heeeeeej
hmm, tyle mam do opowiedzenia, że szok chociaz nie az tak duzo znowu w kazdym razie przejde do sedna
otoz wspominalam o tym numerze i jego wlascicielu iiiiiii... az mi sie mordka sama smieje co prawda to nic wielkiego, ale juz, juz
a zatem mamy taki swoj zakatek (tzn moja rodzinka) gdzie sobie wypoczywamy spedzamy czas i gdzie jest pieknie, to teren nad stawem, przy nim stoi ładny drewniany domek byłam tam we wtorek razem z kolezankami, ale stwierdzilysmy,ze zmeczenie bierze gore i trzeba sie zbierac pozbieralysmy sie, wrocilam grzecznie do domu, chcialam sie polozyc, aleeeee otrzymalam sms'a ( praktycznie teraz caly czas otrzymuje ) od tego kolegi a w jego tresci zaproszenie na wspolne podziwianie deszczu meteorytow przy jakims winku nad tym stawem wlasnie a ze lubie wino i tego kolege tez to polazłam i musze wam powiedziec,ze tak dobrze i swobodnie nie czulam sie jeszcze w towarzystwie zadnego osobnika plci przeciwnej i tak fajnie nam sie rozmawialo i nie byl tanim bajerantem, rzucajacym podtekstami na prawo i lewo i w ogoleeeeee tak mi sie milo zrobilo,ze zapamietal jakie lubie wino i chociaz zawsze bylam anty, chociaz nie bylam nigdy jakas wojujaca fministka, to musze przyznac, ze nie wszyscy faceci sa tacy zli moglabym jeszcze pisac i pisac o urokliwosci tego wieczoru, ale to takie drobiazgi, a nie chce nikogo zanudzac dodam tylko,ze czuje,ze to będzie wspaniala przyjazn
dzisiaj bylam na zakupach (znowu ) ( juz trzeci raz w tym tygodniu ) a co, jak szalec to szalec fajnie bylo i powiem wam, ze niektore ciuszki w esce tez i ogolnie udane zakupy i przednia zabawa, bo wspolne przymierzanie rzeczy daje duuuzo radosci
ojjj, musze uciekac teraz, bo mmnie na siatkowke poganiaja no to sie rozumiemy Kasiu siaaaaaatkowka to jest to ja w gimnazjum trenowalam, ale pozniej tez musialam zrezygnowac
Ewelinko, za Toba juz teraz tesknie, mam nadzieje,ze bawisz sie tam swietnie a o mnie sie nie martw poki co w najlepszym porzadeczku
buuuuziaczki
mam nadzieje,ze wszystko dobrze u was Kochane Moje