Wątek: Alegna! Ale gna! [do celu ma się rozumieć] :D:D:D

a co robisz, ześ taka zaganiana?
"-)

Hihi, czego ja nie robię :P 2 roboty tak jakby i jeszcze budowa chatki...

I wiecie co, chyba powoli dojrzewam do decyzji dietkowania. Już mega wkurzona jestem dzisiaj, bo od kilku dni mam jakieś wielkie i bolące cycki, a nie zbliża mi się @... I sobie 3 staniki kupiłam i ledwo się kurde mieszczę Pamiętam, że kiedyś jak schudłam, to mi sporo poleciały i znowu bym tak chciała, noooo. Może ten kilogram co przytyłam to mi tam właśnie poszło

Dobra, lecę, jak się uda, zajrzę wieczorkiem.

PS. Opieprz dietkowy u mnie zawsze mile widziany - trochę mnie to motywuje...

opieprzam Cie kobieto paskudna
kopniaka na motywacje sle

a jakie Ty masz roboty? opowiadaj no szybciutko!

wiesz co? jak Ty mnie wnerwiasz dziecko drogie , jak mozesz gadac, ze musisz chudnac, skoro ja widzialam Cie na fotkach i wiem, ze nie musisz

Ale to były foty jak byłam schudnięta Ja wtedy ważyłam coś koło 48-50 A teraz to szkoda gadać
No chyba, że jakieś inne foty też pokazywałam, ale nie przypominam sobie

Dzięki za kopy!

Angela mi by sie tez przydal albo jakas motywacja bo totalnie sobie wsyztsko olewam no

Czuję się jak stukilowy słoń

Kurna, wczoraj znowu piłam piwo wieczorem, po co mi te kalorie? No ale wiecie jak to jest, człowiek kończy robotę, zmęczony, siadam sobie wieczorkiem na necie (bo to oprócz książek najlepszy odpoczynek :P ) i cyk - polewam sobie mojego lecha lajcika

No ale tak nie można kurde, no!!! Dość, dzisiaj wieczorem podsumuję i wkleję ile zjadłam /i wypiłam/ I podliczę, mam nadzieję, że nie przekroczę 1500 kalorii. Coś muszę zacząć robić, bo będę tłustym alkoholikiem

A i sobie wczoraj krokomierz u spodni zawiesiłam - ale śmieszne to... Nie za bardzo da się chodzić, bo to słychać, słychać jak tam coś podskakuje przy każdym kroku

Angela od dzis sie bierzemy za siebie i nie ma ze boli :P pol piwka starczy po pracy ,drugie pol sobie zostaw na jutro na przykład :P

Zamieszczone przez pipuchna

Angela od dzis sie bierzemy za siebie i nie ma ze boli :P

Dokładnie!
Kawa po mojemu 60, no dobra 70, bo więcej mleka dałam
3 x ryżowiec 39
jajko 100g 146
Wieczorem podliczę.

Zamieszczone przez pipuchna

pol piwka starczy po pracy ,drugie pol sobie zostaw na jutro na przykład :P

Tak, na drugi dzień to tę połowę mogę co najwyżej do zlewu wylać

Wiem chyba ze nakryjesz to babelki jesczze sa :P

a u mnie

platki owsiane 11 lyzeczek (5.5 lyzek) 214.5 kcal
mleko 2% szkalnka 125 kcal
kawa z mlekiem 50 kcal choc jeszcze jej nie wypilam

Gdyby nie to piwko to jestes mistrz ale nie mam prawa Cię krytykowąc bo Ci naet do pięt nie sięgam :P

A krokomierz masz z Flory ? ja tez licze kroki, hihihi