Wątek: Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach.

Ja też nie znam się:P Ale malink to bym zjadła

Mniam mniam malinki

Ale ci fajnie, ze masz wakacje

Ja chudzielec? no co Ty! Poza tym zobacz sobie moje fotki sprzed diety
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&start=150
Powinny byc gdzies na dole, to strona z początku mojego pamietniczka

hejka ..co tam u CIebie ??
milego wakacyjnego leniuchowania dzisiaj zycze ))

Witam.
Wczoraj miałam napisać ale strona nie chciała się włączyć. no trudno.Dziś naszczęście już działa. no więc wczoraj była u mojej babci podwójna impreza ( imieniny babci + urodzinki mojej siostry). Przyznaje, pojadłam troszkę placków, cukierasów itp ale wszystko zmieściło się w limicie 1500kcal. Dużo z tego też spaliłam bo potem wyszliśmy na łąke z moją siostrzyczka cioteczna i puszczaliśmy latawca. heh..fajnie sie czasami latało po całej łące aby się wzniósł bądź aby nie zleciał.

WhatUGetIsWhatUC: heh...dla mnie siatkarze z Brazylii to nic ciekawego .

nusiaaa: to żałuj o!

tamarek: to jedz:P pychotka są

Meeeg85: widziałam te foteczki ale i tak jesteś chudzielec. widać na tych nowych foteczkach i koniec kropka. Ty też na wakacje się doczekasz

fatti: dzięki ale dziś to ja chyba wezme się za sprzątanko + troszkę angielski choć bo ja wiem....wszystko zdażyć się może.

Buziolki na miły dzień:*
Pójdę o 9 do sklepu po jakieś jogurciki albo serki wiejskie bo taką mam na nie ochote..hmmmm...i pewnie wpadne do biblioteki po nową dawke lekturek do poczytania.

no ja uwielbiam siatkę kiedys nawet grałam na meczach noa le teraz to już tylko kibicuje na meczach naszym siatkarzom z UMK i zagrzewam ich do walki hihihi

a podusia prześliczna kochana ta siostrzyczka

fajnie, że się wczoraj tak dobrze bawiłaś

A dla mnie wręcz przeciwnie... Brazylia, Włochy, te sprawy
Gratuluję zmieszczenia sie w limicie
Miłego poniedziałku!

Pochwal się, co tam czytasz

dobrze ze mimo rodzinnej imprezy zmiescilas sie w limicie !!))
ja kiedys bylam fanka brazylijskich siatkarzy ale oczywiscie zawsze i tak najblizsi sercu byli Polacy !! odkad pamietam to ogladalam mecze i zawsze przezywalam jak przegrywalismy no ale teraz to juz cos innego ...wreszcie mamy druzyne !!
a swoja droga ta w tym roku jeszcze nie widzialam brazylijczykow w akcji ...hmmm wiec nie wiem ...ale i tak wierze ze jak zagramy z nimi w finale to wezmiemy sobie rewanz na mistrzostwa swiata ))

Fatti, Brazylijczycy jak zawsze świetni... Ataki Giby, przyjęcia Alana... Aż miło popatrzeć
A Polacy, oczywiście, mi też są najbliżsi i ciepło mi się robi na sercu jak wygrywamy, a smutno jak przegrywamy, ale to jest sport...
Cieszę się za to, że rozwinęła nam sie taka drużyna, że maja takiego trenera i osiągaja sukcesy, bo bardzo im się należy

Niki co tam u Ciebie?
Miłego dnia

dzieńdoberek w ten ponury dzionek