Strona 18 z 78 PierwszyPierwszy ... 8 16 17 18 19 20 28 68 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 171 do 180 z 779

Wątek: ostatnie "od jutra" - 10.07.

  1. #171
    skibka20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    hello! Kurcze przewinęłam stronę do tyłu i przeczytałam że dostałamś się na UJ!!! GRATULUJĘ!!! x1000 Ja chodzilkam do liceum w Krakowie, to jest najpiękniejsze miasto w Polsce chyba zobaczysz, spodoba Ci się. Ja wspominam tamte dwa lata spędzone w Krakowie jako najciekawszy okres mojego życia. Kraków ma taką aurę, że nawet jak się czujesz podle i jest brzydka pogoda, pochodzisz trochę po rynku i znów czujesz się wspaniale. A w dodatku nie trzeba się uczyć w akademiku lub mieszkaniu, jest mnóstwo miejsc do uczenia się pod chmurką. Słowem dobry wybór. A tak renomowana uczenia jak UJ to nic dodać nic ująć
    Niepowodzeniami się nie przejmuj, trwaj dalej, przewiń sobie na pierwszą stronę twojego wątku, to jest super mobilizujące. Ja mam też ten problem tzn. odchudzam się -> chudnę -> załamuję się bo czuję się gruba -> rzucam się na jedzenie -> tyję, ale mam nadzieję że w końcu się tego oduczę. Ja przed swoim ślubem ważyłam 69 kilo niby dużo ale wwyglądałam korzystnie, a potem zaczęło się zwykłe życie, wydawało mi się że jestem gruba, nie kontynuowałam diety no i załamałam się. Efekt: przytyłam 9 kilo... Moje zmagania teraz to jest walka z tym co przytyłam w ciągu 10 miesięcy... Jeszcze jedno ważne, że nigdy wcześniej nie ważyłam 78 kilo więc dopadło mnie jojo. Nie daj się!!! Przecież nie można przez całe życie myśleć rano wstając "JESTEM GRUBA". Zmobilizujmy się, przecież życie jest tak piękne bez tej oponki tłuszczowej

  2. #172
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    No wieczory to faktycznie zmora:/
    U mnie to dobrze,ze wszyscy są juz w domu,bo wstyd mi tak co chwile podchodzić do lodówki i coś podjadać,ale co się meczę,to moje:/

    A co będzie jesienią i zimą? Gdy wieczory będą długie i szybko będzie robiło się ciemnie!? Ah,...strach myslec

  3. #173
    asq25 Guest

    Domyślnie

    oj ciesze sie,ze narazie idzie ładnie czekam na wieczorne sprawozdanie ;p to jesli wiecozrem tak trudno idzie to zajmij sie czymś kochana..może ksiązeczka albo tv czy spacerek;p jak jest zajecie to zawsze mniejsza ochota na jedzenie ja na wiecozrne ataki mam zawsze pod reka albo jabluszko czy nektarynke

  4. #174
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    w t o r e k

    Jedzonko i picie:
    5.40 - kawa
    9.30 - warzywa z paletni: kalafior, brokuł, marchew, fasola, brukselka
    2 kawy, pokrzywa, herbata malinowa
    12.30 - 4 plastry szynki, pomidor
    15.30 - 2 ogórki
    18.30 - 2 ogórki, pomidor, łyżeczka majonezu


    Ruch:
    słabiutko
    marsz - 40 min

    Bilans:
    dietowałam ładnie
    nie myślałam o jedzeniu tyle co zwykle
    nie ćwiczyłam
    mało wypiłam

    Czyli bilans wychodzi na 0, ale i tak jestem zadowolona. Mam od rana świetny humor i widzę, że dietowanie nie boli
    Mam nadzieję, że juro będzie przynajmniej tak jak dziś...


    Meeeg, myślę że psycholog to jest dobry pomysł. Sama się coraz poważniej zastanawiam nad wizytą. Poczekam na Twoją relację i zadecyduję Może to nawet wskazane, żeby ktoś kompetentny zinterpretował to, co się roi w naszych główkach?

    Skibka, wygląda na to, że naprawdę wiele nas łączy. Ja nawet na tym wątku zaczynałam i rzucałam się na słodycze wiele razy...
    Bardzo poprawiłaś mi humor pisząc o Krakowie. Powoli (bardzo powoli) nabieram ochoty na te studia. Boję się, bo zostawiam moich wspaniałych przyjaciół z liceum (każdy idzie w swoją stronę), mój chłopak studiuje w Warszawie... Mam nadzieję, że jakoś dam radę. Teraz pozostaje tylko znaleźć mieszkanie... ("tylko" - echhh)


    Syciu, u mnie w prawie każdy wieczór mama wraca do domu z zakupami. Zawsze jest wśród nich coś, co kusi... (z wiadomych względów nie chodzę z nią do sklepu...) Ciężko jest wytrzymać, jak wokół mnie tyle fajnego jedzenia :/
    I wiesz co, wolałabym się wstydzić i męczyć jak Ty ---->>> MAMA: "Wypatrzyłam w sklepie tę nową czekoladę Milki - lata 60. Chce ktoś kawałek?"


    Asq, wczoraj rozpoczęłam intensywne poszukiwania ciekawych zajęć. Chodzę do pracy na 3 godziny,a potem się obijam no i jem... Dzisiaj robiłam pranie. Prałam dosłownnie wszystko, co mi wpadło w ręcę, nawet czyste rzeczy (brakowało mi czerwonych ubrań do pralki)
    Na to się wygadałam...

  5. #175
    skibka20 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-12-2006
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    0

    Domyślnie

    Echh ja Cię z tą mamą rozumiem moja mimo że jestem mężatką najeżdża mnie z workami jedzenia. Przychodzi z tym jedzeniem jak święty mikołaj do biednych dzieci, tyle że to biedne dziecko już wygląda samo jak święty Mikołaj... Mamy chyba już takie są, zupełnie nie wiem czemu
    Jeżeli chodzi o mieszkanie to trudno tak na chybił trafił znaleźć dobre lokatorki, na twoim miejscu rozejrzałabym się za stancją, ewentualnie akademikiem lub internatem (są takie w których można mieszkać studentom, sama w takim mieszkałam) Ja w sumie nie polecam mieszkania w akademiku czy internacie jak zależy Ci na nauce, ale w sumie tak najlepiej poznać współlokatorki do później wynajętego wspólnie mieszkania. Życzę powodzenia w poszukiwaniach!!!
    Nie jesz za malutko? Cyba nie wyszło Ci 1000?

  6. #176
    liriel Guest

    Domyślnie

    bardzo warzywnie z tym ogórkiem...no dietka bardzo bym nawet rzekła ładnie

  7. #177
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez etnomaniak
    ...
    Ruch:
    słabiutko
    marsz - 40 min
    Dlaczego słabiutko?! 40 min marszu to bardzo dużo, szczególnie jeśli dobrym tempem i po tym jesteś zmęczona.

  8. #178
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pierwsze koty za płoty))

    Najwazniejsze to podejscie,a Ty piszesz,że masz dobry humor i to mnie cieszy najbardziej!!!!!!!)))

    Zastanawiam sie tylko czy troszke nie za mało zjadłaś Słonko???
    CZy to moze tak celowo oczyszczajaco miało być???

    a co do ruchu ,to sie powoli rozkręcisz, a maszerować przez 40min to wcale nie jest tak mało



    udanej dietkowo środy!!!!!!!


  9. #179
    asq25 Guest

    Domyślnie

    no widzisz kochana ...da sie da slicznie wtorek zakończyłas...oby tak dalej..no przyłączam sie do moich przedmówców czy nie za mało zjedzone...;p

    hehe no pranie dobra rzecz -przyznajmniej czas zajełas sobie ;p ja to chcac nie chcac 2 razy w tygodniu musze prac rodzince ubranka-moj obowiazek ;p hihihi

  10. #180
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    Witam w środę. Za chwilę idę zrobić sobie śniadanie

    Co do wczorajszego dnia, to chyba macie rację, że za mało zjadłam. Kalorii nie liczę, ale nie byłam głodna. Trochę się boję więcej zjeść, bo nie chcę żeby się to skończyło obżarstwem. Ale z drugiej strony, nie mogę tak rozregulować mojego organizmu, który ostatnio dostawał mnóstwo jedzenia... Hm, postaram się zjeść więcej

    Muszę się poprawić ćwiczeniowo. Marsz swoją drogą, ale robiłam wcześniej jeszcze 8 minutes, a6w, skakałam na skakance. To musi wrócić!

Strona 18 z 78 PierwszyPierwszy ... 8 16 17 18 19 20 28 68 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •