Strona 6 z 78 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 779

Wątek: ostatnie "od jutra" - 10.07.

  1. #51
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    DZIEŃ DZIEWIĄTY

    Jedzonko i picie:
    5.40 - kawa, siemię lniane
    9.30 - 2 pomidory, duży ogórek + zioła, kawa
    13.00 - orzeszki ziemne
    15.10 - jajecznica z 2 jajek + pomidor
    Mało picia. Tylko kawa


    Ruch:
    40 min prawie szybkiego marszu
    a6w
    2 filmy 8 Minutes: na ramiona i pośladki
    ale to fajne! pierwszy raz ćwiczyłam z ludźmi na ekranie i tak jest bardzo dobrze



    Ale mnie dzisiaj żołądek boli. Przez cały dzień go czuję, aż myślałam, że nie zrobię tego weiderka. Czyżby to konsekwencja wczorajszej wpadki? Dobrze mi tak

    Rozpisałam się i zasiedziałam przed kompem, a ja przecież muszę się na imprezę przygotować Pojem sobie sałatek. Moja koleżanka ma fioła na ich punkcie. Co za szczęście

  2. #52
    justynia Guest

    Domyślnie

    ania a ty mi powiedz czy od tej 15 to ty nic nie jadłaś i nie zamierzasz

    kurcze no jest mi strasznie przykro bo ja byłam identyczna jak ty i nawet jak ktos mi gadał i pisał to nic nie dawał bo ja wiedziałam, że źle robie ale dalej tak robiłam a wierz mi nie schudłam szybciej a po tygodniu a nawet mniej byłam taka słaba, że jak poszłam na zajęcia a potem do miasta to w pewnym momencie tylko moja silna wola utrzymywała moje nogi bo nie chciałam sie przewrócić i tez tak robiłam, że planowałam co zjem jak schudnę... jedyna rada to jeść więcej bo teraz wiem, że dam rade a na prawde efekt jest taki sam i praktycznie w takim samym czasie

    a kawa odwadnia na jedna FILIŻANKĘ czyli szklanka to jakieś 1,5 filiżanki trzeba powinno sie wypić 1 szkl wody a do tego wypłukuje z organizmu magnez wie cmoze sobie kup magnez w aptece pewnie pijesz kawe zeby sobie powera dodac bo siły nie masz

  3. #53
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez justynia
    ania a ty mi powiedz czy od tej 15 to ty nic nie jadłaś i nie zamierzasz

    kurcze no jest mi strasznie przykro bo ja byłam identyczna jak ty i nawet jak ktos mi gadał i pisał to nic nie dawał bo ja wiedziałam, że źle robie ale dalej tak robiłam a wierz mi nie schudłam szybciej a po tygodniu a nawet mniej byłam taka słaba, że jak poszłam na zajęcia a potem do miasta to w pewnym momencie tylko moja silna wola utrzymywała moje nogi bo nie chciałam sie przewrócić i tez tak robiłam, że planowałam co zjem jak schudnę... jedyna rada to jeść więcej bo teraz wiem, że dam rade a na prawde efekt jest taki sam i praktycznie w takim samym czasie
    Dobrze justynia pisze! Do tego dodam, ze naukowcy ktory sie zajmuja odchudzaniem odradzaja takie postepowienie - jak nie dostarczysz organizmowi dostatecznie duzo paliwka to przejdzie on w tryb oszczednosciowy a nie jak by sie wydawalo spalal wiecej tluszczyk - wrecz preciwnie bedzie oszczedzal zasoby awaryjne (tluszcz) bo organizm "mysli" ze nastal czas glodu (i pomoru?) i by przetrwac trzeba odkldac wszystko w tluszczyk zamiast spalac wiecej ...

    Dlatego to jest tak wazne by nie jesc za malo - nie tylko bedzie Ci brakowac energii zyciowej ale tez nie bedziesz moc robic cwiczen ktore by pomagaly w spalaniu tluszczu

    Dla kobiet minimalna ilosc kalorii to 1000 i nie jest zalecane by deficyt kalorii, roznica pomiedzy jedzeniem a spalonymi kalorami z ruchu i z zycia, nie byla wieksza niz 1000 kcal ...

    Najgorsza konsekwencja zbyt duzego deficytu jest to ze zwiekszasz szanse, ze Cie efekt jojo dopadnie kiedy wyjdziesz z diety ...

    Tak czy siak mam nadzieje ze te informacje Ci sie przydadza Jak chcesz moge Ci podac linki do roznych artykulow etc.

  4. #54
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez etnomaniak
    Przemyślałam sobie wszystko.

    [b]Wniosek: źle to robię.
    Chcę schudnąć szybciutko i bez wysiłku. Wmawiałam sobie, że zależy mi na zmianie nawyków, ale prawda jest taka, że często myślę o rzeczach, które będę mogła jeść jak już schudnę

    Muszę sobie wbić do głowy, że moje odchudzanie potrwa dłuuuuugo. Nie zrzucę w 2 tygodnie tego, co nagromadziłam przez lata.
    Dokladnie!

    Nie będę stosować diety sb, ale postaram się jeść tak jak uczy ta dieta: mało węglowodanów, więcej białka, trochę tłuszczu.
    Ja robie podobnie - szczegolnie w kwestii ograniczanie tluszczu - w moich wynikack mialem duzo tego zlego LDLa ...

    Jeśli chodzi o słodycze, to są dla mnie przede wszystkim pocieszaczem. Czasami jem je z nudów. Nie mam tyle siły, żeby powidzieć sobie "nie jem słodyczy" i nie jeść.
    Zaczynam wobec tego poszukiwania jakiegoś interesującego i wciągającego zajęcia oraz jakiegoś pocieszacza, który nie będzie mi szkodził.
    A tak w sposób doraźny: jeśli dostanę lub znajdę w domu jakieś słodycze (na szczęście nie kusi mnie ich kupowanie), od razu oddam je bratu. Nie będę chować czekolady i mówić, że zjem ją jak będę szczupła, bo to oszustwo.
    Ktos pisal ciekawe rezczy na ten temat - uczuci glodu, szczegolnie takie psychologiczne, na pocieszenie, jest jak fala, ktora mozna surfowac, fala sie wzniesie i opadnie. Ruch fizyczny i ciekawe zajecie tez pozwala lepiej sobie z tym radzic.


    I jeszcze jedno: nie składam sobie żadnych obietnic, nie stawiam wymagań. Nie potrafię działać pod presją.

    Ja nie chcę diety. Chcę zmienić sposób odżywiania się i być aktywna fizycznie.
    To dokladnie co ja robie!!! Uwazame, ze to jedyne podejscie by sie udalo na dluzsza mete, najlepiej tak na zawsze ...

    ło matko, jak ja się cieszę, że mnie odwiedzają takie mądre osoby. Dziękuję Wam
    Nie wiem dokladnie kto to jest te madre osoby - wszyscy tu jestesmy razem na tym forum bo mamy wspolny cel ale kazdy ma swoja droge i nie sadze by byl tylko jeden sposob w jaki chudnac albo dietkowac - kazdy musi szukac i znalezc to co najlepiej dziala dla danej osoby. Jedyne co mozemy robic to pomagac sobie, wspierac, i sugerowac moze pewne podejscia etc - dzielic sie dooswiadczeniami ...

  5. #55
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej mam nadzieje,że imprezka się udała

    ciesze sie, że doszłaś do takich wniosków, masz rację ja początkowo tez myslałam co będę jadła jak skończe diete..ale prawda jest taka,że to trzeba zmienić nawyki żywieniowe an zawsze, bo jeśli po diecie wróci się do dawnego jedzenia to i waga dawna wróci.

    Ja już 10 miesiecy jestem na diecie i szczerze mówiąc już nie umiem jeść niezdrowo, to wchodzi w nawyk, zdrowy nawyk

    Badź dzielna kochana!!!!

    Udanego piateczku

    Ps.I duużo wody

  6. #56
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Hej kochana! Nie będe się rozpisywać, bo inni przede mną już to zrobili. Początkowo miałam Cię chwalić, powiedzieć, ze szybko doszłas do wniosków, do których ja dochodziłam dłużej....ale nie widać tego w Twoim jedzeniu! Ty naprawdę za mało jesz! I naprawdę możesz jeść po 15!!!!

    Kochana, prosze, nie rób głupot, zadbaj o swoje zdrowie, bądź po prostu roządna, przecież mądra z Ciebie osóbka, wiec po co sie oszukiwać w te strone?

    wyjeżdzam, nad morze na 2 tyg i potem bede jeszcze bez sotępu do netu parę dni, więc tak do 3 ytyg mnie nie bedzie. Mam nadzieje, ze jak wróce, bedziesz pięknie i gzrecznie dietkować, bo naprawde tak nie można, robisz sobie krzywde, a po co? Aha, i wpadnij czasem do mnie i napisz, jak ci idzie, po ja [po 3 tyg przerwy nie dam rady nadrobić zaległości ze wszytskich pamiętniczków

    trzymaj sie ciepło, zdrowo i rozsądnie!

