-
Śliczny jadłospisik! A waga docelowa... no cóż z Twoim wzrostem przy 55 kg będziesz hiper super laseczką
Ja nie mam aż takich pragnień, trochę ciałka sobie zostawię (dla męża
).
Pozdrawiam!
-
Hehehe no zobaczymy zobaczymy szkoda tylko że proces odchudzania trwa tak długo... :P
Ja muszę schudnąć sporo, bo potencjalnego małżonka będę dopiero szukać
[no, może na razie tylko jakiegoś kandydata
] a potem zobaczymy
Ale Tobie gratuluję, tyle już schudłaś... A w jakim czasie?
-
wpadlam powitac nowa forumowiczke i zyczyc duzo sukcesow;*
-
Witam serdecznie
Zastanawia mnie jedno,dlaczego zakladasz sobie ze poznasz kogos,jak schudniesz??. Hmmmmmm,nie wolno w ten spsoob.Grubaski tez sa pociagajacy.Ja swojego narzeczonego poznalam,jak bylam szczupla,przytylam,jemu to nie przeszkadzalo,a teraz sama dla siebie sie odchudzam,bowiem zle sie czuje. Podobnie bylo z poprzednim chlopakiem...Mezczyzni lubia cialko tu i tam
Na brzuszek proponuje polbrzuszki,albo weiderka.
Buzka.
Tusia.
-
Hej hej
Jadłospis bardzo ładny.
Zgadzam się z Tussiakeim w 100%. Nie wolno w ten sposób podchodzić do szukania "kandydata"
Odchudzamy się dla siebie, nie dla kogoś innego.
PS. Tusia, miałam dokładnie tak samo jak Ty. Poznałąm narzeczonego kiedy byłam bardzo szczupła, teraz troszkę spulchniałam ale jemu to nie przeszkadza. He he, jesteśmy bardzo podobne, i mamy takiego samego motywatora --> wedding 
BlackAndWhite życzę Ci dużo sukcesów, i żebyś się nie zniechęciła na początku, to potem będzie już tylko lepiej i łatwiej.
Miłego dzioneczka.
-
Ja schudłam 10 kg w 2 miesiące, a potem ponad pół roku usiłowałam to utrzymać, było małe jojo itp., już się podłamałam i w końcu założyłam swój wąteczek i tak mnie dziewczyny motywują, że trzymam się pięknie i dalej chudnę.
Mnie mój men pokochał grubą (zresztą do tej pory uważa, że wcale nie byłam gruba) i teraz dostał bonusa w postaci szczupłej żonki
Pozdrawiam i życzę samych sukcesów!
-
BlackAndWhite -> jadłospisik wręcz wzorowy, nic w nim nie brakuje, pogratulować
A kandydat znajdzie się pewnie i bez chudnięcia, natomiast wiadomo, że czego nie warto zrobić dla faceta, warto zrobić dla siebie 
Wierzę, że ci się uda. Odchudzanie to faktycznie długotrwały proces, ale lepiej, żeby trochę potrwał i efekty też były trwałe, niż żeby schudnąć szybciutko i nadrobić straty w parę miesięcy 
Pozdrawiam!
-
Co ja tu widze BlackAndWhite!! Porzucasz swój pamiętniczek już na drugiej stronie?? Nieładnie tak.
Pokaż że jestes twarda i wracaj tutaj. Walcz dalej.
Czekamy!!
-
Wybaczcie, wybaczcie że tak długo nie pisałam! Aż wstyd mi teraz... ale nie bardzo miałam jak, bo wyjechałam sobie w Bieszczady w ten długi weekend! Było fantastycznie! Jejku, jak ja uwielbiam góry... Razem z moimi towarzyszami chodziliśmy po 6-7 godzin dziennie, więc miałam sporo ruchu, ale, niestety, pochłaniałam też duże ilości czekolady (dla wzmocnienia, ekhem
) no i oczywiście pieczywo, kanapki i bułki zjedzone na szczycie nabierają niepowtarzalnego smaku :P Nawet konserwa, której zwykle nie tknęłabym w domu, smakowała jak ósmy cud świata 
Dzisiaj stanęłam na wagę i przeraziłam się. Ważę 65,4 kg. Czyli więcej, niż wtedy, gdy zaczynałam dietę. Wstyd, wstyd....
a miałam nadzieję, że ten ruch pomoże mi zgubić te wszystkie kalorie
Teraz wróciłam do "starego" trybu, pełna nowych sił i zapału.
Dzisiejszy jadłospis:
śniadanie: kawa czarna z mlekiem i łyżeczką cukru
II śniadanie: dwa jabłka
obiad: talerz rosołu, trochę (?) bigosu
podwieczorek: jabłko
kolacja: jabłko
Całkiem nieźle, jestem dość zadowolona. Do tego doszło 10 minut biegu, 120 brzuszków, 30 minut na siłowni i 7 km spacer!
Wyobraźcie sobie że postanowiłam w tym miesiącu nie kupować sobie bileciku miesięcznego i do szkoły oraz ze szkoły podążać na własnych nóżkach :P W jedną stronę 3,5 km (szybkim tempem dochodzę w ok. 40 minut, wolniejszym w godzinkę
)
Myślicie, że to dobra decyzja? Hmm na pewno nie zaszkodzi mojemu zdrowiu, racja? 
Ok, kończę na dzisiaj, pójdę jeszcze może zrobić troszkę brzuszków
-
no i bardzo ładnie tym bilecikiem:)
ale zjadłaś dzisiaj chyba troche za mało... nie schodź poniżej 1000kcal bo to niezdrowo i jojo bd...
a tym 0,4 kg po weekendzie sie nie przejmuj, mnie też chyba przybyło przez to wolne. Ale teraz się bierzemy do roboty i zrzucamy:)) pwodzenia ;*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki