-
poczytałam trochę forum i myslę sobie -
ale ja jestem głupia
przeciez już ważyłam 63, a teraz znów ten kilos w górę poszedł i robię wszystko,żeby poszedł jeszcze jeden i jeszcze jeden, zaraz będzie 66 kg i co?
będę tam skąd zaczęłam, cały wysiłek zmarnowany
czy ja jestem normalna,żeby tyle żreć
dziś po drodze z pracy wszamałam 3 pączki z czekoladą
czy normalni ludzię połykają 3 pączki po drodze do domu?!
NIE!!!
co za los,
przeczytałam gdzieś na jakimś wątku słowa dziewczyny: miałam zły humor i już miałam się zatkac jedzeniem, ale skończyło sie na czerwonej herbacie
żeby tak u mnie się skończyło
u mnie zły humor i małe spięcia z innymi lokatorami naszego domu zakończyły się 3 dniowym zapychaniem się jedzeniem
chyba razej nie muszę mowić,że nie czuję się lepiej od tego zapychania
mam taką słabą wolę i taką zmienność nastrojó,że to szok
ale przecież powinnam być zadowolona z życia
mam super kochającego chłopaka, wprowadzamy się do nowego mieszkania, prace mam
bezstresową, pieniązków starcza, może nie ma za dużo, ale starcza!!!
mam cel- schudnąc, pojechać na święta do Polski ładnie wyglądać i wypoczywać
nie wiem, po co ja ten klimat na słodycze załapałam.........
na prawdę żadnych okropnych słodyczy od jurta
przysięgam
mam jeszcze 5 tygodni
jeszcze nie wszystko stracone
mogę nawet 5 kg schudnąc w 5 tygodni ....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki