hmmmm
Wersja do druku
hmmmm
dziekuje wszystkim za odwiedzinki :)
mag jestes dla mnie motywacją a nawet konkurencją w gubieniu kilogramow, choc każdy chudnie na swój sposó to jednak zawsze we dwoje raźniej:) będziemy się wspierać nawzajem aż kiedyś ktoś bdzie mógł o nas powiedzieć że jestesmy dla niego motywacją:)
kamitanika fajnie że mąż zauważa i popiera twoją walkę z kg..mój tylko potęguje we mnie złość gdy je kolację o 21 tzn 2 hotdogi i do tego jogurcik..nie mówiąc co wcześniej zjadł:) mam nadzieję że mój też zauważy i kiedyś sie ze mną będzie cieszył:)
pysia60 to twoje hmmm to wiele znaczyć może...
aż się boję napisać dzisiejszego mojegu menu bo to totalna porażka można powiedzieć:( ale było minęło, sama tego chciałam zabierając się za owsiane ciasteczka:)
21.03.2007 śRODA
1.lane kluski na mleku - szkl. [ 150 ]
chl. chrupki [ 36 ]
pasztet - łyżeczka [ 50 ]
kubas soku malinowego [ 30 ]
2.jabłko [ 50 ]
kilka orzechów w czek. + kilka kulek czekol. [ 40 ]
maślanka pomarańczowa - 300ml [ 150 ]
3. ryż ugotowany pół paczki [ 160 ]
sos do spaghetti 3 łyżki [ 100 ]
4. jabłko [ 50]
5. kawałek kiełbaski serdelowej [ 50 ]
3 ciasteczka owsiane [ 3*127 = 381 ] :oops: :(
---------------------------------------------------------------------------
SUMA 1237
:oops:
WSZYSTKO PRZEZ TE CIASTECZKA..ZNALAZłAM PRZEPIS ZROBIłAM I Są pyszne i z płatków owsianych więc z błonnikiem...jak chcecie podam przepis...tylko , że zamiast cukru nast razem wezmę słodzik a zamiast kasi margaryny wezmę dowolne masło roślinne jakieś w pudełku typu delma.wyobraźcie sobie że taka kasia ma w 100g aż 676 kcal a taka delma w 100g tylko 250..różnicę widać gołym okiem...i nawet jakbym cukru tyle samo dodała to zamiast 120 kcal jedno ciacho będzie miało 90:) wszystko dokladnie przeliczyłam i wyszlo mi 18 ciasteczek a jedno 127 kcal:) na prawdę są pyszne..jak mojemu mężowi smakowało takie zdrowsze jedzonko to jest dobrze:) kolejne przepisy zostają na później, najpeirw oblicze ich wartości kaloryczne!!!!
dobrze kochane , dziś zmykam bo Natalka już śpi i stukać nie będę jej za bardzo...zajrzę tylko do was na sekundkę:)
kolorowych snów:)
Ciasteczka owsiane :wink: Sam błonnik :wink:
WITAM
POZDRAWIAM
I OCZYWISCIE POPROSZE PRZEPIS NA TE PYSZNE CIASTECZKACytat:
WSZYSTKO PRZEZ TE CIASTECZKA..ZNALAZłAM PRZEPIS ZROBIłAM I Są pyszne i z płatków owsianych więc z błonnikiem...jak chcecie podam przepis...
BUZIAKI
oj pyszne na pewno dlatego na razie ich nie zrobie-jak wyćwiczy mi się trochę silna wola bo wczoraj zawaliłam-buuu-idę na roleczki buziaki moja motywacjo
22.03.2007 CZWARTEK
1. grahamka na ciepło z plastrem wędliny drobiowej i sera żółtego [ 210 ]
owsiane ciasteczko [ 127 ]
2. 3 pierogi z kapustą i grzybami [ 150 ]
marchewka ugotowana i doprawiona bułką tartą [ 70 ]
3. jabłko [ 50 ]
parówka sokolów [ 150 ]
2 chlebki chrupkie [ 72 ]
6 łyżeczke konfitury sliwkowej [ 180 ]
4. maślanka truskawkowa 300 ml [ 150 ]
1/2 jabłuszka [ 25 ]
----------------------------------------------------------------
SUMA 1184
no i znowu przekroczyło 1100!!! tragedia!!! ale na prawdę chciałam dziś poprawić wczorajszy wynki a tu klops!!! ach...a tak w ogóle to jak o 18 szłam do domu kiedy to jeszcze nie jadłam punkty 4 z mojej listy czyli maślanki i 1/2 jabłuszka to myślałam o dobrej kolacji bo myślałam że dużo mo jeszcze zosatało do 1000...ale ta parówka mnie pogrążyła - miała mniej niż 10dag ale chyba 150 należałoby policzyć bo to nie drobiowa:( a te pierogi tez nie wiem ile mają dokładnie i doliczyłam 150!!!
ale dziś ćwiczyłam 1 godzinę z aerobikiem TBC z płytą kiedy Natalka spała i jestm bardzo zadowolona...a 6 weidera nadal nie zaczęłam ale zacznę na 100%!!!
mysza81 wkleje na pewno ten przepis na ciasteczka i z wartoiśąciami kalorycznymi takimi jak wyliczyłam oki?? ale to w kolejnym poście jak przepis wyszperam...
kamitanika błonnik owszem ale ten cukier zrobił kalorycznie swoje i doszła jeszce margaryna kóra tylko te kalorie spotęgowała!!!!
dziś weszłam na wagę ok 14 i pokazała ku mojemu zdziwieniu 66- 67 kg a potem jak weszlam za godzinkę to było 67-68,.....sama już nie wiem co jest dokładniejsze....ale wiem na pewno ze 68 jest na 100%...już marzę o poniedziałku i o nowej wadze..i mam nadzieję ze jedną dla mnie zostawią:)
Mag1988 nie poddawaj się tak łatwo..musisz mieć silną wolę aby to wszystko udzwignać..wiem wiem że ja też takiej nie posiadam ale dobre rady przynajmniej może ty weźmiesz do serducha i szybciej ode mnie zgubisz te cholerne kilogramy!!!!!
bo tak na prawdę to chcę tego lata cieszyć się latem.......
buziaczki kochane:) :wink:
Fiesko idzie Ci przeciez świetnie! Nie przejmuj się drobnymi wpadkami. A wazyć trzeba się zawsze o tej samej porze najlepiej z rana i w btych samych ciuchach. Inaczej to waga szaleje!
I nie myśl o tesciach i ich jedzeniu. Jeszcze trochę a im sie oczy kwadratowe zrobią jak zobaczą jak chudniesz. Będą zazdrościć :D
:* Dobrej nocki
klajdusiujak miło że wróciłaś:) tak sie cieszę:)powiedz co u ciebie?? zresztą dziś zajrzę na twój wątek:)
dzis piatek..koniec kolejnego tygodnia i poczatek weekendu:) po moim domu rozchodzą sie piękne zapachy..sama pichciłam..dziś zrobiłam przecieroki z cebulką:) pewnie nie wiecie co to nawet jest,,,a więc ku kwestii wyjaśnienia: starte ziemniaki + jajko + mąka + sól ==. łyżką wrzuca się na gorącą wodę i wychodzą przecieroki. żeby się nie zlepiały trzeba dodać do wody trochę iliwki ja dodałam 1 łyżke ale ona się nie wchłania to dobrze:) i potem usmażyłam wielką cebulkę na 3 łyżkach oliwy i wody....i polałam te przecieroki...wyszło tego bardzo duzo ale nie martwcie się sama tego nie zjem:) ja jakieś 3 łyżki i mi starczy zreszta 2 już spróbowałam popdczas gotowania bo musiałam sprawdzic czy miekkie...
dziś już zjadłam 443 kcal...ale musze się jakoś zmieścić:)
jutro planuję zrobić nowe ciacho..a co tam:) czasem trzeba:)
bedzie to fantastyczny cytrynowiec..czy fantastyczny to się okaże..wiem że to bomba kaloryczna ale podliczę wszystkie kalorie z ciekawości i zobaczę ile takie ciacho ich ma:) to jest biszkopt na nim masa z budyni i galaretki cytrynowej, potem na wierz bita śmietana i mogą być biszkopty polane czekoladą:) ale ja bez biszkoptów raczej zrobię ..zobaczymy:) więc jutro będę się ograniczać całkowicie z jedzeniem albo dłużej poćwiczę:)
prawdziwa z Ciebie Pani domu, alez ta rodzinka jest rozpieszczana :P :P
czekam na przepis, tak jak obiecalas.
Zycze milego weekendu i smacznego placuszka :P :P
pamietaj oby nie za duzo :lol:
Możesz spóbwać zmniejszyć kalorycznośc np używając niesłodzonej galaretki i niesłodonej bitej śmietanki...
Widzę, że się mocno trzymasz Finesko, to dobrze :)
U mnie właściwie jest ok. Mogłoby być lepiej ale nie jest najgorzej - czyli przeciątnie :)
Miłego dnia :*
24.03.2007 PIąTEK
1. pól grahamki [ 60 ]
łyżeczka serka almette z pomidorem [ 30 ]
delicja pomarańczowa [ 47 ]
2.ryba w pomidorach [70 ]
chlebek chrupki [ 36 ]
3.maślanka 300ml [ 150 ]
kawałek wędlinki [ 50 ]
4.jabłuszko *2 [ 100 ]
przecieroki [100 ]
kuleczki czek. + trochę rodzynek + 6 chrupków cebulowych [ 100 ]
5. 50 gr serka wiejskiego z pomidorem i ogorkiem [ 70 ]
pół grahamki [ 60 ]
----------------------------------------------------------------
SUMA 973
ćwiczenia : 30 min rozgrzewki z Pump it up + 30 min ćwiczeń na tyłeczek i brzuszek
UWAGA : PIERWSZY DZIEń WEIDERA ZALICZONY!!!!
ten weider to mnie wykończy..pewnie i tak dokładnie nie wykonuję tych ćwiczonek bo nie podniosę prostych nóg np do góry bo moje mięśnie brzucha są do tego za słabe..ale będę się starać wytrzymać te 6 tygodni!!!klajdusia powiedz jak ty to wytrzymujesz??jak kark??nie boli??nie powinien..wiem..przy dobrze wykonywanych ćwiczonkach:)zresztą czas pokaże co będzie:)
teraz przepis na ciasteczka owsiane który obiecałam:
CIASTECZKA OWSIANE:
składniki:
2 szkl. płatków owsienych ==> 180 gr [ 668 kcal ]
0,5 szkl. cukru ==>8 łyżek==>110gram ==> [440]
0,5 szkl. mąki ==>6 łyżek ==>85 gram ==> [293]
0,5 margaryny kasia ==>125gram ==> [845 ]
1 jajko ==> [70 ]
------------------------------------------------------------------------
SUMA KALORII : 2316 kcal
wyszło mi 18 ciasteczek ==> 1 ciacho owsiane ==> 129 kcal:)
dziś to wszystko jeszce raz specjalnie dla was dokładnie wyliczyłam....a jak się robi?? bardzo prosto :D margarynę rozpuścić i ostudzić i dodać do wszystkich pozostałych składników, razem dokładnie wymieszać ręką i formoać kuleczki, ja robiłam takie lekko spłaszczone. dodałam do ciasteczek trochę wiórek kokosowych, i rodzynki, ale rodzynek nie polecam bo te w środku sa dobre ale te na zewnątrz ciasteczka się poprzypalały i je zdejmowałam :lol: piekłam 15 min w ok 180 stopniach na termoobiegu...SMACZNEGO!!!
powiem tylko że jeżeli użyjecie zamiast kasi np delmy do kanapek to kalorie same spadną bo w 100 gramach te produkty różnią się az o 400 kcal!!!!zresztą o tym już pisałam..no i zamiast cukru możecie spróbować słodzik:)ciasteczka są takie chrupiące , takie mniamniuśne:)
mam tez przepis na kokosanki i wyliczyłam że cała porcja ciastek ma tylko763 kcal z cukrem włącznie, tylko nie wiem ile sztuk wychodzi, ale nawet jakby 10 to 1 kokosanka to 76,3 kcal więc nie tak dużo:)
a dziś zrobiłam już biszkopcik jako podstawę do jutrzejszego ciasta:) całe ciasto zrobię normalnie według przepisu narazie, a następnym razem jak dobre wyjdzie mogę coś mniej kalorycznego..tylko jak coś zmienię i nie będzie komuś smakowało to będzie potem leżeć i kusić moje oczy!!!ach i tak się boję że to będzie leżało...ale ja spróbuję tak czy inaczej!!dawno nic nie piekłam a w mojej lodówce stoi słoiczek konfiitury wieloowocowej i 600gram nutelli :wink: ale tej nutelli nie kupywałam tylko dostałam z pracy jako prezent na święta:) i tak stoi i nie napoczynam bo bym jadła i jadła:)uwielbiam kanapki z czekoladowym a bardzioej z orzechowym kremem:)mniam!!!ale to forum nie jest od pyszności bo już mi jak i wam pewnie burczy w brzuszku:( przepraszam już nie będę!!!!
przepiję to herbatka:) a powiem wam że od początku marca nie słodzę herbaty i teraz już się przyzwyczaiłam..
przeczytałam kilka wątków i zauważyłam że wiele dietowiczów i dietowiczek chodzi na siłownię i mają extra rezultaty!!też bym chciała ale pierwsze co to chyba brak czasu a potem kasy..ale kasę bym znalazła jakoś ale czas nie bardzo:( więc na razie sobie daruję!!pozostają mi płyty z ćwiczeniami i spacery jak na razie!!!ale najgorsze jest to że z tyłka żadne centymetry nie poleciały i chyba trzeba jakieś lepsze ćwiczenia na tyłek zastosować..tylko co?? poradźcie proszę:)
dobranoc :) buziale!!!!
Oj ty demone kochni :) Widze, ze uwielbiasz gotowac i piec - ja też :) Z tym że nie mam na to czasu kompletnie. Co do ćwiczeń - może spróbuj biegać, albo wchodzić po schodach zamiast jeździć windą - powinno pomóc.
Miłej soboty życzę :*
Pozdrawiam słonecznie :D
widzę że dwie gwiazdeczki mnie odwiedziły:)dziękuję WAM serdecznie!!!dzis tak jak przypuszczałam jest ciężki dzień ale mam nadzieję że jeden a nie kilka pod rząd:)
dziś zjadłąm do tej pory ok 550 kcal...nie będę się na razie rozpisywać co i jak...ale jak już wczesniej pisałam zrobiłam to pyszne cytrynowe ciasto:) no a jak już mi masy wyszła cała micha to nie mieściła się na biszkopcie i tym sposobem kalorie same wepchały się do brzuszka:) zjadłam już kawałek tego pysznego ciasta. ws krócie napiszę że jest to biszkopt , potem masa robiona na wodzie+2 budynie śmietankowe+galaretka cytrynowa + 1/2 masła +2 jajka..więc nie jest tego mało kalorycznie. w przepisie była do tego szklanka cukru dodana a ja dałam tylko połowę i tak ciasto jest słodziutkie:( no ale potem na ten biszkopt i masę cytrynową jest jeszcze bita śmietana śnieżka i posypałam czekoladą tak dla lepszej wizualizacji:) więc stworzyłam mała bombę kaloryczną:) ach...mój mąż chce teraz iść na pizze , idziemy z moją siostra i jej chłopakiem więc może faceci wezmą sobie pizzę nam tylko kawałeczek odstąpią i skończy się na jakimś soku..ale gorsza wersja wygląda tak że weźmiemy z mężem dużą pizzę ja zjem 2 kawałki...ach....wiem że to duzo kalorii,,,,ale lepiej niech dziś się wszystko lepiej zbierze niż jutro ma się kumulować..a swoją drogą jak wy liczycie takie ciasta jak na przykład to moje?? bo ja sama nie wiem....500kcal starczy na kawałek czy oby nie za dużo...może 250kcal?? choroba wie!!!!!
no i chyba skończy się ostatecznie na tym że muszę robic coś poza aerobikiem w domu bo nie działa to chyba na moje centymetry bioderkowe...brzuch zaakceptuję ale tyłka chyba nigdy!!co prawda jak cwiczę to zawsze jakieś mięśnie nóg czuje i pośladków ale to chyba za mało...i musze w końcu coś do masażu tego okropnego cellulitu kupić...
powiedzcie mi proszę jak się tu wstawia fotki na forum???
pozdrawiam was serdecznie:)pa
Witaj kochana :)
Cieszę się, że ciasto wyszło dobrze :) Rodzinka na pewno była szczęśliwa!
Nie mam pojęcia ile to kalorii ale możesz poszukać w necie wszystkiego albo policzyć, skoro znasz składniki i mniej więcej wiesz ile z nich wyszło ciasta.
Co do zdjęć, żeby zamieścić zdjęcie musisz miec je gdzies na serwerze (nie można bezposrednio z komputera) a potem wspisujesz:
[img] adres zdjęcia [/img]
Ach no i mam nadzieję, że wypad z mężem i siostrą się udał :)
Miłej niedzieli :*
Ciasto wyszło dobra ale kalorii na razie nie bedę liczyć żeby się nie załamać:( ach....i stoi sobie w kuchni na oknie..wczoraj byliśmy na pizzy , zjadłam 3 kawałki i powiem wam że to za dużo chyba dla mojego żołądka bo mi coś od rana doskwiera:( pewnie czuje że to niezdrowe śmieci...i żali się że go tak strasznie traktuję..dziś dietka i od nowa weiderek...może z klajdusią zaczniemy razem...
buziaczki :)
Zaczniemy :) A tak poza tym to nie smuć się ta pizzą tylko dietkuj grzecznie do przodu!!!
Ja od dzisiaj zaczynam plan na 10 tygodni do zrzucenia 6 kg...
Miejmy nadzieję, że się uda :)
Ze zdjęciem mi nie wychodzi :?
