totalne zamilknięcie w moim przypadku jest niemożliwe hmm, u mnie... no cóż zapowiada się pracujący weekend, eh, a tak mi się nie chcę, po prostu wykorzystują mnie w tej pracy maksymalnie... ale, że staram się znaleźć jakąś pozytywną stronę tego wyzysku, cieszę się, że nie będę miała okazji, obżerać się w weekend, co, odkąd pracuję, stało się moim nałogiem
zawsze jakiś plus, co nie zmienia faktu, że i tak przykro mi bardzo, że nie spotkam się ze znajomymi... chociaż, hm, przynajmniej sobie ode mnie odpoczną i będą bardziej mnie kochać

zamierzam zabrać się za jakąś fajną książkę, bo dawno nie miałam nic porządnego w ręku, może jakieś propozycje? co ciekawego polecacie?

a teraz uciekam nynać

buziaki, Tobie Linuniu też życzę dobrej nocki i słodkich snów