Robicie czasem takie jednodniowe głodówki? Ja nigdy nie próbowałam. To zdrowe?
Miłego dzionka, chociaż pogoda nie dopisuje za bardzo
Robicie czasem takie jednodniowe głodówki? Ja nigdy nie próbowałam. To zdrowe?
Miłego dzionka, chociaż pogoda nie dopisuje za bardzo
Zahukana wiesz, czy to taka głodówka zjadłam wczoraj z 800 kcal a nie 1000 bo dzień wczesniej się obżarłam to taka głodna nie byłam to raczej chodzi o psychike żeby zadośćuczynić hehehe
amalinka jak ja mam okres to sie ruszyc nie mogę no i biegac tez niestety nie ale raczej i tak by z tego dzis nic nie wyszło w moim przypadku (tez mam okres ) bo pogoda paskudna
wiecie co... no dzis w nocy, a w sumie wczoraj to moja siostra pokazała, że mamy jedna krew bo miała jechać dziś w nocy czyli z wtorku na śr do irlandii i dzwoni sobie wczoraj do koleżanki o 18 i mówi "to co tam jutro o 3 w nocy " a koleżanka na to "chyba dzisiaj..." hihihi to było baaaaaaardzo w moim stylu no i szybko z mama do niej pojechałysmy i pomogłysmy się pakować wyjezdża tylko na 5 tyg ale tak jakos mi się przykro strasznie zrobiło... bo po wakacjach chce4 jechać do Holandii na kilka lat i tak się poczułam jakby własnie na te kilka lat juz jechała a teraz sie zamatwiam bo o 10 wypłyna promem a zapowiadają sztorm to jak ja sie o siostre martwię to co dopiero bedzie jak dzieci będę miała
wczoraj sie w 800 zmieściłam tj mówiłam - pisałam
śniadanko- jogurcik
obiad-duuuuuzy brokuł i maaaaału kotlecik
kolacja-kanapka chlebek zytni z margaryna i pomidorkiem, ogórkiem
Chyba, że Ja się nauczyłam takiego czegoś, że jak się objem to na drugi dzień myślę sobie, że poćwiczę więcej i spalę to wszystko Po co się zadręczać, stało się Znowu piję tę okrtopną czerwoną herbatę
Zahukana i Twoje podejście jest zdrowsze Lepiej nadmiar kcal przećwiczyć niż robić organizmowi takie huśtawki i raz jeść 800 a następnym razem 1200, albo w ogóle to w odchudzaniu tylko przeszkadza.
Justynia trzymam kciuki za siostrę żeby szczęśliwie dotarła na miejsce. Nie martw się wyjazd szybko zleci i będziecie miały jeszcze troszkę czasu przed dłuższym rozstaniem. Poszukaj w tej kwestii plusów, np. że będziesz miała do kogo jeździć na wakacje Trzymaj się i nie zajadaj smuteczków i nerwów
Justynia, jakies 10-11 lat temu moja siostra wyjechala "NA ROK" do Francji......Wiem wiec co czujesz! To byla katastrofa dla mnie, bo jest najblizsza mi osoba Potem, jak po roku powiedziala, ze jednak tam zostaje (poznala swojego obecnego meza), to chyba z miesiac przeryczalam i uwazalam, ze sie swiat skonczyl ...Sporo czasu musialo uplynac, zanim zobaczylam dobre strony tego wszystkiego....Teraz tez sobie dopiero mysle, co musiala czuc np nasza mama, ktorej dwie corki wyjechaly za granice i nagle mogla je widziec najwyzej 2 razy w roku Smutne ....ale przeciez tak wlasnie jest w zyciu kazdego.. Dzielna badz!
I ja Cię pociesze Na pewno szybko się spotkacie, nie zobaczysz nawet jak bardzo prędko zleci ten czas Głowa do góry
Hej Słońce. Co tam u Ciebie? Dawno mnie tu nie było, ale widzę że dietkujesz nadal bardzo ładnie. Ja się jeszcze nie mam czym pochwalić. Wczoraj było jednak już nieźle
Miłego dnia!
Zakładki