Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 79

Wątek: trzeba spełnić swoje marzenie!

  1. #41
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Sama układam sobie jadłospiy. Znaczy na początku przejrzałam czyjeś i teraz na tej podstawie sama układam, zeby wkomponować tam to, co ja lubię.

    Aaaa, wiem, jeszcze dostałam takiego linka - to taka ogólna rozpiska, ile czego jeść
    http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=59309&start=2880

  2. #42
    flower jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Meeeg85
    ja ma identycznie, dokładnie identycznie, chudne - jest cudnie, potem nagle orgaznimz domaga sie słodyczy, dostarczam dokładnie w tkich iloścoach, co Ty dzisiaj, potem chcę sie poprawić i wiesz....


    Powiesz pewnie,z ę sie mądruję, ale przżywałam to samo co Ty i postanowiłam przejść na te samą dietę, ale nie mogłam dostać koktajlu, przeszłam na sB. Obie diety są wyskobiałkowe i nieskowęglowodanowe. No i...czułam sie fatalnie, niezdolna do niczego, do nauki, oddychania, czułam się dziwnie, jaklby cos chodziła w moim ciele, masakra...wiec nie radze...i wcale nie pomogło odpędzić sie od napadów kompulsywnego jedzenia...

    Co pomogło - dieta 1400 kcal. Naprawdę mozna sie najeść, można wpleść w międzyczasie jakis słodycz, spokojnie sie zmieścic w limicie, być najedzoną, co nie spowoduje kolejnych kompulsów. Poza tym, jestes młoda, powinnaś sobie dostarczyc wszytskie składniki odżywcze, schudniesz wolniej, ale bez takich męczarni

    I doskonale wiem, co znaczy być najgrubsza w klasie
    Meeeg85 - Za późno(Siekło mi klawiaturę i nie mogłam wchodzić na forum ), już przeszłam na tą dietę, od. wczoraj, białko zostało za szybko zakupione x). Nie wiem jak sobie poradzę w szkole, chyba będę musiała brać jedzenie w plastikowych pojemnikach .

    A koktajl białkowy można kupić w każdym sklepie z sumplementami dla sportowców . Wydałam 55zł, nie ma szans, że teraz to przerwę. Zabuliłam stanowczo za dużo. ALE co ja poradzę, że białko serwatkowe olimpu jest lepsze od innych paskudnych np. ostrowii
    takie ostrowii niby czekoladowe(mój braciszek pija), a smakuje jak ...hmmmm... trudno stwierdzić, ale obrzydliwie ;p.
    Szczególnie z wodą. A w mojej diecie to tylko z wodą, mleko zabronione.

    Mam koktajl proteinowy olimpu(dodaję kostki lodu jak radzi ulotka shape) i nawet z wodą smakuje jak shake lodowy . Gratka dla łasucha , pycha!

    W dodatku nie ma szans, że na niego napadnę, bo mam ogromną świadomość, że przez nadmiar białka nie będę mogła zejść z kibla .
    Najgorsze jest w tej diecie trening tego Davida Kirscha , no po prostu nie chce mi się tego wszystkiego wykonywać, cholera jasna, poza tym nie mam piłki do kosza/lekarskiej, hantli itp.

    Wiem, że łatwo by było je zastąpić np. butelkami wody itp. ale... nawet nie chce mi sie tego przygotowywać Ale tak totalnie z tymi ćwiczeniami nie leżę. Wczoraj zrobiłam tylko fatburning i kawalątek wzmacniania, bo reszty mi sie nie chciało, dzisiaj znowu zrobię tylko fatburning ;p

    Stopniowo będę robić coraz wiecej cwiczen, a może... znajdę ciekawszą alternatywę, muszę przewertować wszystkie czasopisma. ;P

    Co do diety 1400kcal, OK, tez wydaje mi sie rozsądniejsza, ale ją już stosowalam i nie udaje mi się... bo wlasnie mam swiadomosc, ze od czasu do czasu mozna w siebie wpakowac slodycza, a ja na tym polegam na całej linii . musze miec zelazne zasady.

    Dzieki zelaznym zasadom jest zelazna wola.'
    I jeszcze ten okrutny napis przy kocu ksiazeczki z dieta ze jak polegne to dorobie sie nowych faldek .

    Wiem, ze powinnam dostarczyc potrzebnych mi skladnikow odzywczych, dlatego musze sie wybrac po witaminy do apteki tak, sztuczne - ale kit z tym to tylko 2 tygodnie.

    Druga sprawa - praktyczny brak wegli typu pieczywa, ryze, kasze itp.
    Jeszcze nie odczuwam ich braku, nie ma męczarni. Ale jem migdały jak zalecają,

    mam nadzieję, żeświetnie będę się czuć cały czas, tej diety już nie przerwę.. no, dobrze tylko jak dobiegnie końca

    Naprawdę wierzę, że mi się uda. Tylko te ćwiczenia brr...



    Cytat Zamieszczone przez tibby
    ja może nie jestem najgrubsza w swojej grupie, ale czasem się taka czuję.


    a jeśli chodzi o tą dietę 1400 kcal, to popieram. Ja dziś zjadłam 1015 i czuję się nienajedzona.
    Trzeba pić wodę, duzo wody, żeby bylo smaczniej trzeba rozcienczyc z cytryna, tak radza w ulotce z moja dieta i .. pomaga .
    oczywiscie nie zadne tam chemiczne wody "smako-łyki" itp.
    zapycha na amen.

    Cytat Zamieszczone przez AleXL
    Cytat Zamieszczone przez flower
    Heeej
    Wszystko to wróci! Zawaliłam sprawę najgorzej jak się dało. Nażarłam się słodyczy tyle że aż mi nie dobrze. Zjadłam całą bomboladę alpen golda, z dziesięć markiz HIT, 3/4 litra lodów i pół paczuszki draży i kilka kawałków piernika. Do tego najadłam się szynki i kiełbasy jakbym tego wszystkiego nie jadła od lat. Jest mi autentycznie niedobrze. Wczoraj też zjadłam pół litra lodów. Fuuuuj! Tymbardziej mi niedobrze jak przeczytałam skład moich smakołyków: glukoza, barwinki, cukier, mąka pszenna, masło... Jestem takim łasuchem, że chociaż mam czegoś przesyt to jem i nie powiem "stop!". Jem, bo to dla mnie wesołe uczucie, gorzej z samopoczuciem PO tym . Czytałam niektóre historie na forum - ja tyję max. 3 kilo, ale wiem, że taki nałóg prowadzi do większej wagi. Łakomstwo to jest choroba!
    Nie jest latwo ale probuj ograniczac troche a nie zupelnie nie jesc slodyczy - jak widac Twoj organizm sie broni i jesli mu nie dasz to Cie przycisnie niemilosiernie i nie masz wyboru ... jak policzys swoje zapotrzebowanie kalorii i bedziesz jesc mniej to powinnas chudnac moze powoli ale to lepsze niz jo-jo-wanie ...

    Pozdrawiam!
    Witam pana
    Ale jak schudłam jadłam codziennie kubek lodów, i tak się da - schudnąć, popieram. Ale ja zaraz miałam ochotę na więcej i więcej. Potem się rozkręciłam z tymi pocukrowanymi rzeczami i zjadłam ich tabun. Muszę niestety zapomnieć ;( po prostu odzwyczaić na moją psychikę nie ma bata.
    Zresztą zakupiłam swój shake białkowy i jest smaczny.

    Już jo-jo nie będzie. Pozdrawiam.

  3. #43
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    22-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Pozostaje mi życzyc wytrwałosci i powodzenia

  4. #44
    flower jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzieki Meeg;*

    zawiesiłam sobie kalendarz i mam dopiero wczorajszy dzień zaznaczony, ajć.
    niecierpliwa jestem, ale wytrwam .

  5. #45
    flower jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie



    Na dieta.pl jest taki licznik i wyszło mi 6kg nadwagi, czyli minimum ile muszę schudnąć.
    W sumie to mogę mieć 168 cm ale co za różnica
    Przeciętna waga najniższa to 52 kg więc ustalam sobie taki cel chociaż 55kg też będzie ok.

    Muszę zrobić tak by wyglądać szczupło a nie wieszakowato

  6. #46
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez flower
    Wiem, że łatwo by było je zastąpić np. butelkami wody itp. ale... nawet nie chce mi sie tego przygotowywać Ale tak totalnie z tymi ćwiczeniami nie leżę. Wczoraj zrobiłam tylko fatburning i kawalątek wzmacniania, bo reszty mi sie nie chciało, dzisiaj znowu zrobię tylko fatburning ;p

    Stopniowo będę robić coraz wiecej cwiczen, a może... znajdę ciekawszą alternatywę, muszę przewertować wszystkie czasopisma. ;P
    Dla mnie najlepsza alternatywa jest spacer lub marsz, zaleznie od tego jak sie czuje (czasami nawet podbiegne albo krotki jogging kiedy tryskam anergia ale super ostroznie by nie zrobic sobie kontuzji)

    Lubie gadzety wiec mam licznik krokow ktory liczy spalane kalorie i pulsometr, ktory liczy je dokladniej . Dzieki tym urzadzonkom mam dokladniejsze oszacowania wysilku od tabel spalanych kalorii bo biora one pod uwage tempo i prace serca - ilosc kalorii spalonych motywuje mnie kiedy odzwierciedla wysilek - nie musze sie bawic w szacowania.

