macie racje wiosna = wielka alergia! a czlowiek chcialby sie od tego uwolnic i cieszyc super pogoda... ale jak sie nie ma co sie lubi to... i przywyknac trzeba
Wersja do druku
macie racje wiosna = wielka alergia! a czlowiek chcialby sie od tego uwolnic i cieszyc super pogoda... ale jak sie nie ma co sie lubi to... i przywyknac trzeba
Czesc Megus wpadłam sie przywitac i zyczyc pieknego i słonecznego dnia :P
Szukam kompana do porannej kawy :lol:
Milego dnia i tygodnia zycze! :*** :)
Ale miałam dziś fuksa :lol: Znów jechalam rano do siostry, na PKP musiałam podjechać tramwajem, który jak na zlość przyjechal wcześniej i uciekł mi sprzed nosa :evil: następny byl za 11 minut, czyli za późno, podjechalam 2 przystanki tramwajem, który się akurat pojawił, potem kolejne dwa następnym i miałam zamiar dalej biec, ale zaraz miala być tramwaj - czekałam więc na niego, a ten się spóźnił :roll: więc ledwo zdążyłam na dworzec, wbieglam do pociągu bez biletu, z zamiarem kupna u konduktora (co prawda dopłata jest taka sama, co cena biletu, więc tak, jakbym kupila dwa) wsiadlam do drugiego przedzialu i czekalam. Widzialam konduktora w pierwszym przedziale i widzialam, ze ma zamiar sprzedac komuś bilet, potem zaczął się kłócić i tak przez pol godziny...a do mojego przedzialu nie doszedl :lol: tym sposobem mialam podroz za friko 8)
Echhh, wiecie co, nie byłam wczoraj grzeczna i nie wrócilam do diety :oops: :oops: :oops: po tym, jak zrobiłam sobie przerwę, jest mi tak ciężko wrócić :( proszę o jakieś mocne kopy, slowa umoralniające, no bo naprawdę nie wiem, co z sobą zrobić :cry: to chyba syndrom 66 - już raz doszłam do tej wagi, ale nie udalo mi się zejść poniżej, pewnie z kilku powodow- bo już lepiej wygladam, więc wydaje się, ze już mogę sobie na coś pozwolić; bo psychicznie jestem zmęczona; to już moja prawidłowa waga - BMI dokładnie posrodku prawidlowego wykresu i na głónej stronie diety wyświetliło mi się, ze to już wlaśnie dla mnie waga prawidlowa. Ale ja chcę więcej, tylko jakoś sił brak :( poza tym boli mnie prawa kostka, nie wiem, co mi jest :( boli jak chodzę, nie wiem, czy mogę :( ćwiczyc? Nie chcę sobie krzywdy zrobić :roll:
Wczoraj czytałam o uzależnieniach od internetu i w zymienionych objawow wyszlo, że jestem klasycznym przykładem :lol: :lol: :lol: najbardziej podobało mi się, ze jednym z objawów jest, że pierwszą czynnością rano jest wlaczenie kompa, i że jak się nie ma wlaczonego monitora, to jest poczucie braku czegoś, tam bylo tak ladnie napisane :lol: trudno,doczegoś trzeba być uzależnionym, czy jak to inni mowia - na coś trzeba umrzeć :wink:
MMAC, dzięki :D spodnie akurat z Reserved nie są :wink: ale wszytskie lubię i cieszę się, że też Ci się podobają :D
Mika, a ja w tym samym czasie pisałam u Ciebie, że właśnie piję kawę :wink: co do samowyzwalacza :lol: to nawet o nim nie pomyślalam i nie wiem, czy mam, muszę sprawdzic :wink:
Kiwiniu, no niestety męczy mnie ta alergia, tylko jeden alergen, ale za to jaki dokuczliwy :evil:
Wrotkfa, super, że tak fajnie się bawilas :D ja też sie dobrze bawilam, z winkiem i naleśnikami :!: ale teraz potzrebuję kopa, żeby się przywołać do porządku i diekotwac :!: help :!:
Qqleczko, dzięki :D widzę, że wszystkim podobają się :D moje bojowki :D muszę siostrze powiedzieć, bo to ona wypatrzyła :wink:
Grubasku, dzięki za miłe slowa, ale ja też przeżywam kryzys :( i na wadze zmiana byla przed weekendem, a w weekend było tragicznie pod względem jedzenia, też muszę się wziąć w garść :roll:
Chcebycchuda, mnie też z nosa kapie :evil: dzięki za pochwaly :D laurki są od mojej bratanicy - pięknie rysuje, a jedna jest autorstwa mojej siostry, rysowała jak była w ciąży, wtedy odkryła swój talent :wink:
Hmmmmmmm :roll: czemu mam starego avatora, skoro wczoraj zrobiłam sobie nowego? :shock: :shock: :shock: i wczoraj wyświetlał się nowy :roll:
Ja tez tak kiedys miałam :roll: to wina ustawien musisz probowac dalej,moze ci sie uda :roll:
Czy Twój nowy avatarek, to Twoje zdjęcie?
Jeśli tak, to ja je widzę, bardzo ładne :D :D :D :D
Dziękuję bardzo za wspieranie mnie w trakcie blokady :lol: :lol: :lol:
Miłego poniedziałku Meeeg :)
Witam Gwiazdeczko :D Po pierwsze gratuluje kupna aparaciku I dolaczam sie do dziewczyn – oczka masz przecudne! To Twoj naturalny kolorek czy nosisz soczewki?? A ztym powrotem do diety po przerwie, to wyobrazam sobie jak jest Ci ciezko :roll: , ja mialam podobnie ale w koncu sie przemoglam! Powiedzialam DOSC I juz! Pierwsze 2 dni beda znow najgorsze, tak jakbys zaczynala wszytsko od poczatku a potem bedzie juz tylko lepiej :D Jaki z tego moral ? Nie robmy przerw od diety hahahahah :lol: dobre dobre a mnie teraz czeka 5 dni w polsce I slynna pizza z pieczarami, szyna, ananachem I sosikiem czosnkowym mmm az mi slinka pociekla!!! ;) Zycze Ci, abys znalazla przytulne mieszkanko w dobrych warunkach. Buziaczki przesylam, milego dnia a ja wracam do pracy :?
hej Meguś:)
Jak tak na Ciebie patrzę,to widze superlaskę, która nie musi już nic zrzucać, wiem jednak, że niektórzy tak mówią o mnie, a wiadomo ile ja mam jeszcze "do remontu";) Więc powiem tak- moim zdaniem zostało Ci niewiele pracy nad sobą , ale żebyś była w pełni zadowlona i zeszła poniżej 66 ,musimy przeżegnać Twój kryzys i wciąć sie do pracy,bo przecież jesteś silna,twarda i niepokonana i ja wiem,że juz wkrótce zejdziesz do wymarzonej wagi!!
Domyślam się,jak Ci ciężko wrócić do dietowania, szczególnie,że jakoś ostatnio wciąż chorowałaś,alergia , teraz kostka:/ No ale Meguś,zbieramy się,zbieramy!!!
Przecież nie mozesz mnie zostawić na polu bitwy:]
Jak już się spotkamy w tym Wrocławiu, to przecież musimy tak wyglądac,zeby komplementom nie było końca;-)
Obierz taktykę" jeszcze tylko dzisiaj" . Jutro wstań i powiedz sobie "nie nawalę jeszcze tylko dzisiaj" i rób wszytsko,by dotrzymać słowa. Co to jest jeden dzień,prawda?! Dziś wytrzymasz,nie zjesz słodyczy, moze nawet odrobinę poćwiczysz [ale jak boli kostka,to chyba tylko lekko i spokojnie] ,a jutro najesz się czego tylko będziesz chciała. Ale dziś wytzrymasz.
A jutro jak wstaniesz,oczywiscie mówisz tak samo "jeszcze tylko dzisiaj":-)
Czasami pomaga. Nie myślisz wtedy o tym,ze "Boże... jeszcze conajmniej 2 miesiące muszę się trzymać" ,tylko "łe, jeszcze tylko kilka godzin, jutro wstanę i będzie już lepiej.wytrzymam".
Aha-i podpisuję się pod opinią,że masz śliczne oczęta... Kiedyś też miałam takie ładne, ale teraz to "niebieskie" mam tylko w dowodzie:]
witaj Meeg!
Od razu pisze ze masz super wigurke:D:D i wogole sliczniutka jestes :wink: :lol: taka chudziutka twarz masz!
Jak dla mnie super :!: :wink: :lol: :lol: no i fajnie ze masz aparacik tez bym musiala kupic ale zbieram na wyjazd nad morze :wink: :lol: :lol: a z tym wiaza sie rozne koszty m.in bikini haha :wink: :lol: :lol: :lol:
a co do tego rozpoczecia na nowo diety przezywałam ostatnio to samo! ale dzis w koncu sie zmobilizowałam , bo mam duzo do starcenia mam cel po z atym sa osoby ktore we mnie wierza i chcca zobaczyc szczupła malinke smiagajaca w miniowce :wink: :lol: :lol:
wierz znajdz sobie taka osobe z twojego otoczenia i opowiedz o swojej dietcce to napewno bedzie cie motywowywac swoimi pytaniami typu ile cwiczylas dzis co zjadłas itd., ja znalazłam i jest nim facet taki kolega z pracy :wink:
Pamietaj ze wszystko co robisz dla siebie :wink: i dla poprawy swojego wygladu i zdrowia ! Obierz sobie nowy cel a napewno chcec do odchudzania wroci!:D
Buziaki:*