  7. #57
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    ad -- WCZORAJ
    nie zjadłam już nic po 15, poszłam na imprezę i tam też nic nie jadłam. Efekt: wieeeeelki kac dzisiaj. Moralny też.

    DZIŚ
    Czułam się po prostu fatalnie i do południa znów nic nie jadłam. Nie mogłam się zmusić i niczego przełknąć. Jak mi przeszło, wypiłam herbatkę i zjadłam kanapki z chleba razowego i z serkiem. Nadal miałam wyrzuty sumienia. Potem były 2 jajka na twardo a o 19.00 - upieczona rybka. W międzyczasie wypiłam kawę i trochę wody.
    Powoli doszłam do siebie. Wnioski:
    nie spojrzę na alkohol przez rok
    nie będę robić sobie krzywdy
    nie odchudzam się na wyścigi, lubię jeść i czuć, że jem zdrowo i właśnie tak zamierzam postępować.


    Ruch dzisiaj:
    a6w - niedokładnie i w pośpiechu to zrobiłam, czyli tak jakby ich nie było
    40 min spaceru

    ale mi było ciężko...


    Aha, Magda mam na imię

  8. #58
    etnomaniak Guest

    Domyślnie

    Woda
    Opis

    Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z faktu, że woda jest jednym z najważniejszych składników pokarmowych. O jej dużym znaczeniu świadczy fakt, że ponad połowę masy ciała dorosłego człowieka stanowi właśnie woda, w przypadku dzieci jest to jeszcze większa część (do 80%). To właśnie w wodzie przebiegają wszystkie procesy metaboliczne naszego organizmu, stanowi ona rozpuszczalnik większości składników odżywczych, dzięki temu mogą one być przenoszone do komórek, bierze również udział w wydalaniu z ustroju związków toksycznych, a dzięki swoim właściwościom fizycznym reguluje temperaturę organizmu.

    Niezbędność wody w organizmie powoduje, że jakiekolwiek wahanie jej zawartości powodują natychmiastowe wystąpienie wielu zaburzeń. Aby tego uniknąć nasz ustrój wykształcił bardzo precyzyjne mechanizmy regulacji zawartości wody w ciele, w tych procesach biorą udział pragnienie i narządy takie jak: nerki, płuca, skóra, przewód pokarmowy, a regulowane to jest mechanizmami hormonalnymi. W zależności od stanu organizmu i warunków otoczenia (temperatura, wilgotność) wydalane jest mniej lub więcej wody (np. ilość potu może wynosić od 0,5 do 15 litrów na dobę).

    Wodę spożywamy przede wszystkim w postaci wszelkich napojów, ale nie należy zapominać o tzw. "wodzie ukrytej", która znajduje się w potrawach - głównie są to zupy, ale również pokarmy stałe zawierają jej spore ilości. Dobrymi źródłami wody są owoce i warzywa (do 90% wody), mięso i ryby (do 80% wody). Szacuje się, że ilość "wody ukrytej" jaką spożywamy w ciągu doby może wynosić nawet 1 litr.

    Złym źródłem wody są napoje alkoholowe, kawa i herbata, ponieważ występujące w nich składniki mają charakter moczopędny i de facto powodują utratę wody z organizmu.

    Zapotrzebowanie

    Ustalenie ogólnych norm na spożycie wody jest niemożliwe, ponieważ zależy to od zbyt wielu czynników, takich jak wiek, aktywność fizyczna, temperatura otoczenia, wilgotność powietrza, chwilowy stan naszego ustroju. Znaczenie ma również fakt, że wody nie możemy magazynować dużych ilości wody i musimy są stale spożywać.

    Wykazano, że minimalna ilość wody jaką musimy spożyć, aby wydalić z ustroju, z moczem, produkty przemiany materii wynosi około 1000 ml. Do tego trzeba dodać to co tracimy przez skórę (pot - do 650 ml) i płuca (para w wydychanym powietrzu - do 550 ml), oraz część wydaloną z kałem (100 - 150 ml) - w sumie daje to ok. 2,5 - 3 litry. Od tak wyliczonej ilości musimy odjąć 300 - 450 ml tzw. wody metabolicznej, która powstaje w ustroju w procesach "spalania" składników pokarmowych. Wynika z tego, że powinniśmy spożywać ok. 2500 ml, ilość ta dzieli się na "wodę ukrytą" 500 - 1000 ml i spożywane płyny 1500 - 2000 ml.