    A spalone kalorie sie dodaja tydzien po tygodniu i spacery staja sie z czasem coraz latwiejsze, moge dluzej i z wiekszym tempem i to tez motywuje. Szczegolnie jak sie popatrzy na "historyczne" notatki

    Zycze Ci zebys znalazla Cos co Ci sprawia radosc i jest aktywnoscia fizyczna, najlepiej jak bedziesz mogla to traktowac jak relaks - dlatego tak lubie plywanie i marsze z muzyka lub ksiazka audio - idealem dla mnie jest kiedy cwiczenia sa czasem na wyciszenie i relaks

    No i nawet jak jestes w swietnej kondycji to tez trzeba sie motywowac - kilka przydatnych porad z [[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] sposobów na motywację[/url]

  7. #47
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja jak zaczelam dojrzewac to mi 13 kg przybylo

  8. #48
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Przyjemnej niedzieli :P :P :P


  9. #49
    flower jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez AleXL
    Dla mnie najlepsza alternatywa jest spacer lub marsz, zaleznie od tego jak sie czuje (czasami nawet podbiegne albo krotki jogging kiedy tryskam anergia ale super ostroznie by nie zrobic sobie kontuzji)

    Lubie gadzety wiec mam licznik krokow ktory liczy spalane kalorie i pulsometr, ktory liczy je dokladniej . Dzieki tym urzadzonkom mam dokladniejsze oszacowania wysilku od tabel spalanych kalorii bo biora one pod uwage tempo i prace serca - ilosc kalorii spalonych motywuje mnie kiedy odzwierciedla wysilek - nie musze sie bawic w szacowania.

    A spalone kalorie sie dodaja tydzien po tygodniu i spacery staja sie z czasem coraz latwiejsze, moge dluzej i z wiekszym tempem i to tez motywuje. Szczegolnie jak sie popatrzy na "historyczne" notatki

    Zycze Ci zebys znalazla Cos co Ci sprawia radosc i jest aktywnoscia fizyczna, najlepiej jak bedziesz mogla to traktowac jak relaks - dlatego tak lubie plywanie i marsze z muzyka lub ksiazka audio - idealem dla mnie jest kiedy cwiczenia sa czasem na wyciszenie i relaks

    No i nawet jak jestes w swietnej kondycji to tez trzeba sie motywowac - kilka przydatnych porad z [[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] sposobów na motywację[/url]
    AleXL - Witam .

    Dziękuje za rady.
    Fajna sprawa ten krokomierz. Czytałam, że 5 tysięcy pomaga utrzymać wagę, a 9 tysięcy sprzyja odchudzaniu. Taki gadżet daje na pewno wiele, bo ma się świadomość ile się ruszało. Jeśli chodzi o mnie to specjalnie nie lubię aktywności fizycznej, ale pływanie uważam, że jest ok. Ale będę myśleć pozytywnie, czytałam wątki na których forumowicze też nieruchliwi polubili sport .

    Na pewno się wezmę za ten jogging lub marsz. Za gimnastykę też. Kupię krokomierz z licznikiem kalorii, hantle i... piłkę do kosza .

    Cytat Zamieszczone przez julix
    ja jak zaczelam dojrzewac to mi 13 kg przybylo
    Ech no okropne to jest, że tak nagle człowieka przybywa. A ja jeszcze od małego pulchna jestem więc to dołujące.
    I widzę, że Ty sobie już świetnie poradziłaś .



    Cytat Zamieszczone przez Kasia Cz.
    Przyjemnej niedzieli :P :P :P
    Dziękuję i nawzajem Boskie owoce.

    __________________________________________________ ____________________


    A dzisiaj 3 dzień mojej diety i... czuję się doskonale, dzisiaj idę na jakąś okolicznościowa impreze, ale sie nie dam jeśli będą jakieś lody itp.

  10. #50
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez flower
    Fajna sprawa ten krokomierz. Czytałam, że 5 tysięcy pomaga utrzymać wagę, a 9 tysięcy sprzyja odchudzaniu.
    To są tylko takie ogólne zalecenia. Ważne, jest by część tych kroków była z ćwiczeń aerobowych.
    Taki gadżet daje na pewno wiele, bo ma się świadomość ile się ruszało. Jeśli chodzi o mnie to specjalnie nie lubię aktywności fizycznej, ale pływanie uważam, że jest ok. Ale będę myśleć pozytywnie, czytałam wątki na których forumowicze też nieruchliwi polubili sport .
    Na pewno się wezmę za ten jogging lub marsz. Za gimnastykę też. Kupię krokomierz z licznikiem kalorii, hantle i... piłkę do kosza .[/quote]
    Najlepiej zacząć powoli by nabrać pewności i robić na takim poziomie na jakim Ci to pasuje! Nie ma co przesadzać bo cały zapał wyczerpiesz w ciągu pierwszych kilku dni ...

Strona 5 z 8 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •