W takim razie dietkę odpuść ale nie zapominaj o zdrowym i rozsądnym odżywianiu.
Czekamyyy tu na ciebie :wink:
Wersja do druku
W takim razie dietkę odpuść ale nie zapominaj o zdrowym i rozsądnym odżywianiu.
Czekamyyy tu na ciebie :wink:
spoko tygodniowa przerwa to nie tragedia ;) ja czasami potrzebuje też dnia wolnego od diety zazwyczaj wtedy wychodzę gdzieś z koleżanką na miasto i deprecha mija :)
pozdrawiam i powodzenia na studiach życze :)
ehhh ciezkie te ostatnie dni byly ...ale wreszcie jestem , dzisiaj mialam ten polowkowy egzamin z ekonometrii hmmm o dziwo ogolnie rzecz biorac to nawet zadowolona jestem ...;) obym sie tylko nie mylila i przy oddawaniu okaze sie ze narobilam jakichs glupich bledow...ale nie bede sie martwic na zapas..
no co ja moge powiedziec...ostatnio nie jezdzilam na rowerq, duzo jadlam, malo spalam..ale wrocilam i od jutra biore sie za pedalowanie a i dzisiaj juz dietke elegancko trzymalam :)
..zaraz ma do mnie przyjechac G.:) wiec zapowiada sie mily wieczorek ...:) wkoncu trzeba sie jakos odstresowac :D
trzymam kciuki, że jednak tych błahych błędów nie było i teścik poszedł super.
miłego wieczorku :wink:
miłego weekendu zyczę no i trzymania dietki :P
pokłocilam sie wczoraj z Grzeskiem...hmmm wlasciwie to on bardziej poklocil sie ze mna...tak naprawde to nie wiem o co wogule chodzi...i mam wrazenie ze z gory przyszedl z takim zlym nastawieniem...qrcze tak bardzo na niego czekalam...tak sie stesknilam i co mam w zamian ?? :( a jednak faceci sa beznadziejni...
..po wczorajszym pelnym emocji i tych lepszych i tych gorszych dniu spalam w nocy jak male dziecko...nie pamietam kiedy ostatnio przespalam 11 godzin bez zadnego przebudzenia;) czuje sie teraz troszke jak na kacu przez to ...bo to chyba jednak za dlugo jak na mnie ;)
hmm stanelam na wage...no i niestety po ostatnich dniach troszke mi przybylo ale nie moge sie zalamywac...dzisiaj mam juz za soba rajd po sklepach, jednak kupilam sobie ta ksiazke o pilates zeby sobie troche humorek poprawic ;) teraz biore sie za przygotowywanie prezentacji a pozniej moze na rowerq pojezdze :)
qrcze od rana mam jakas straszna chcice na lody ...:/ ale nie moge sie poddac !!
ah,fatuś, z facetami już tak jest:) Nie warto się tym przejmować ,Twój G na pewno nie chciał,aby tak się to skońcyzło,bo i on pewnie czekał na spotkanie z Tobą.
Wracaj na rowerek,bo tak ładnie Ci szło!
I wiesz,każdemu raz na jakiś czas należy sie taka dawka snu:) Więc ciesz sie,ze wyspałaś się jak niemowlak:)
BUziaki
jestem z siebie zadowolona bo nie dalam sie zadnym zachciankom i wiecie co ?? naprawde stesknilam sie za rowerkiem ale dzisiaj juz sobie pojezdzilam 35 km :) do tego 50 min hula hop ehhh moze to i dziwne ale juz przez te 3 dni stesknilam sie za cwiczeniami :) czyzbym byla uzalezniona ?? ;>
co do G. to coraz bardziej mysle ze to wszystko nie ma sensu...nie dosc ze widzimy sie tak zadko to jeszcze ciagle jakies nieporozumienia...najgorsze ze im bardziej w to brne tym bardziej mi na nim zalezy ...tak zle tak niedobrze:/
nie wiem co ja ostatnio mam z ta ochota na lody....na razie jakos sie trzymam ale boje sie ze dalej nie bedzie tak kolorowo ...:/ ogolnie rzecz biorac to tak strasznie nie chce mi sie uczyc ;( zaczynam myslec juz o nastepnym weekendzie bo bardzo prawdopodobne ze uda mi sie na jeden dzien wyskoczyc w gory na deske ...wlasciwie to jest teraz taka moja mysl przwodnia ktora daje mi sile do zycia no i cwiczen tez bo jezdzilam dzisiaj ladnie na rowerq :) wkoncu trzeba budowac kondycje :D
probuje nie myslec o G. ale co wlacze gg to sie do mnie odzywa...grrr ...ja rozumiem ze pewne rzeczy latwiej jest napisac na kompie niz powiedziec bezposrednio ale rozmowa przez neta nie moze byc podstawa zwiazku ...dziwna historia :/
fatuś,to moze porozmawiaj ze sw2oim G o tym,co czujesz,wyjaśnij mu wsyztsko,powiedz mu to,co piszesz nam...
Szczerość to jednak podstawa związków,choć wiem,ze szczere rozmowy na pewno nie są łatwe!!
Wielkie brawa,ze ćwiczysz:-) A loda to moze zjedz? Jakiegoś małego,albo kup i się z kimś podziel? Żebyś odhaczyła chęc na loda,ale też nie objadła się tymi smakołykami! Bo wiesz,że jak tak sobie wszystkiego odmawiasz,to wkońcu dieta pójdzie w cholere....
ściskam!!!!11
Hej fatti gdzie jesteś ??? Mam nadzieje ze sietka u Ciebie ok no i że problemy z tajemniczym G również się rozwiązały buziaki !!! Wracaj szybko !!!
ehh znowu mnie tu jakis czas nie bylo ..ale na szczescie nie z tego powodu ze objadalam sie czy cos...wrecz przeciwnie dietke trzymalam bardzo ladnie ...hmm no przyznaje sie ze nie cwiczylam ale to z powodu natloku zajec ...wlasciwie to dopiero dzisiaj bede mogla sie wreszcie wyspac...i juz sie nie moge doczekac jak sobie jutro pojezdze na rowerq :))) mam pewien dylemat i sama nie wiem co zrobic czy jechac do domu na weekend czy zostac i jednak spotkac sie z G. wlasciwie to tak zle tak niedobrze i nie wiem co zrobic..;/ boje sie ze ja sie poswiece i znowu zostane w kraku tylko dlatego zeby spedzic z nim jeden wieczor i to jeszcze mozliwe ze mnie zdenerwuje w tym czasie ...a reszte czasu bede sie nudzic sama w ...a jak pojade do domu to moze byc calkiem fajnie ...:))
myslalam caly dzien i teraz mnie natchnelo ....nie moge sobie pozwolic na to by faceci rzadzili moim zyciem !! dlatego jade jutro do domu i nie ma zadnego ale ...!! a w sobote najprawdopodobniej bede gdzies smigac z jakiejs gory na desce :D
i tak ma byc ...:) najwazniejsze ze podjelam jakas decyzje :) przynajmniej mnie to nie bedzie meczylo..G moze bedzie zly troche ale sam jest sobie temu winien !!
wstalam rano pelna energii :D co dziwne bo ostatnio cos nie moge spac ..:/ ale wskoczylam wreszcie na rowerek i juz jestem pelna energii :) wogule to zarazd jade juz na dworzec i do domq :)) stesknilam sie juz za pieskami moimi kochanymi :) wiem ze pewnie bede zalowac ze tak zdecydowalam chociaz gdybym zostala to tez zalowalabym ...wiec nie ma sie co przejmowac chociaz naprawde strasznie juz tesknie !!
weszlam dzisiaj na wage ...i co sie okazalo ?? 0,5 kg w dol :D ciesze sie bardzo ...heh tylko kiedy mi sie wreszcie uda zejsc ponizej 66 ?? :/ hehe jakas klatwa nade mna ciazy...
gratuluje tego 0,5 kg w dół :D
I miłego wieczorku życzę :twisted: :wink:
Hej fatti no to super kolejne kilogramy za Tobą :)
Dobrze wybrałaś , że pojechałaś do domku .Również bym tak zrobiła , nie ma co się przejmować facetem !!! Jak kocha to wróci, to poczeka :) A Ty sobie odpoczniesz i spędzisz fajnie czas zwłaszcza teraz bardzo aktywnie ... sama piszesz deska ... super sprawa i znów mama podniesie Cię na duchu gdy zauwazy jak ładnie chydniesz nie ma co aj bym nie żałowała !!!!
Hej fatti a gdzie ty mieszkasz ?? Gdzie u Ciebie tam fajne górki są co ??? pochwal się no !!!
Wiec ja mieszkam w okolicach Tarnowa a na deske to jezdzimy najchesciej do Krynicy albo na Wierchomle :D zreszta jeszcze moje umiejetnosci nie pozwalaja mi jezdzic na calkiem stromych gorkach jak nosal albo cos ;) ...hmm G chyba nawet sie nie obrazil :D stweirdzil ze faktycznie nalezy mi sie odpoczynek od nauki tym bardziej ze jeszcze czeka mnie dosc duzo kolosow przed swietami...hmmm dziwne bo ja zaczelam odbierac ta moja decyzje jakos tak strasznie powaznie...a z reszta niewazne ;) jest dobrze:D
fatuś,kazdemu nalezy się odpoczynek w domku,więc dobrze wybrałaś:)Poza tym daj się też nacieszyć sobą domownikom co jakiś czas:-)
Udanej zabawy na desce!!!!!!!
No to fatti mieszkasz nie daleko mnie ;P a myślałam , ze gdzies w górach i na wyciąg masz blisko :)
A to super ze aktywnie spędzasz czas , zycze dietkowego weekendu !!
Rany to jakis sukces ze dzisiaj nie zjadlam nic ponad to co mialam zaplanowane...caly czas mnie ktos czyms kusil hehe to jeden z minusow wracania na weekend do domq...ale jestem z siebie dumna :D
do tego jeszcze jezdzilam na rowerq i jutro musze wczesnie wstac bo wyjezdzamy rano zeby zdazyc sie naszalec...oby tylko deszcz nie padal !!
Renia19 ja dopiero teraz zauwazylam ze Ty jestes z Tarnowa :) hehe fajnie :)
super, że nie oparłaś się pokusom.
Miłej soboty :wink: :twisted:
Jestem dziewczyny !!:)
wczoraj bylo na desce genialnie..naprawde wyjezdzilam sie warunki byly superowe :) i wogule najchetniej to bym stamtad nie wyjezdzala :) kocham zime i kocham deske !!
ale niestety teraz musze wrocic do zwyklej rzeczywistosci...studia ksiazki i zakuwanko...bleee a do swiat jeszcze tak daleko :(
Fatti to ja dopiero w tym roku bede zaczynała swoją przygodę z deską :P
Mam nadzieje , że bedzie dobrze bo początki były ciężkie :lol: :lol: :lol:
po sobocie tak mnie wszystkie miesnie ponaciagane bolaly ze dopiero dzisiaj jezdzilam na rowerq ;P z dietka to raczej kiepsko :/ ale dzisiaj juz wzielam sie za siebie bo ile mozna...qrcze tak strasznie mi brakuje G. ....nie widzielismy sie 2 tygodnie ;( czesciowo z mojej winy....wcale sie z tym dobrze nie czuje i tesknie....na szczescie dzisiaj jesli wszystko dobrze pojdzie to przyjedzie do mnie ...juz nie moge sie doczekac...ale to dopiero wieczorem a ja chcialabym juz !! :( przez to wszystko nie moge sie na niczym skupic :/
Zgubilam sie we wlasnym zyciu a odchudzanie jakos zupelnie mi ostatnio nie wychodzi no bo co z tego ze trzymam diete przez tydzien jak pozniej przez 2 dni jem bez opamietania i wszystko na nic...przez ostatnie 3 dni zupelnie sobie pofolgowalam i juz czuje ze ledwo spodnie dopinam;( czemu tak jest ?? co z tego ze nadal codziennie jezdze na rowerze jak jem za duzo i nie mam zadnych efektow a wrecz przeciwnie ;(
grrr ...a na dodatek wszedzie wkolo mnie ludzie ktorzy nie musza sie przejmowac co kiedy i ile jedza...;(
o rany ale sie ciesze ze dzisiaj wreszcie czwartek :) ostatni w tym tygodniu kolos zaliczony mam nadzieje ;) :)
dostalam dzisiaj juz glupawke na ostatnim wykladzie :D tak z qmpela przeszkadzalysmy ze szok ;) ale pan dzisiaj tez nie mial zbyt inteligentnych tekstow ;) ...np no to bedzie ...hmmm wiecie co nie wiem jak to bedzie ;P to sie nazywa intligencja :D
ale to przez to no jak mozna do godz 20 byc na pelnych obrotach !!
ale jutro mam zamiar odreagowac coprawda nie z G. ale z qmepelami robimy sobie babski wieczorek :) kino pozniej moze jakies grzane wino ;) :)) juz sie nie moge doczekac :) !!
a z G pewnie znowu nie bede sie widziec w ten weekend ehhh juz mam dosc tego naprawde:/
A no pewnie..komu by się chciało do 20 chodzić jak w zegarku. Trzeba czasami poluzować :lol:
miłego piątku :wink:
hej kochana :) dzieki wielkie za odwiedzinki u mnie :] mam nadzieje ze wrocisz ladnie do dietkowania :) napewno ci sie uda, juz tak ladnie schudlas 5 kg :) ciekawe kiedy ja sie bede mogla tym pochwalic ^^ i tak czytalam ze jezdziłas juz na desce..ehh zazdroszcze ci tego :P mimo tego ze nie jezdziłam nigdy hehe :P a u mnie to co chwile praca, dom, szkoła i taka rutyna... hmm jak ci dzisiaj dzien mija ? ;) pozdrawiam
u mnie dzisiaj dzien jak najbardziej na plus :) z dietka ok rowerek tez ...bylam dzisiaj z qmpelami w kinie na filmie "dziewczyna z moich koszmarow" komedia romantyczna ale naprawde swietny film :) smichu bylo co nie miara :DD....pozniej wypilam kole wiem ze to niezdrowe ale nie wiem czemu pomyslalam ze juz lepiej cole niz piwo po ktorym bylabym zaraz glodna ;) ...chociaz kalorycznie to pewnie na jedno by mi wyszlo ...co tam ale za to kolacji nie jadlam :) bo juz ni zdazylam ...:)
hej :) dzięki za odwiedziny u mnie - masz moje wsparcie :)
co do śmiechu na filmie - to chyba najlepszy sposób na spalanie kalorii :P
buźka ;*
udalo sie :) wreszcie moj tickerek rowerowy pokazal koniec mojej trasy rowerowej :D z okazji osiagniecia celu kupilam sobie dzisiaj 2 torby w diversie :D mialam takie plany wczesniej ale dzisiaj zrobilam sobie prezent:D
ale oczywiscie nie koncze przygody z rowerem jak najbardziej mam zamiar to kontynuowac bo mysle ze jest to dobry zwyczaj :) ...jestem z siebie dumna :D
a my z Ciebie :) w ogóle super Ci idzie :) naprawdę gratuluję :)
No gratuluję osiągnięcia celu :) i prezent całkowicie zasłużony sobie zronbiłaś :)
Prezentom mówimy zdecydowane TAK! :D
Za dobre wykonanie zadania zawsze należy się nagroda.
Nie zdążyłam jeszcze przeczytać całego wątku, ale postaram się w miarę możliwości nadrobić :wink:
witam serdecznie,
na początek dziekuje za odwiedzinki :D
przeczytałam twój pamiętniczek, podziwiam Cię, że dajesz radę a za rowerek to cię podziwiam podwójnie, ja to jeżdże 5-6 km, przy Tobie to prawie nic, ale pocieszam się że lepiej cos niz kompletnie nic
co do facetów to na pocieszenie mogę ci powiedzieć, że ja na początku małżeństwa często kłóciłam się z mężem, naprawdę o błahostki, ale jakoś to przetrwaliśmy i teraz jest już OK, a nawet bardzo OK, więc tzw. "dcieranie" pewnie musi być :wink:
będę do ciebie zaglądała, bo Twój zapał do ćwiczeń mi się udzelił, co prawda 32 km to ja chyba nigdy nie przejadę, ale postaram się uczciwie, codziennie wsiadać na rowerek
ja niestety bez przerwy zajadm słodycze, staram się ale wytrzymuję kilka dni, no może tydzień, wystarczy mi jeden dzień pofolgowania i już puszczają mi hamulce i potrafie zjeść 20 dkg wafelków; jak sobie uświadamiam, że to prawie mój dzienny limit kalorii to jestem załamana, siadam i jem dalej i tak kółko się zamyka
sorki, że się tak rozpisałam, ale tak mnie wciągnął twój pamiętniczek, że nie moglam się opanować :oops: :oops:
pozdrawiam, trzymam kciuki i musimy wykrzesać z siebie więcej optymizmu, to pomaga
buźka na koniec :D i do usłyszenia :D
widze ze rowerzystka :) hmhm ja tez tak zasuwalam rok temu, bow ten wakacje pojechalismy z przyjaciolmi na rpwerach do londynu i musialam trenowac :) Ale to juz dluzsza historia :D
Fatti, widze ze pieknie schudlas juz wiec cie gonie :D
Rany ale jestem zabiegana ostatnio....za duzo rzeczy mam na glowie nawet dzisiaj nie znalazlam czasu na rowerek ...ale jutro wstane wczesniej bo mi sie jeszcze miesnie zastoja ;)
mialam dzisiaj wyniki z egzaminu polowkowego z ekonometrii...jak otwieralam plik z wynikami to mi sie doslownie rece trzesly...szukam swojego numeru patrze 14 pkt czyli max !!:) doslownie kamien z serca :)!! ale nie spodziewalam sie az tak dobrego wyniki ...aczkolwiek ciesze sie bardzo :)
hej! :)
gratuluje max wyniku :) i tych przejechanych kilometrow. tez bym tak chciala :( mam nadzieje, ze uda mi sie wytrwac tak jak Ty, choc mam straszna ochote pożreć coś słodkiego.. dobra ciii :x już nic nie mówię o słodyczach :[
gratuluje tego rowerka i tego maxa :twisted: :twisted:
miłego wtorku :wink:
no to super :) gratuluję :) :) :)