    Aby ułatwić wyliczenia możemy posłużyć się normą zaproponowaną przez Amerykańską Radę Naukową, podają oni że na każdą kilokalorię pożywienia należy spożywać 1 ml wody, daje to również wyniki ok. 2000 ml (płyny + woda ukryta).

    UWAGA: przedstawione normy mają charakter uogólniony i nie mogą być ściśle przestrzegane przez wszystkich!

    Gdy masz za dużo...

    Nadmiar wody w organizmie u osób zdrowych, dzięki opisanym mechanizmom regulującym, występuje rzadko. Stan przewodnienia prawie zawsze powiązany jest z jakąś patologią, np. niewydolnością nerek lub serca i nadmiernym spożyciem sodu (w postaci chlorku sodowego - soli kuchennej). Jeżeli już do tego dojdzie, obserwujemy:

    przyrost masy ciała;
    obrzęki (zatrzymywanie wody w tkankach);
    wzrost ciśnienia tętniczego krwi;
    bóle głowy;
    zaburzenia świadomości - śpiącza;
    drgawki.
    Gdy masz za mało...

    Niedostateczne spożycie wody prowadzi do postępującego wyniszczenia organizmu. Pierwszymi objawami niedoboru są:

    zwiększone, uporczywe pragnienie;
    wysychanie śluzówek jamy ustnej;
    trata apetytu;
    zaparcia;
    rozdrażnienie;
    bezsenność;
    osłabienie siły fizycznej.
    Postępujący niedobór, wynoszący do 10% masy ciała powoduje:

    dalsze osłabienie siły fizycznej i psychicznej;
    bóle głowy;
    zaburzenia oddychania.
    Jeżeli nadal nie uzupełnimy braków wody, może dojść do:

    zaburzeń świadomości;
    spadku ciśnienia krwi;
    przyspieszenia tętna;
    śmierci (następuje to po około dwóch tygodniach bez wody).
    Informacje dodatkowe

    Ze względu na to, że u dzieci woda stanowi większy procent masy ciała, niż u dorosłych, obserwuje się u nich o wiele szybsze pojawianie się objawów odwodnienia. W takich sytuacjach należy uzupełnić braki w jak najkrótszym czasie, podając soki wymieszane z gotowaną wodą lub 0,5% roztwór soli kuchennej. Powinno się unikać podawania czystej wody.

    Niedostateczne spożycie wody grozi osobom w wieku podeszłym, u których mechanizmy regulujące są zaburzone, szczególne znaczenie ma mniejsza wrażliwość ośrodka pragnienia.

    Żebym nie musiała szukać

  9. #59
    Awatar AleXL
    AleXL jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    30-05-2007
    Posty
    1,228

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez etnomaniak
    ad -- WCZORAJ
    nie zjadłam już nic po 15, poszłam na imprezę i tam też nic nie jadłam. Efekt: wieeeeelki kac dzisiaj. Moralny też.

    DZIŚ
    Czułam się po prostu fatalnie i do południa znów nic nie jadłam. Nie mogłam się zmusić i niczego przełknąć. Jak mi przeszło, wypiłam herbatkę i zjadłam kanapki z chleba razowego i z serkiem. Nadal miałam wyrzuty sumienia. Potem były 2 jajka na twardo a o 19.00 - upieczona rybka. W międzyczasie wypiłam kawę i trochę wody.
    Powoli doszłam do siebie. Wnioski:
    nie spojrzę na alkohol przez rok
    nie będę robić sobie krzywdy
    nie odchudzam się na wyścigi, lubię jeść i czuć, że jem zdrowo i właśnie tak zamierzam postępować.


    Ruch dzisiaj:
    a6w - niedokładnie i w pośpiechu to zrobiłam, czyli tak jakby ich nie było
    40 min spaceru

    ale mi było ciężko...


    Aha, Magda mam na imię
    Hej Magda - cwiczenia bez odpowiedzniego jedzenia (rymuje mi sie?) to nie najlepszy pomysl, a picie na sucho to naprawde zly pomysl .... masz czas wiec sie nie spiesz z tymi zmianami - wazniejsze od wielkich wyrzeczen jest racjonalnosc i zachowanie konsekwencji w dzialaniu by CEL osiagnac

  10. #60
    justynia Guest

    Domyślnie

    no witam witam hehe no picie na pusty żołądek nie jest dobre heh no i jak tam mam nadzieję, że wytrwasz przy swoim postanowieniu i nie bedziesz sie odchudzała na wyscigi trzymam mooooooocniutko kciuki

Strona 6 z 78 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •