Wersja do druku
Dziękuję serdecznie za odpowiedz :D
Ale obliczyłam ze wzoru z twojego wątku i PPM wyszło mi 1347,26
a liczyłam na stronie www.fit.pl to tam wyszło mi 1648,24
Może Ty mi obliczysz :) proszę :D :D :D
I jak możesz napisz mi, jak będę jadła tyle i tyle kalorii to ile w miesiąc schudnę :D
proszę
By policzyć musiałbym znać Twoje dane: wiek, wzorst ...Cytat:
Zamieszczone przez agapinko
PPM to wartość bazowa i by mieć szacunkową wartość ilości kalorii potrzebnych fo utrzymania wagi trzeba PPM (1350 z tego co masz z kalkulatora online) pomnożyć przez współczynnik zazwyczaj pomiędzy 1.2 i 1.4. Tak więc dla Ciebie CPM jest prawdopodobnie gdzieś pomiędzy 1600 i 1900 kcal - jeśli nie będziesz jeść więcej niż CPM (i będzie to zrównoważonej diety) to nie powinnaś przytyć a jak mniej o jakieś 400-600 kcal to waga będzie spadać (byle nie mniej niż 1000 kcal na dzień) ... Jeśli danego dnia intesywnie ćwiczysz do możesz zjeść spalone kalorie, szczególnie koniecznie uzupełniaj płyny.
Z czasem, drogą prób i błedów, na pewno znajdziesz swoje CPM :) Pamiętaj, też że zapotrzebowanie na kalorie zmienia się z wagą (i z wiekiem ale to wolniej) - czym waga mniejsze tym CPM jest mniejsze i by wagę utrzymać trzeba mniej jeść - policz sobie CPM dla biężącej i docelowej wagi i zobaczysz różnice ...
Powodzenia!
Wiek 25, wzrost 166, waga 84 :(
Proszę wylicz mi bo ja nie za bardzo kapuje :(
A po ekonomii jestem....az wstyd sie przyznac :(
Kobiety PPM = 655+ (9.6 * waga w kg) + (1.8 * wzrost w cm) - (4.7 * wiek w latach)Cytat:
Zamieszczone przez agapinko
czyli dla Ciebie: PPM 1650 = 655+ (9.6 * 84) + (1.8 * 166) - (4.7 * 25)
z CPM zależnie od aktywności ok. 1971
przy docelowej wadze 75 kg PPM 1556 = (655+ (9.6 * 75) + (1.8 * 166) - (4.7 * 25) )
Czyli jeśli będziesz się trzymać 1200 to na powinnaś schudnąć;)
O jaka poracja matematyki i to na piątkowy wieczór.
A najgorsze w tym wszystkim -tzn. liczeniu zapotrzebowania kcal itp.- jest to, że po jakimś czasie organizm się przyzwyczaja i nie reaguje tak jak powinien...
w przyzwyczajaniu dobre jest to, że aby go uniknąć trzeba czasami podręcać metabolizm ;) I wskazane jest to robć w weekend, można zacząć już w piątkowy wieczór. :D
:) O to na czasie zacząłem dzisiaj, ale nie z planowania :( Dopadł mnie apetyt na delicje. I to bardziej z powodu (nadmiaru) stresu ... Nic, muszę wziąć się bardziej za techniki relaksacyjne. Może ktoś może coś doradzić? W szczególności na temat wizualizacji (uderzanie fal o brzeg morza etc), autogenic training i Jacobson's Progressive Muscle Relaxation.Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
http://img174.imageshack.us/img174/5894/relakszv5.jpg
Wygląda to interesująco (?!):
http://www.samadi.republika.pl/rart107.htm
http://krainazdrowia.ovh.org/medytacja.htm
http://pajomed.w.interia.pl/relaks.htm
Więc może warto się tego nauczyć by _szybko_ się zrelaksować, choć trochę ...
No to do dzieła, znaczy relaksu ...Cytat:
.. What you'll be doing is alternately tensing and relaxing specific groups of muscles. After tension, a muscle will be more relaxed than prior to the tensing. Concentrate on the feel of the muscles, specifically the contrast between tension and relaxation. In time, you will recognize tension in any specific muscle and be able to reduce that tension.
... As the days of practice progress, you may wish to skip the steps that do not appear to be a problem for you. After you've become an expert on your tension areas (after a few weeks), you can concern yourself only with those. These exercises will not eliminate tension, but when it arises, you will know it immediately, and you will be able to "tense-relax" it away or even simply wish it away.
Na technikach relaksacyjnych się nie znam, ale powiem, że dla mnie najlepszym "odstresowywaczem" stał się aqua aerobic. Serio, "schodzi" ze mnie zmęczenie, zły humor i stres. Niestety, w ferie jest przerwa... :(
Muszę się pochwalić, że w środę poszliśmy sobie potruchtać. Oby to nie był falstart! Jutro w planach kolejne wyjście.
Pozdrawiam!
Muzyka, bieg, a najlepiej i jedno i drugie...
Gorzej radzę sobie ze smutkami...
Hi hi....
Adin...dwa...tri...Zakryjtie glaza......piat.....
- Cholera, gdzie moja torebka??!!
Medytuj, medytuj. Każdy ma swoją nirwanę. Tylko numeru konta guru nie podawaj ;-))
[quote][quote="AleXL"]na technikach to ja sie moze nie znam, ale mam swoj sposob. On mnie uspokaja, wycisza, lagodzi i przedewszystkim daje energie do dzialania i sprawia, ze czuje sie wypelniona wielkim optymizmem.Cytat:
Zamieszczone przez 123mr
A wiec slucham muzyki, ale konkretnej: wolna muzyka z odglosami przyrody. Kiedys mialam plytke, gdzie tylko szum morza, strumyczek i ptaszki bylo sluchac, ale nie stey ja zgubilam gdzies :cry:
Mozna siedziec na podlodze, na krzesle, mozna stac- wazne, by plecy byly proste i trzeba sie rozluznic. Ja najczesciej leze z rozchylonymi nogami i rekoma. Slucham sie muzyki i oddycham gleboko. Nie powinno sie przy tymw ogole myslec, ale ja tak nie potrafie, dlatego zawsze do 5 licze. Wdech i powoli do pieciu---wydech i znowu powoli do pieciu. Tak na prawde nie mysle o slowkach z rosyjskiego, ktore chcialam wczoraj sie nauczyc a nie wyszlo mi.
Mi to pomaga. Zima, gdzie brak slonca, siadam przed swieca i zamykam oczy czujac jej swiatlo na mojej twarzy.
Mi to bardzo pomaga a jak pierwszy raz to zrobilam, to polecialam po farby, bo mi sie bardzo malowac chcialo..chcialam cos robic, cos tworzyc.
Mi to bardzo pomaga, nawet na uniwerku to czasami robie a na szczescie 10 min od niego mam wielki park a jak nie mam przerwy, to wsadzam sobie zatyczki do uszow i mam swoja cisze.
co do delicji, to ja mam czasami na czekolade ochote i jak juz nie mam "wolnych kalori" to jem kalarepke, albo pije duzo wody, lub wchodze na moj steperek...ostatni dzwonie do kolezanki, ktora mnie od tego odciaga a jak jej nie ma, to patrze ile to ma kalori i czaesto mi ochota na to mija....niestety nie zawsze.