-
Też ciekawam, jak Ci mija dzień... Dziś też w pracy?
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Dziś też w pracy Całkiem niedawno wróciłam, bo koledzy wyciągnęli mnie na piwo (miała być kawa, ale skonczyło się jak zawsze), więc bardzo niedietetycznie w związku z tym dzień się potoczył, bo w efekcie wypiłam nie jedno a dwa. Po tym jeszcze złapałam ogromniastego dołka, więc tak mi jakoś smutnawo.
Nicolku, ja wyrabiam w sobie nawyk balsamowania - jak się nie wybalsamuję to mam wyrzuty sumienia.
Menu z dzisiaj:
- płatki kukurydziane + musli + mleko,
- jabłko,
- surówki dwie (ok 400 g),
- dwa piwa 0,5 l ,
- serek waniliowy + musli + trochę rodzynek dodatkowych,
- jabłko.
Rowerka w związku z % dzisiaj nie było.
Brzuszków też nie.
Ale za to peeling i balsamowanie się udało.
Poza tym jakos tak mi ostatnio bardzo wagowo ciężko, te pieć kilo to jest jednak spora róznica i to już nawet nie chodzi o ubrania, ale o samopoczucie Nie mniej jednak jestem na dobrej drodze, żeby się z tym balastem do początku czerwca uporać (trzeba tylko przykręcić kurek z procentami).
-
Nie bylo tak zle- nie przejmuj sie... a piwo to rzeczywiscie straszna rzecz
-
Straszna
Jak dobrze, że już weekend blisko, bo jestem bardzo zmęczona, a jutro jeszcze czeka mnie rozmowa o mojej przyszłości w miejscu pracy (i m.in. o podwyżkę zamierzam sie zgłosić, ciekawe co z tego wyjdzie... ).
Menu z dzisiaj:
- płatki kukurydziane + musli + mleko,
- jabłko,
- surówki dwie (duużo),
- dwie kawy z mlekiem,
- trzy kromki razowca + pasztet + ser żółty + pomidor + kiełki,
- jogurt naturalny (200 g).
Rowerek 1h05min, brzuszki - pojedyncze serie, balsamowanie
-
i jak tam pertraktacje podwyzkowe
-
Właśnie, bo nas kciuki rozbolą od zaciskania
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
hej
Nie jest tak źle, widzę że mimo piwka wróciłaś szybciutko do pionu.
Co do ciezkości rozumiem Cię doskonale Ale do czerwca sie tego pozbędziemy
Pozdrawiam i powodzenia na rozmowie :*
-
Czyżbyś nie zajrzała dzisiaj do nas dlatego, że oblewasz pozytywny wynik rozmowy?
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
Bardzo Wam dziękuję za trzymanie kciuków Nie zajrzałam wczoraj, bo po prostu padłam, jak wróciłam, rozmowa się przeciągnęła, poza tym kosztowała mnie bardzo dużo emocjonalnie. Jak na razie nie mam jeszcze konkretnej odpowiedzi, ale staram się być dobrej myśli, bo szczerze mowiąc dosyć mam już ciągłego narzekania i braku wiary w zmiany
Wczoraj nie do końca było tak, jak planowałam jedzeniowo, ale zrzucam to (trudno) na to, że na nowo uczę się reakcji na stres i tego, żeby go nie zajadać, no i na to, że dzień był baaaardzo długi.
Menu:
- serek waniliowy + musli,
- dwa małe jabłka,
- surówki dwie (ok 400 g) - to jedyna pozycja z bufetu, która dietetyczna jest ,
- srednia mocca (strasznie slodka jakas byla...),
- trzy kromki razowca + serek smietankowy + ser zółty,
- cztery czekoladki marcepanowe ,
- serek waniliowy + musli.
Rowerka, brzuszkow i drugiego balsamowania nie było
Dzisiaj jednak wstałam już z dobrym nastawieniem, ze co było wczoraj już nie wróci
Miłego dnia!
-
Ale zmiana na tickerku super, na pewno doda Ci sił na weekend
Dobrze, że już jesteś po rozmowie.. oby wszystko poszlo po Twojej myśli!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki