Cytat Zamieszczone przez flower
Wiem, że łatwo by było je zastąpić np. butelkami wody itp. ale... nawet nie chce mi sie tego przygotowywać Ale tak totalnie z tymi ćwiczeniami nie leżę. Wczoraj zrobiłam tylko fatburning i kawalątek wzmacniania, bo reszty mi sie nie chciało, dzisiaj znowu zrobię tylko fatburning ;p

Stopniowo będę robić coraz wiecej cwiczen, a może... znajdę ciekawszą alternatywę, muszę przewertować wszystkie czasopisma. ;P
Dla mnie najlepsza alternatywa jest spacer lub marsz, zaleznie od tego jak sie czuje (czasami nawet podbiegne albo krotki jogging kiedy tryskam anergia ale super ostroznie by nie zrobic sobie kontuzji)

Lubie gadzety wiec mam licznik krokow ktory liczy spalane kalorie i pulsometr, ktory liczy je dokladniej . Dzieki tym urzadzonkom mam dokladniejsze oszacowania wysilku od tabel spalanych kalorii bo biora one pod uwage tempo i prace serca - ilosc kalorii spalonych motywuje mnie kiedy odzwierciedla wysilek - nie musze sie bawic w szacowania.

A spalone kalorie sie dodaja tydzien po tygodniu i spacery staja sie z czasem coraz latwiejsze, moge dluzej i z wiekszym tempem i to tez motywuje. Szczegolnie jak sie popatrzy na "historyczne" notatki

Zycze Ci zebys znalazla Cos co Ci sprawia radosc i jest aktywnoscia fizyczna, najlepiej jak bedziesz mogla to traktowac jak relaks - dlatego tak lubie plywanie i marsze z muzyka lub ksiazka audio - idealem dla mnie jest kiedy cwiczenia sa czasem na wyciszenie i relaks

No i nawet jak jestes w swietnej kondycji to tez trzeba sie motywowac - kilka przydatnych porad z [[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] sposobów na motywację[/url]