżnym oczywiście.
no ale moje pomysły poszły się... i skończyło się na wiśni [fuj!] na plantach i potem na imprezie. dzisiaj mam cięzkiego kaca i odpuściłam sobie poranny, wykład, ale na szczęscie koleżanka przekaże mi co i jak... zaraz się zbieram zjeść śniadanio-obiad i uciekam pozałatwiać jakieś sprawy w mieście i na zajęcia. od 3 do 8 bez przerwy. tzn z przerwami 15-minutowymi. ble. w tym 2 ćwiczenia, których nie mogę opuścic. spać mi się chce...;/
nie biorę kropli alkoholu do ust co najmniej przez tydzień. obiecuję!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
no ale nie napisalas czy sie dobrze bawilas czy niedobrze
-
cześc.
więc bawiłam się swietnie, oprócz tego, że zgubiłam ekran od mojej komórki, który był już w stanie kiepskim, bo się odłączył od komórki, ale trzymał się za pośrednictwem taśmy klejącej, ale na imprezie owa taśma podziękowała za współpracę i szybka odpadła. więc muszę kupić sobie nową obudowę do mojej ukochanej komóreczki. bawiłam się naprawdę cudownie, spotkałam na imprezie masę znajomych ze starej uczelni, bawiłam się z przyjaciółmi i gdyby nie kac wszechczasów dzisiejszego poranka to wszystko byłoby super. przez kaca nie poszłam na poranne zajęcia, ale mam nadzieję, ze bedzie mi to wybaczone.
co do wybaczania.
dziejsze moje jedzenie było bardzo mączne, węlowodanowe, słodkie i wcale nie miało nic wspólnego z dietą. generalnie miałam zajęcia od 3 do 8 bez przerwy a z domu wyszłam o 1 bo musiałam pozałatwiać pewne sprawki i zaopatrzyłam się w sklepie tylko w 2 drożdżówki, jako, że oszczędzam [a przynajmniej staram się] pieniądze. w domu była bułka z serkiem wiejskim i pomidorem. a na kolacje zapiekanka i kawałek pizzy zjedzony w pracy siostry. a i jeszcze teraz zjadłam jogurt wiśniowy. a co do szłodyczy to oprócz rzeczonych drożdzówek zostałam poczestowana kawałkiem sernika i spróbowałam. był przepyszny.
tak więc generalnie trzeba mi dać kopa i opierniczyć za brzydkie zachowanie.
do tego dodaje z ruchu wchodzenie po schodach - w sumie uzbierało mi się dzisiaj 266 stopni. i chodzenie po mieście.
to ja czekam teraz pokornie na słowa pogardy od wspaniałych dietowiczek i kopy bardzo mocne i przywracające do pionu.
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
dobra to tu ten opieprz ode mnie: piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii iiii!
daj se siana z drozdzowkami bo nie dosc ze sa niezdrowe to jeszcze nie daja uczucia sytosci
hm co jeszacze.. nie zwalaj prosze winy na mnie za pizze :P moglas nie jesc ale chcialas :P w sumie odbra byla nie? ale mi po 3 kawalku zygac zachcialo sie
hm no i co..
aha te Twoje schody to ja za ruch nie licze.. pojdz na spacer i to bedzie Twoj ruch a nie jakies schody...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki