Strona 5 z 24 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 236

Wątek: w drodze do Edenu :)

  1. #41
    Dennica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    12

    Domyślnie

    hmm, i jestem przerwa do 17, czyli najtrudniejszego egzaminu - rozszerzona historia... właściwie marna pauza, uczę się... ale za to mogę zmienić wskaźnik swojej wagi suuuupcio

    linunia, a właśnie ta moja wolność kilkumiesięczna przepadnie w tym roku, o dziwo mam pare ofert pracy i z którejś zamierzam skorzystać tylko nie wiem, czy Cypr czy tutaj na miejscu, kwestia wyboru na szczęście niemniej dziękuję Ci bardzo za te kciuki i w ogóle w ogóle :*

    Meeg85, ja uwielbiam język polski, a na maturze w ogóle byłam cała w skowronkach, bo okazało się, że pierwszy fragment utworu pochodzi z książki, którą tydzień wcześniej czytałam ( z ogromnymi wyrzutami, że się nie uczę na polski ) , ale zależało mi po prostu na idealnym wypracowaniu, bo akurat z języka polskiego potrzebuję jak najwięcej punktów... wiem, że będzie dobrze, ale nie aż tak jak bym chciała, nie jestem najzwyczajniej zadowolona w pełni... chociaż do narzekania też powodów nie znajduję

    antestor, dziękuję Ci a czas dla innych zawsze się znajdzie "we all find time to do what we really want to do"

    Dziarra, hm, ja nie przejmowałam się językiem obcym za bardzo, bo chodziłam do klasy językowej, a zdawałam niemiecki, bo najdłużej się go uczę i myślę, że prezentuje, posługując się nim zdecydowanie lepszy poziom, niż w użytkowaniu angielskiego czy francuskiego... a przynajmniej tak myślałam, teraz sama nie wiem, bo angielski zawsze przychodził mi jakoś łatwiej i przyjemniej... ehh, jakoś to będzie mam nadzieję, że sobie poradziłaś a właśnie wszystkie egzaminy już za Tobą ?

    pozdrowionka dziewczynki :*
    ps. lecę teraz do was, bo mam mnóstwo zaległości

  2. #42
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Hej Dennise! Gratuluje spadku wagi co do matury,to Cię dobrze rozumiem - ja też chcialam polski napisać super, bo to zawsze bylo to, co mi wychodziło najlepiej (no i teraz studiuję polonistykę ), mnie poszlo średnio, bo nie trafiłam w temat, ale wierzę, ze Tobie dobrze a co po maturze? Bo chyba jeszcze nie pytałam o to

  3. #43
    Dennica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    12

    Domyślnie

    ooo Meeg z nieba mi spadłaś słuchaj mogłabyś napisać co nieco jak jest we Wrocławiu na polonistyce? też myślałam ( między innymi o tym kierunku), a informacje z pierwszej ręki co do ogólnego życia młodej studentki polonistyki uniwersytetu wrocławskiego, dałyby mi pewien zarys z góry dziękuję
    z tego spadku wagi bardzo się cieszę, to mnie tak strasznie motywuje do wytrwania w postanowieniach a dodatkowo to moje , w pewnym sensie, nowe życie zaczynam lubić coraz bardziej i taaaak mi lżej, dobrze i błogo spełniam się życzę wam kochane, żeby ta dieta była przyjemnością, która pomaga w realizacji celów

  4. #44
    Dziarra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-05-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratuluję spadku wagi
    Ja właśnie wróciłam z biologii rozszerzonej i powiem że była średnia myślałam, że bedzie gorzej, ale i mogło byc lepiej, zreszta jak zawsze a ja jednak za orła naukowego nigdy się nie uważałam.. zobaczymy Jeszcze tylko ang 22 maja wiec trochę czasu jest Hihi powodzenia na historii kochana

    Ajć.. miło jak waga spada :P

  5. #45
    antestor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2006
    Posty
    47

    Domyślnie

    Ale fajnie! Gratulacje! Cóż może dietkowicza ucieszyć bardziej? Trzymam kciuki za dalszą część matury i za dietkę, którą, jak widać trzymasz pięknie Ja też strasznie lubię to "nowe" życie, czyli zdrowe jedzonko, uczucie lekkości i nienapchanego wiecznie brzucha I oby tak nam zostało! :*

  6. #46
    Dennica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    12

    Domyślnie

    dziękuję dziewczynki
    spadek wagi jest ważny, bo motywuje, ale najważniejszy nie jest, w końcu to tylko cyferki to samopoczucie w pełni mnie satysfakcjonuje, to, że staram się żyć, ba, nawet ostatnio żyję, zdrowo a dzisiaj 11 dzień A6W i odzyskałam kontrolę nad tym, co ostatnio ewidentnie mi się spod niej wymykało w dodatku czuję, że to nie jest okresowa zmiana tak już chcę, przyznaję zresztą, że nie uważam już tego za dietę, ale za swój ostateczny wybór pewnej ścieżki nie odbieram tego w taki sposób, że to wyrzeczenia, droga przez męki, ból... zmieniło się moje podejście po prostu, sama nie wiem kiedy, może kiedy wczoraj biegłam z moim pieskiem i skakał tak radośnie może kiedy ja skakałam sobie leciutko na skakance mojego taty,wspominając jak uczył mnie skakać w iście bokserskim stylu ( sentymentalistka ze mnie ) a może kiedy obudziłam się rano z prawdziwą siłą, a nie jej imitacją, do budowania kolejnego dnia, z nadzieją, że dzisiaj też mi się uda, z wiarą w siebie... a uciekała mi wstręciucha jedna przez ostatnie pare lat, udało się ją złapać zupełnie niespodziewanie i mam nadzieje, że tak już zostanie
    jeszcze raz wam z całego serducha dziękuję, to dla mnie bardzo dużo znaczy, Ktoś musiał mnie wspierać kiedy się podnosiłam, a wierzcie mi, że byłyście to Wy teraz jeszcze nieco chwiejnie, ale już stoję, a świadomość, że mam zespół asekuracyjny przy sobie jest budująca

    uciekam do historii buuuziam dobrej nocki

  7. #47
    chcebycchuda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    GRATRULUJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    JESTEŚ W POŁOWIE SWOJEGO SUWACZKA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    Masz rację strasznie ważne jest to, że po zgubieniu kilograma masz motywację do dalszego działania
    Życzę powodzenia, miłego wieczorku i jutrzejszego ranka!!!!!

    Buzi

  8. #48
    Dennica jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    12

    Domyślnie

    heloooooł
    tak rzeczywiście jestem w połowie pierwszego suwaczka a już niedługo będę w połowie drugiego i trzeciego też a jak! jak działać to z rozmachem.o póki co przetrzymuję wagę w ciemnej szafie, doigrała się w końcu a właściwie to ja się doigrałam, bo przylazło do mnie to kobiece paskudztwo i ze względów oczywistych wolę nie stawać w tym okresie na wadze, poziom stresów w tym miesiącu dramatycznie wzrósł a amplituda w porównaniu z wcześniejszą beztroską życia jest nie do zniesienia, także dziękuję bardzo, auto sado-maso odpada o pogodzie zapomniałam wspomnieć, niestety nie rozpieszcza mnie i nie jest oczekiwanym gruntem, na którym wyrosnąć miała moja utracona maratońska sprawność ale też minie, a póki co mogę dzięki wizualizacji nastawiać się psychicznie na złoto i tylko dzięki wizualizacji
    jak to powiedział mój kolega : "okej, skończyliśmy szkołę, teraz trzeba zacząć się uczyć ..." no właśnie, już mam dosyć tej nauki, ale czuję się jednocześnie minimalistką w odniesieniu do wiedzy historycznej-tej nigdy dość (niby)
    dzisiaj ciąg dalszy średniowiecza i część czasów nowożytnych... właściwie mnie to cieszy, ale monotonia przy biurku jest deprawująca...
    miłego sobotniego wieczorku życzę i żeby nic nikogo nie skusiło, bo z doświadczenia wiem, że weekendy są pod tym względem zdradliwe
    trzymajcie się :*

  9. #49
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Dennise, a co byś chciała wiedzieć? powiem wszytsko bez ogródek więc pytaj

    Może tak parę słow ode mnie, zacznę od żytcia studenckiego - suuuuuuuuuuuuuuuper jeszcze nigdy się tak nie wybawiłam, nie spotkałam tylu wspaniałych ludzi, nie odwiedziłam tylu teatrów, koncertów, przeglądów filmowych, co tutaj czuję się tu jak ryba w wodzie, miato jest otawarte na ludzi, to miaso studnetów

    co do samych studiów, to chyba nie myślałam, ze beda tak wyglądac. Jest duży nacisk na lietrature, owszem, ale dopiero na językoznawstwo! Jesli interesuje Cię ta dziedzina (to witaj w klubie ), to możesz przystąpic do koła naukowego, czucy sie języka migowego, ucześtniczyc w warsztatach mowy ciała albo zaprezentować włane pomysły jesli jeszcze dokładnie nie wiesz, co Cię interesuje, to na studiach powinnas sie ukierunkowac. Co do specjalizacji, to nie do konca Ci moge udzielic rzetelnych informacji, bo ja ide takiem 5-letnim ( ostatni taki rocznik), a Ci, co maja 3+2, to chyba maja specjalizacje nauczycielska, nauczanie pl. jako obcego, edytorstwo, jest logopedia, ale poki co bez uprawnien do wykonywania zawodu. studia ciekawe, rozwijajace, co prawda, za duzo jednaqk czytania - w tym sensie, ze stawiaja na ilosc, a nie jakość, ale zdaje sie, ze młodsze roczniki maja już mniej lektur. Jakby co, pytaj. aha, podam Ci strone instytutu - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], wejdz na doum, dowiesz się wiecej, mnie znajdziesz po nicku odrobinkę zmodyfikowanym

  10. #50
    antestor jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-08-2006
    Posty
    47

    Domyślnie

    Jejku, jak super się czyta Twoje posty... podnisłaś się, czujesz się lepiej, masz energię... naprawdę nastrajają optymistycznie do życia Ja doszłam do tego samego odnośnie do zdrowego jedzenia - chcę, żeby to był mój sposób na życie i na jedzenie już na zawsze, nawet, jak będę ważyć moje 57 wymarzone i zwiększę dawkę kcal, to żeby już zawsze to były rzeczy, które służą mojemu ciałku, zamiast je niszczyć. I odzyskac kontrolę nad jedzeniem... na razie mi się, dzięki Wam udaje
    Życzę złapania wiary w siebie mocno i żeby Cię już nigdy nie opuściła!

Strona 5 z 24 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •