Wątek: Dziennik diety finałowej - REAKTYWACJA :D

Hej dziewczynki
Aniffka, to super że dajesz rade i ze idzie ci swietnie, tak trzymaj
W Kapminosie było super, klasę mam tak fajną, ze normalnie nie mogę, naprawdę poszcześciło mi się jako nielicznej ode mnie ze starej klasy Co do dietki to nie moge powiedziec ze było lajcikowo, bo nie było, odpuściłam. Ale musze przyznac, że nie mam z tego powodu wiekszych wyrzutów sumienia.. nie wiem czy dobrze czy to zle W każdym razie dziś jest ok, skonczyłam jedzenie na dziś - wyszło mi 1208 kcal + 2 godzinki wfu i pozniej bedzie pół godzinki basenu Znow jestem pełna zapału do dietkowania

Mam pytanie, ile może ważyć jedna mała mandarynka? Z góry dziękuję ze odp jak ktoś bedzie wiedział

Ja dziś super-extra dietkuje
Aniffka! Jak Ty wytrzymujesz 2godz. na basenie? Mi się zawsze nudzi te ciągłe pływanie w te i nazad :/

No w sumie to mnie też.. godzinka to dla mnie góra..

Cmok dziewczątka!

Jak wytrzymuję 2 godz. na basenie? Pływam, wygłupiam się z moim miłym, zjeżdżam na zjeżdżalni, siedzę z 10 min. w jacuzzi Generalnie cały czas tam biegam i robię różne rzeczy, więc się nie nudzę

Ja tylko na krótko, po dziś mam prezentację pracy magisterskiej i muszę się przygotować. Choć trochę

Buziaki poranne dziewczątka Piszcie, co u Was! U mnie dietka bez większych wpadek

wiecie..minely 4 miesiace jak jestem na diecie..chcialam troszke refleksji tu napisac
JEST LEPIEJ! duzo lepiej!
fakt -odmawiam sobie teraz slodyczy, duzo cwicze, ale czuje sie zdrowsza, silniejsza. wymiary zmienily mi sie po 10cm lub wiecej -w udzie najmniej ale powolutku i tu spadnie. stare ciuchy na mnie wisza przypominajac, ze keidys bylam duza i poprawia mi to humor. bardziej podobam sie swojemu misiowi i ostatnio dzwonil ze chce mi kupic gorsecik -to juz swiadczy o czyms. a przede wzystkim bmi mam w normie! do idealu jeszcze brakuje kilka kilo, ale kilka a nie kilkadziesiat. zaczynalam z 79 kg przy 162cm wzrostu. teraz mam ok 64 -stwierdzilam ze zwaze sie solidnie po 30dniowej diecie bez wpadek. traktuje ja jako pewnego rodzaju motorek w moim koncowym etapie diety. moze uda mi sie w te 30 dni zrzucic jeszcze 2-3 kg i uznam ze to wystarczy? nie chce byc jak modelka, ale teraz skupiam sie wiecej na cwiczeniach reziacych sylwetke-chce pozbyc sie nawisajacego brzuszka i bulek na udach, oraz ramionach. uda mi sie to! musi!
wiem, ze w te 4 miesiace od 20 czerwca zmienilam sie bardzo, zmienilam swoje zycie, podejscie do samej siebie i ludzi, dowiedzialam sie duzo o zdrowym odzywianiu i wiem, ze je sie by zyc a nie odwrotnie! i wcale nie brakuje mid awnego zywienia -obzerania, dokladek, opychania az brzuch bolal. to ebzsensu i wiem,z e samam sobie kopalam grob, ze tak powiem . teraz, po jakims czasie, widze t wyraznie i ciesze sie, ze mam to za soba. wiem, ze do konca zycia bede musiala sie pilnowac ale teraz czuje, ze ebdzie to latwiejsze, bo polubilm ten nowy styl zycia i czuje sie na nim lepiej!!
tak wiec... 4 miesiace minely, schudlam 15kg! co ebdzie dalej??
pozdrawiam dziewczatka drogie

Ahhhhhhhhh, aż miło się czyta jak ktoś mądry tak ładnie napisze. Gratuluję Ci serdecznie i życzę powodzenia na dalszej drodze.

Cześć laski!!!
JA tylko na chwilkę, bo roboty dużo!
noooo!!! Monia! Jestem pod wrażeniem! Ja też zrzuciłam trochę (12-14 kg od kwietnia do sierpnia) ale od 2 miesięcey waga stoi. Może to znak, ze wiecej juz nie da rady! Ale dobrze, że nie rośnie. Podbudowałam się troche twoim wpisem. Przecież mogłabym napisac to samo!
Wniosek!!! Dziewczyny! Naprawdę można schudnąć! racjonalnie i zdrowo. To żaden cud!!!
Anifffko - powoli zamienisz się nam w wodniczka!!! albo rybkę!!!

Moniu! Jestem z Ciebie dumna (Ty pewnie z siebie też ) ja przez swoją głupote musze zrzucać jeszcze 9kg. No cóż kilogramy piechotą nie chodzą...

Monia, kongatulejszon, naprawdę jestem pelna podziwu tak trzymaj!

U mnie ok, dziś tez zmieściłam się w 1200, mój post antysłodyczowy trwa już dwa dni i bez wpadki Wiem, że to mało, ale na mnie to bardzo dużo

Yhh...a ja zjadłam dwa kawałki ciasta, ale nie zjem już więcej!!!!!!!!!!!!!!!!