No kochana to poszalałaś z tym tekstem
Oby oczny lekarz powiedzial same pozytywne rzeczy i niczym Cię nie zasmucił
Uciekam do nauki...
:* :* :* :* :* :*
No kochana to poszalałaś z tym tekstem
Oby oczny lekarz powiedzial same pozytywne rzeczy i niczym Cię nie zasmucił
Uciekam do nauki...
:* :* :* :* :* :*
Mam nadzieje ze z oczkiem bedzie wszystko dobrze...
Gratuluje 0,1kg . Po Swietach taki wynik to swietna sprawa...Niedlugi bedzie 68,albo jeszcze mniej. TY chudzinko
Dzięki za zapewnienie mi spokojnego snu , bardzo mnie cieszy , że pobiegałaś Tym bieganiem pewnie tracisz więcej kalorii niż ja na basenie i ćwiczeniach razem wziętych
A ja ciuchów od siostry pożyczać nie mogę , bo jest 12 cm wyższa i szczupła,czasem tylko jakąś kurtkę wezmę choć i tak się w niej nie zapnę
Pozdrawiam i pamiętaj o mnie jakbyś czasem nie chciała biegać Wielka qqłka patrzy
Mam nadzieję , że wrócisz zadowolona od okulisty
oj a j tylko 20 minut biegałam-oj ale jak na mnie to bosko-dogonię cię z tym bieganiem hehe a rzeczywiście jak się już zacznie biec to szkoda przestawać heh tylko trasa po lesie szybko mi sie kończy-ale się poszuka innych-nie no meguś dajesz mi nadchnienie-już ci 5 kilosków zleciało!! a ja stoję w miejscu nio-a po świętach kilo tłuszczyku więcej-na razie u siebie na wątku nie piszę ale będę zaglądać-u mnie dzień oki-buziaki
Jak mam żyć, gdy Ty masz być,
Hen, w Niebiosach...
2 lata...najdługo mamuś:*
heheh Ok,już wstepuję w szeregi długodystansowych biegaczy i obiecuję w piątek biegac dłuzej!!!
Napisz koniecznie co z tymi Twoimi oczetami i co powiedział lekarz.
A z bieganiem to chyba wymiatasz na tym worum,ktoś biega więcej niz Ty?!?! Chyba nie))
ps. ale to tylko kwestia czasu,bo przecież depczę Ci po piętach;P
wiem,wiem,ze żartowałaś A co powiesz na 6 [słownie SZEŚĆ SMAKOWITYCH,Z BAKALIAMI I TRUSKAWKOWYCH ]czekolad które są własnie w mojej szufladzie [pod ręką] i mnie kuszą jak nie wiem... dałam jedna chłopakowi,pewnie zaraz bedzie ją wcinał. A ja jak mam okres,to wiadomo- za słodycze zazwyczaj potrafię nawet zabić
A teraz co?! Popatrzę sobie,przełknę ślinke i ...zjem sobie jabłko...
Ale miałam dziś radochę jechałam nowym tramwajem, takim wypaśnym już od dawna chciałam do niego wsiąść, ale nigdy nie jeździł po moich trasach, a jak chciałam wsiąść do niego tylko tak, zeby pojeździć to się nie pojawiał. a dziś po moim ang sobie podjechał tramwaj skoda, myślałam, że będzie ciuchutki,a on skrzypi jak stary rzęch, dziwne
Co do lekarza - 3 tygodnie w okularach zakazał mi tez chodzić w tych szkłach kontaktowych, które nosiłam, bo mają jakiś zły materiał no i nie są zbyt zdrowe. Dał nowy lek i powiedział, ze jest stan zapalny. Marudziłam siostrze (tej drugiej, co wychodzi za mąż), że musze chodzic w oklarach i wiecie, co powiedziała? Żebym sobie kupiła nowe oprawki (szkła chyba można przełozyć? nie potzrebuuję nowych), a ona mi zasponsoruje 20% ceny jak dobzre mieć dwie starsze, pracujące siostry, jedna buty kupiła, druga dozłozy sie do oprawek
Wypisze, co dziś zjadłam, obiecałam sobie pisac na forum co jem, moze wypatzrę coś, czego nie powinnam albo ktoś coś wypatrzy:
płatki fitness z mlekiem 0.5%
pomarańcza
gotowana pierś z kurczaka z sałatką szwedzką
jogurt jabłkowy
3 wasy z szynką, pomidorem i rzodkiewką
Razem: 958 kcal
Wiecie co, a co do mojego dylematu, to wam napisze, co mnie trapi. Co prawda powtórze, ze tylko ja moge podjać decyzję, ale mnie to gryzie, a jak coś mnie gryzie, to nie umiem tego tłamścić w sobie. Chodzi o chłapaka, który sie we mnie zadurzył, umowiłam sie z nim raz, dokładnie wczoraj, nie licząc na nic anis ie niczym nie przejmując, poszłam w okularach i bez makijażu (pzrzez oczko). Ale tak mu sie spodobałam, ze wczoraj zasypywałam mnie sms;ami, komplememtami, pisał, ze spać nie może, zapewne przesadzał, ale widac, ze sie chłopak przejął, a ja tak....nie bardzo, znaczy fajny, ale mięty nie poczułam... Koleżanki mówią, zeby dac mu jeszcze szanse i sama nie wiem. Poza tym, siedze i mysle, jak delikatnie dac mu kosza, bo to taki wrazliwy chlopak, echh, być kobieta nie jest takie łatwe
Syciu, nie będę szukac, kto biega więcej niz ja, pozycją lidera jest fajna ciesze, sie, ze depczesz mi po piętach, tylko nie strugaj "marchewek" jeeezu, Syciu, tę z truskawkami poprosze!! Ja nie mogę mieć w domu takich rzeczy, nie oparła bym się
Mag, ja biegam po parku i okrązam go tak z 10 razy zmieniam tylko kierunki, biegam w kólko, ale jest fajnie ciesze się, ze moge być Twoją muzą i zycze Ci powodzenia
Qqłeczko, będę się pilnowac i zawsze na lenia zaserwuję sobie Twój pamiętniczek mam nadzieje, ze kalorii tracimy po równo okulista, echh, kazał tak długo nosic okulary, wiem, że to dla mojego dobra ale ja wole soczewki....
Tusiu, z samym oczkiem na szczęście niegroźnie, tylko te okulary tak długo szkoda, że nie spadło 1,0 ale po moim obżarstwie nie miało prawa a na 68 czekam z utęsknieniem
Kladjdusiu, tekst przeczytałam, ale przez to sie na zajęcia spóźniłam teraz czas wracac do nsuki, włąsnie Klajdusiu, cos mi lepiej sie wraca do odchudzania niż do nauki
No to pieknie adorator Ci tu usycha z milosci a Ty co ?? zero miety ale wiem jak to jest no coz ja mysle ,ze skoro nic a nic nie poczulas w sensie "chemii" to po co biednemu robic dodatkowa nadzieje
a siostry to faktycznie masz super ja wlasnie sie z moja umawiam ,zebysmy sie w koncu zobaczyly (mieszkamy 4 przystanki od siebie a nie widzialam jej z miesiac)
mi sie tam zawsze podobaly okulary maja urok swoj i tyle ,no oczywiscie jak oprawki dopasowane
dobra ide lulu buzki i chyba musze zaczac z powrotem biegac ,bo mnie zazdrosc szczyka
Oczko szybko wyleczysz i będziesz mogła założyć soczewki, tymczasem będziesz zachwycać nowymi oprawkami Z tymi chłopcami to same problemy Pomyśl czy dobrze Ci się z nim rozmawiało, czy potrafił Cię rozśmieszyć, czy ma ciekawe zainteresowania (itp) i dopiero wtedy podejmij decyzję. Pewnie po jednym spotkaniu ciężko jest to stwierdzić, ale może jak o tym porozmyślasz będzie Ci łatwiej
Meeeg,ale okulary sa fajnie Ja lubię okularników [Mój P też nosi okularki] Tylko,ze zazwyczaj tak jest,ze Ci co muszą nosić,to ich nie lubią. A szkoda, wg mnie okulary dodają inteligencji,powagi no i niesamowicie mogą ozdobić twarz! Jak masz takiego fajnego sponsora do oprawek to pewnie ,ze zaserwuj sobie nowe Takie które Ci się spodobają, i sprawią,ze polubisz nosić okulary
A tak myslałam,ze chodzi o jakiegoś faceta z tym dylematem...:] No cóż, skoro jest fajny to nie spławiaj go tak od razu,ale też z drugioej strony nie wolno Ci narobić mu nadziei na coś więcej,skoro nie czujesz mięty. Wiem,że nie chcesz go zranić,dlatego musisz postępować dyplomatycznie i delikatnie. Sama musisz zadecydować,czy chcesz się więcej z nim spotykać ,a jeśli tak,to na jakiej stopie. Może być z niego fajny kumpel, jeśli tylko i on będzie miał Cię za koleżankę,a nie kogoś wiecej..
Oj,zobaczysz Meeeg,niedługo będzie wokół Ciebie wianuch facetów! Nie dość, że fajna,ładna,mądra dziewczynka,to jak jeszcze schudniesz do swojej wymarzonej wagi,to niech się boją wszystkie wrocławskie laski,bo nadchodzi poważna konkurencja nie do przebicia!!!!!
Życze miłego dnia i do wieczora:*
Zakładki