Święta, święta i po świętach, a jedzenia zostało mnóstwo. Nie powiem, że nie grzeszyłam przez święta, ale też się nie objadałam. Grzeszyłam głównie cukierkami ale mówi się trudno, nie jestem taka twarda, żeby sobie odmawiać takich pyszności
Dzisiaj się zważyłam i pobawiłam centymetrem, oto wyniki:
waga: 59,5kg(+0,2kg przez świeta)
talia: 70cm
biodra: 90cm
łydka: 33cm
udo: 53cm
pod biustem: 78cm
biust:90cm

Muszę wyelminować słodycze, jadł ktoś chrom?