Podsumowanie 25.03.2007 NIEDZIELA
1. KUBEK SOKU MALINOWEGO [ 30]
2 CHLEBKI RYżOWE [ 72 ]
1 łYżECZKA ALMETTE [ 40]
1 łYZECZKA PASZTETU DROBIOWEGO [ 40 ]
2 PLASTRY POMIDORA, 3 OGóRKA, RZODKIEWKA [ 30 ]
2. 4 BISZKOPTY [ 48 ]
3. ROSOłEK NA KOSTCE Z KLUSECZKAMI JAJECZNYMI [ 100 ]
MARCHEWKA Z BUłKA TARTą [ 70 ]
4. MAśłANKA 300 ML [ 150 ]
SOK PORZECZKOWY [ 80 ]
JABLUSZKO [ 50 ]
5. 150 SERKA WIEJSKIEGO Z POMIDOREM OGORKIEM, RZODKIEWKA [ 200 ]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
SUMA 910 !!!!!
Mogłoby się wydawać że idealnie ale w kaloriach nie zmieściłam 2 kawałków mojego ciasta wczorajszego i 1 plasterka makowca:) ach..dziś zero ruchu ale zaraz się jeszcze wezmę za jakieś brzuszki i za pierwszy dzionek weidera..potem musze tickerka ustawić na 42 dni :)
powiem wam że robi mi się coraz ciężej...zobacze jutro ile waga pokaże i wyznaczę sobie jakiś dzień na ważenie i mierzenie..muszę zgubic te wstrętne centymetry w biodrach...żeby to nie było 110 a chociaż 100 :) ach marzenia...czasem się spełniają ale moje chyba niee.....jak tak czytam wasze pamiętniki to aż duma z nich bije że tak super dajecie sobie radę...klajdusia opracowała nowe zasady i reguły..fajnie....do lata jeszce kwiecień, maj..ile da się przez ten czas zrobić?? wydawałoby się że to tak dużo czasu, że kilogram tygodniowo to do czerwca 8 kilo w dól ..i tego się trzymajmy..chociaż zam,iast 8 kg wolałabym 8 cm w bioderkach mniej:)
potem do was pozaglądam ..teraz pędzę po córę do wanny:)
trzymajcie się wiosennie i dietkowo..fajnie że już coraz więcej warzyw się pojawia:)
pa
Ja Finessko niestety dzisiaj Weiderka nie zacznę. Kasia Cz mi odradziła a poza tym nie czuję się na siłach. Nawet nie mam siły z łóżka wychodić. Wzięłam dwie aspiryny (kurde dzisiaj już chyba ze cztery, ile tego można zjeść??) i czekam aż spadnie gorączka. Normalnie biorę tabletkę, usypiam, po godzinie się budzę i jest ok a za kolejną godinkę znowu temperatura idzie w górę :/
A jeszcze niedawno byłam w sklepie... oczywiście z gorączką ale musiałam coś kupić do jedzonka. Na szczęście mój M. zawiózł mnie samochodem :)
A tak w ogóle to chyba nie na temat piszę ;)
Ja opracowałam ten plan, bo ostatnimi czasu za bardzo sobie folgowałam a waga stanęła no i postanowiłam coś z tym zrobić, no bo wakacje za pasem :)
Dobrej nocki życzę :* :* :*
a ja się własnie wybieram na spacerek! a moja siostra zdała prawko za pierwszym razem!!hura!!kiedy oblewamy siostra?? do tej pory zjadłam ok 300 kcal..ale chyba bedzie dobrze!!musi być!!!!
piękny dzień na dworku!!takie śliczne słonko!!!!!!!!
klajdusiu wykuruj się!!zdrówko bardzo ważne!1ja chyba dziś zacznę weiderka!!!!
Ja też dzisiaj zacznę jeśli do wieczora spadnie mi gorączka i poczuję się lepiej :!:
Pogratuluj siostrze :)
Miłego dnia Finessko :*
heya, dzieki za przepis na ciasteczka owsiane, na pewno w ktorys weekend wyprobuje :P :P
jak do tej pory niezle ci idzie, oby tak dalej a szybko zobaczysz rezultaty :P
Witam was serdecznie!!!
za oknem znow sloneczko!!!mam nadzieje ze tak juz zostanie na zawsze i jeszcze dłużej..potem podsumuje wczoraj i dzis..a teraz zmykam na busa do lodzi:)az mi szkoda bo moglam z natalka isc na dluuuugi spacer..
trzymajcie sie wiosennie:)
26.03.2007 PONIEDZIAłEK
mleko 0,5 % 300 ml [ 105]
1 łyżeczka kakao rozpuszczalnego [ 40 ]
2 chl ryzowe [ 72 ]
2 łyżeczki dżemu [ 60 ]
6 chrupek cebulowych [ 20 ]
jabłko *2 [100]
3 kawałki pomaranczy [ 10 ]
jabłko [50 ]
zupka warzywna swojej roboty:) z kasza [ 100 ]
pierogi kapusta-miesko drobiowe [150 ]
krowka [ 40 ]
maslanka 300ml [ 150 ]
dojadki z bialego chleba [ 40 ]
--------------------------------------------------------
SUMA 947
27.03.2007 WTOREK
serek lowicki waniliowy 150g [ 204]
chl ryzowy * 5 [180 ]
jablko [ 50]
sok march - jabl - banan [ 132]
1/2 banana [ 60 ]
zupka warzywna [50]
4 biszkopty [ 48]
parowka mieszana [150 ]
2 lyzeczki powidel [80]
ser bialy 100g z pomidorem i ogorkiem [ 150]
--------------------------------------------------------------
SUMA 1068
TAK wyglada podsumowanie poniedziałku i wtorku -> nie rozpisywałam poszczególnych posiłków tylko wszystko zsumowałam..kalorii nie było za dużo ale tez ćwiczeń w ogóle:( i to mnie martwi:( dziś kupiłam wage z biedronki i wiecie co?? pokazala 65,7 - 66 kg....po południu :roll: czy to mozliwe??zwaze sie jutro rano i sie okaze:) i dopiero jak bede pewna to zmienie ustawienia na tickerku..ale potem wqzyla sie ze mna moja szwagierka i co??53 kilo!!!jaka chudzinka...ale ona malutka bo kolo 160 wzrostu...ja chce wazyc nawet 70 kg ale wygladac normalnie!!musze wam w koncu sie kiedys ujawnic:) tylko troche z tym roboty..
musze sie wziąść za pracę magisterską..wkońcu trzeba ją skończyć i obronić w tym roku a najlepiej by było zrobić to w czerwcu:) czas pokaże póki co jeżdże na rozmowy do pracy i jakoś nikt mnie nie chce przyjąć..moj mąż mówi że jak już będę miała magistra to się zmieni:) zobaczymy!!!ogólnie jestem zadowolona z moich studiów a studiuję finanse i bankowość ale choć tyle firm finansowych to z pracą i takj krucho..sami przedstawiciele handlowi albo jakieś hostessy w centrach finansowych, bankach..a praca jako hostessa już mi się znudziła i chyba z tego wyrosłam:)
a jak wam idzie dietka??zawsze obiecuję że was podwiedzam a tak na prawdę tylko napiszę "dzień dobry" i nawet nie czytam postów :oops: bo nie mam czasu..czasem nie ma mnie u was 2 dni a tam 5 stron mam do tyłu=> musze ponadrabiać:)
3mam za Ciebie kciuki i zycze powodzenia ! :)
weszłam rano na wagę a tam spotkała mnie miła niespodzianka: 65,1 !!!oczywiście można wziąść poprawkę 0,5 kg ale taki właśnie wynik zapisałam na nowym tickerku:) bardzo się cieszę...
ale dziś mam jakiś zły dzionek..od rana mi niedobrze i kołuje mi się w głowie:( niedobrze ....na dworku ciepło a mi się nawet nie chce nosa za drzwi wystawić by z natalką na spacer iść...ale o 11 na pewno się wybiorę...miałam iść poćwiczyć ale nie mam siły..normalnie jakby mi ktoś pół energii pochłonął:( ach:(
rano postanowiłam dodać sobie troche energii ale chyba nie pomogło:( zjadłam 2 chlebki ryżowe, jeden z pasztetem z kurcząt z pieczarkami i pomidorkiem, a drugi z wedliną ale nie drobiową i pomidorem, teraz zajadam mandarynkę i nadal nie pomaga:( myślałam że może mój organizm domaga się czegoś pożywnego ale chyba nie o to chodzi....zaraz rozpuszczę sobie multiwitaminę w szklance wody, ale czy to coś da:(
robi się ciepło na dworku, laski chodzą w coraz krótszych spódniczkach i kusych bluzeczkach, faceci się za nimi oglądają, po prostu słodzio - miodzio....ale my mamy jeszcze 2 miechy do wakacji i w tym czasie damy radę też być takie laski!!!
muszę pomyśleć o nowym bikini:) jakieś fajne muszę sobie znależć..choć i tak plany o wyjeździe nad morze zeszły na dalszy plan...ach//
trzymajcie sie:)pa
agatelka dziekuję za odwiedzinki:) zajrze co tam u ciebie słychać potem:)buziale ogromne :)
:D swietnie ci idzie :) szkoda tylko ze mi brakuje samo zaparcia i silnek woli :( nie wiem poszla gdzies daleko i chyba nie zamierza w ogole do mnie wrocic :( poydrawiam papapa :)
28.03.2007 środa
1. 2 chlebki ryzowe, 1 łyżeczka pasztetu drobiowo - pieczarkowego, 1 kawałek wedliny wieprzowej, 4 plastry pomidora [ 72 + 40 + 70 + 15 ]
2. 3 duze placki ziemniaczane [ 250 ]
1 mandarynka [30 ]
2 cukierki sezamkowe [ 100 ]
3. sok malinowy [ 30 ]
cukierek czekoladowy [ 50 ]
kawa 3 w 1 z mlekiem [100 ]
kawalek sernika [ 100 ]
jajko z majonezem i kawalki ogorka pomidora szczypiorku, kawalek bialej bulki [ 150 ]
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
SUMA 1007
Rano czułam się fatalnie i myślałam że to z niejedzenia ale to nie to jednak....potem kawa 3 w 1 i serniczek to wynik mojej wizyty u babci..ech...placki ziemniaczane chyba się zmieszczą w 250 kcal??tak mi się wydaje..i choć zmieściłam sie prawie w 1000 to moje dzisiejsze jedzonko było tragiczne!!!
tak sobie pomyślałam że od poczatku marca mam już 5 kg mniej więc może kolejny miesiąc tez mógłby teki rezultat przynieść...ale trzeba nad tym popracować bo przeciez potem metabolizm zwalnia troche i kilogramy wolniej lecą w dól:( a ja zapomniałam nawet że mam w czerwcu pod koniec ślub koleżanki....przydałoby sie wyglądać w miarę chudo :D
dziś znów zero ćwiczeń ale to z powodu mojego złego samopoczucia..i stwierdziłam że jeżeli dnia nie zaczne od weidera to nie ma mocnych żebym go potem zrobiła...ale on jest po prostu tragiczny i zniechęcający..ale efekty na prawdę ciekawe:)
życzę miłejh nocki...do zobaczenia jutro:) 8)
pysia60 a ty bierz sie w garść i ruszaj do boju!!wierzę że potrafisz...a inne dziewczyny też cie zmotywują!!1prawda dziewczyny??
buziaczki :D
hejka,
wczesniej napisalas:
a potem ze rano sie wazylas i bylo 65, a wiesz dlaczego??Cytat:
dziś kupiłam wage z biedronki i wiecie co?? pokazala 65,7 - 66 kg....po południu
Bo powinnas sie wazyc zawsze rano i tylko rano po wyproznieniu w tych samych ubraniach, albo i bez nich. Wtedy bedziesz dokladnie wiedziala czy cos sie zmienia aha i powinnas sie wazyc zawsze na tej samej wadze.
I gratuluje bo swietnie Ci idzie :P :P :P :P
myszko masz całkowitą rację:) faktycznie też to wiem i nie wiem czemu tak głupio sie zważyłam...dziś poszłam zrobic sobie morfologię w ty żelazo ..zobaczymy co nie tak ze mną, od czego te zawroty głowy...może żelaza za mało...tak miałam po ciąży i może cos się znowu rozregulowało:( jutro wyniki więc się okaże:) a moja natalka właśnbie wcina wiecie co?? ogórka kiszonego!!na obiad ma zupke ogórkową ale woli same kwaśne ogóraski:) ja zień zaczęłam od kaszy manny na mleku, jabłuszka , no i trafił się już wafelek i ciacho wieć 100 niepotrzebnych kalorii..ale jak one tak leżą i czekają na natalkę to sama je chrupię!!niedobrze!!!!
ide zaraz na spacer a jak natalka uśnie biorę SIe za PORządki!! właśnie mi mała klawiaturę przestawia więc kończe:)
buziaczki na czwartek:)
myszko a to bie tez do przodu idzie
:) :)
Witaj,
wpadłam się przywitać i pogratulować zrzuconych kilosków :D Widzę że świetnie C idzie :D Mam nadzieje że będziemy się wspierać, bo wtedy łatwiej :D
Daj znać jak wyniki badań. Ja też ostatnio jakoś słabiej sie czuje i zwalam to na przesilenie wiosenne ;) :D :D Mam nadzieje ze minie :D
A tymczasem życzę miłego spacerku i popołudnia :D
dobrze ze poszlas na te badania, jak masz zawroty glowy to mozne masz niedobor czegosc, lepiej sprawdzic.Cytat:
dziś poszłam zrobic sobie morfologię w ty żelazo ..zobaczymy co nie tak ze mną, od czego te zawroty głowy...może żelaza za mało...tak miałam po ciąży i może cos się znowu rozregulowało
Zycze udanego spaceku i pozdrawiam!!
P.S. Moze zrobisz zdjecie swojej Natalki :P
Witaj finesko :)
Przejrzałam Twój wątek i muszę przyznać, że świetnie Ci idzie. 5 kg w miesiąc to bardzo dobry wynik. Gratuluję :)
Mi też ostatnio kręci mi się w głowie i czuję się osłabiona. I albo to przesilenie wiosenne albo brak jakiś witaminek lub mikro/makroelementów. Na razie kupiłam sobie falvit, ale jak nie pomoże to wybiorę się na badania. Ciekawa jestem co Tobie pokażą badania.
Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluję :D
Wiaj Finesko :)
Właśnie nadrobiłam zaległości na Toim wątku i gratuluje tak dużego spadk uwagi :D No to na prawdę możesz już zabierać sie za kupno bikini :)
A co do słodyczy to masz rację, że powinnaś ich unikać. No bo niby można je zmieścić w jadłospisie, ale są trudno przyswajalne i lepiej kiedy tyle samo kalorii zjesz np z serka białego niż z ciastka!
Miego dnia :*
wszystkie mnie tak wychwalacie a ja mam kaca moralnego bo sobie za bardzo folguję ..zreszta same spójrzcie na moije wczorajsze menu :oops:
29.03.2007 CZWARTEK
:arrow: kasza manna na mleku 2% [200]
:oops: jabłko [ 50]
:arrow: i teraz to najgorsze zsumowane z całego dnia :oops: : 3 ciacha i 3 wafelki [ 300 ]
:arrow: zupa ogórkowa zabielana na wywarze z miesa [ 250 ]
:arrow: biała kanapka z chleba z wedlina [ 170 ]
:arrow: pomarańcza [40 ]
:arrow: pół kromki białego chleba [ 40 ]
:arrow: 30 dag serka topionego smietankowego [ 80 ]
:arrow: 2 chl. ryżowe [ 72 ]
:arrow: kawałek pomidora [ 10 ]
:arrow: 1 łyżeczka cukru, bo musiałam lekarstwo wziąść [ 40 ]
-----------------------------------------------------------------------------------
SUMA 1212 KCAL :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
:oops: PO prostu TRAGEDIA!!!!NIE WIEM CO WE MNIE WSTAPIłO!!A TE CIASTECZKA TO JUZ W OGOLE :oops: ...BEDZIE TAK ZE TE 5 KG STRACONYCH SZYBKO WROCA A ZA PASEM SWIETA IDA......
teraz mam tydzień całkowitej restrykcyjnej dietki!!!bo w wielkanoc siłą rzeczy zawsze coś podjem..ale jak będzie ciepło to będę na spacerki chodziła żeby przy stole nie siedzieć!!!każda z nas dostaje gęsiej skórki na myśl o tych świetach...a w dodatku moja siostra stawia wtedy za zdane prawko no i torta urodzinowego!!!!!a swoją drogą życzę jej wszystkiego najlepszego bo to dzisiaj!!na pewno przeczyta:)
widzę że nowe osoby odwiedzające sie pojawiły...Newa , SaraP, dziekuję za odwiedzinki po raz pierwszy...klajdusia , mysza81, pysia60 - wam dziękuję za wsparcie i miłe słowa!!!!
dziś zaczęłam zdrowo nowy dzień..był tuńczyk z jajkiem i odrobiną majonezu na śniadanko a do tego 2 chlebki ryżowe i kubek wielkiej herbatki!!!w sumie wyszło 196 kcal i mam nadzieję że nie popsuje tego przynajmniej dzisiaj...może wyciągne kiedys kogoś na bieganie a słoneczko takie piekne choć chłodno na dworku...
miłego dzionka kochane!!!
hej,
no dokladnie chyba bylo za duzo wychwalania. Teraz bedzie tylko maly kopniaczek, bo to Twoja pierwsza taka wpadka :twisted: :twisted:
Ale nie zalamuj sie, dietkuj dalej ale rozsadnie, pamietaj nie chcemy jo-jo!!!!
W Twoim menu wszystko bylo ok, oprocz tych wafelkow i ciasteczek :twisted: :twisted:
Musisz sie ich pozbyc, albo schowac, zeby nie byly pod reka!! Dasz rade!!
Buziaki i milego weekendu :P :P
dobrze Ci idzie widzisz ile pochwal dostajesz :) tylko ze wiesz faktycznie te ciasteczka musimy gleboko gdzies schowac albo w ogole uciekac przed nimi i nawet o nich nie myslec:)...!!a ja dzis mam urodzinki i jest mi strasznie jakos smutno :( nikt prawie o nich nie pamietal....nie oczekiwalam z reszta nawet tego ale zawsze by sie milej zrobilo ...prawda?!!??!!! :roll: w lodzi tez dzis piekne slonce i chyba najcieplejszy dzien tej w iosny tak na prawde to jeszcze tak cieplutko to u nas nie bylo !!!!!!pozdrowionka