no własnie wszystko jest ok tylko to jedzenie wieoczrami..to moja ZMORA..potrafie sie trzyma super caly dzien opiera sie slodyczom chipsom-ktorych moj Chlopak je full ale chudzinka z Niego;p a wieczorem potrafie zjesc duzy jogust i 3 kromki wasa;/ i mam jeszcze jeden problem ale juz w mniejszym stopniu ze jakejstem najedozna to dalej bym jadla ....zjem obiadek ejstem syta a wciskam jablko czy jogurcik do Sibie zawsze sa to w obu przypadkach rzeczy w miare niskokaloryczne ale nie umiem nad tym panowac;/ co mam robic?jakies rady?:> no zaraz sie biore za cwiczonka;p dzis 154 minuterk ale zawsze to chyba lepiej niz nic?prawda?
![]()
![]()
Zakładki