hej :*

zaczynam planowac od nowa, bo strasznie sie obijam ostatnio a w dodatku jem raczej spontanicznie jak widac z tymi cwiczeniami nie poszlo mi rewelacyjnie,bo tutaj juz sierpien, a ja normy nie wyrobilam na lipiec i zapewne nie ma sie z czego cieszyc, a podchodze do tego ostatnio dosc light'owo skutki takiego podejscia juz zauwazam, a zwazyc sie nie mam odwagi wezme sie za siebie i moze wtedy bedzie mi latwiej stanac na tej wrednej wyroczni, zupelnie niepotrzebnie uswiadamiajacej mi, ze ciastka sa jednak bleeee

pojde dzisiaj jednak pocwiczyc, ale wczesniej jeszcze->
jedzonko:
1. gruszeczki ( 4 sztuki )
2. gotowana kalarepa w kosteczkach
3. 6 plastrow kabaczka
4. łycha surowki z kapusty
czyli, że nieźle

buziaki, udanego dzionka