Wątek: dalsze zmagania Asq uffff:) nowe foteczki ->613

Zjedz. Ale tylko trzy. No dobra cztery

nowitajcie....

zjadłam wczoraj mała paczke chipsow sama -wiem wiem teraz mam wyrzuty sumieniaale raz sie zyje- heheh

dzis dzien zapowiadaa sie ...ciekawei... zaraz jade do skzoly i zajecia od 10-20;/ ehhh szkoda nawte komentarza ale sałateczke i jogurt biore także może nie umre z głodu:P aż sie boje wazyc po tych chipsach.. za pare dni nie dzis;p hihihih

kurcze wczoraj sie mama na mnie darła ,ze jem mało ze wygladam nieładnie juz ze mam kosciste policzka itd...heh kolacje musiałam zjesc przy niej ;p szaleje

oj ide juz bo zaraz tzreba wsiadac w Peugocika i zapiepszac do Bielska:P

Nio witaj Asiu. Widze, ze jak zwykle- ciekawei u Ciebie Nio z tymi chipsami to nie masz co sie martwic, bo waga i tak Ci znakomicie spada. Poza tym widze, ze jesz zdrowo i z rozsadkiem. A co do mamusi. Hm... no moja taka nie jest. Ona zawsze sie odchudzala, tak jak ja. Jestem do niej podobna jak dwie krople wody. Nio Twoja mamusia sie o Ciebie po prostu martwi, a to maja wszystkie. Pozdrawiam kochana :*

asq25 widzę, ze ostatnio nastał czas "grzeszków" u wszystkich
Mnie też mama goni za odchudzanie. Mówi, że ubywa mnie na jej oczach i że coś sobie zrobię.. Ehh, Ci rodzice

oj te mamusie...oczywiscie czesto maja racje...ale mam nadzieje ze ty nie popadasz w jakąs paranoje z tym jedzonkiem ?? zreszta chipsy byly to kolacji moglo nie byc prawda??

Witaj Kochana... juz tak dawno tu nie byłam ale nadrabiam pomalutku zaległości
Chipsami sie nie przejmuj... po jednym takim odskoku od diety nic nie przytyjesz ja mapmietam, że w maju jak miałam kryzys odchudzania to moim pierwszym powazniejszym grzechcem własnie chipsy były eh takie głupoty a sie pamieta
A tycie Ci nie grozi, masz tyle zajec... i jak zasowasz na szpileczkach to kcal leca jak szalone
Wierze, Ci że jestes juz zadowolona ze swojego wygladu ( bo wczesniej tak nie wygladalas) ja w sumie tez juz sie czuje ok ze soba, ale udoskonalic cos by sie chciało
buziaczki:*

Witaj Asiu! Ja też mam dziś zajęcia do późna, tak więc będę myśleć o Tobie, na tych jakze ciekawych wykładach. Czas grzeszkowy w taką pogodę usprawiedliwiony, byle by tam nie przesadzać. A ja czipsów nie lubię, więc tego problemu nie mam. Buziaki i przyjemnego piątku!!!

no a z tym jedzeniem to caly czas podobnie mama mnie meczy, ze za mało ze nic nie jem... nie wie ile jem bo całymi dniami mnie nie ma. Ale wiesz... z drugiej strony zobacz ile jesz teraz a ile jadłaś kiedyś i ciagle chudniesz... a mama co... musi uwazac na corke bo teraz w koło tyle anoreksji itd.
Wiesz co wczoraj miałam przerwe i rozmawiałam z przyjacielem bo wpadł i przyniosł mi moje płytki z wesela (hihi jeszcze nie ogladałam ich) i tak stalismy na holu, a on jest nadwoch kierunkach typowo meskich... i mowi że u nas to mnustwo dziewczyn... a ja zaczełam tym dziewczynom sie przygladac... szczerze Ci powiem, że na moim wydziale rzadkoscia jest dziewczyna wygladajaca NORMALNIE bo wszytkie wygladaja jakby sie z wybiegu urwały... i wiesz jeszcze prawo, administracja, wiec wiekszosc stale odwalonych, w kieckach obcasach itd. Ciekawa jestem czy one wszytkiemaja poprostu taka przemiane materi czy sieodchudzaja z tych 50 kg na 45...
eh ...

Wow nie ma to jak kobieta za kółkiem Asiu racja raz sie żyje!! ja ostatnio zjadłam frytki i co nioc spaliłam na rowerze zreszta tak sobie myslalam o siłowni ale to by się łączyło że w pracy spedzałabym z 10 godzin

no to uadnej i owocnej nauki

[b]witajcie kochaneL)


ooojak miło wrócic i zoabczysz tyle odwiedzinek az mi sie usmieszek na buzce pokazał i nie znika:P

dzis dzien troche meczący jakos ciagle mi sie chce spac...:P

jedzonkowo ładnie rano
na sniadanko:jogurt -ok 200kcal
II sniadanie -jabłko
obiad sałatka az pomidora ogorka i papryki -pyyychoptka:P
podwiedczorek sałatka z sałaty lodowej i kurczaka + 3 łyki barszczu
kolacja 1 placek ziemniaczany-mama mi napiekła aż 4 ale jak dobrze miec psinke:P hihihi

ogólnie czuje sie tak najedzona ze szok

kalorii zjadłam ok 950 wiec nie jest źle:P

miałam dzis w planach poćwiczyc ale niedawno wróciłam i wierzcie mi jedyna mysl która mi przeswieca to isc odpoczywac a nie ćwiczyć:P[b]


katarina914
no ja sobie szaleje autkiem hihih nie no tak naparwde to uwielbiamjezdzic autkiem -wiem wiem wygodna jestem ale jakbym miała jechac do Bb na rowerze to miałabym ok 1.5h z głowy a autkiem zajade tam w 40 minutek:P

Boojeczko
no kurde ja rozumiem ze mamuska sie martwi itd...tylko ona ma to samo co Twoja wcale nie wie ile jem co jem i ze jem na uczelni i ona mysli ze ja gloduje cały dzien wiec mi pcha wieczorami:/ i chcoiazby dlatego ZAWSZE biore salatke na uczelnie zeby ona mi mniej pchala wieczorem ;p hihihih no masz raje Ona była zawsze przyzwyczajona ze ja jadłam i jadłam napawrde bardzoooo czesto jadłam i duuuzo przedewszystkim teraz dla niej zaskoczeniem ejst to ze jem na malym talerzu itd....
a ja na uczelnia hmm powiem tak laski z administracji i stosunkow i pedagogiki sie starsznie stoja a u mnie z fizjoterapie... sa napawrde normalne dziewyczny i mało ktora jest figura idealna..:P ale to dobrze bo o wiele swobodniej ejst miedzy Nami itd.. ale wiesz Boojeczka teraz juz mi ochopta na chipsy przeszła na szczescie:P bo keidy to duuuza paka to byla dla mnie na godizne-wiem ze to tragiczne ale tak było:P no i dlatego tak jestem szczesliwa ze doszłam do stanu ze nie wygladam we wszysktim jak beka a tylko w niektorych rzeczach;p hihih

Nineczko
no też bym chciała nie lubić chipsów ale ja teraz przez diete przestałam lubic batony w czekoladzie ciastka w czekoladzie poptrostu sa dla mnie za słodkie:Paha czyli mówisz ze wykłady beda przeciekawe:P

fineska
no maja racje mamusie to wiem ale moja przesadza...:Pno po częsci dlatego ze moaj glupia siostra keidys odchudzala sie -ale nie zdrowo praktycznie glodowkami zayzwala Alaxy pila figure 1 i teraz ma normalnie rozregulowany organizm na maxa;/ nie umie sie samoistnie wyproznic-musi wypic figure i zjesc alax,szybko grubnie ma ataki glodu znaycz jest chuda bo wazxy 56 kg ale wiecie nie wyglada apetycznie...:/ i mamuska sie boi ale mama wie ze ja studiujac poc zesci medyczny kierunek nie naraze sqwojego zdrowia:P

Raspberry
no te grzeszki Nas gubią:P hihi ale kto nie lubi czasem pogrzeszyc no kto?

Ewelinko no tylko zazdrościc wsparcia u mamuski ..ja tez mialam u mojej do schudniecie do 75 pozniej juz sie zaczeło pilnowanie...oj a co u Ciebie musze zaraz wpasc do CIbeie:P

no to ide Was poodweidzac boprzyznamz e 2 ostatnie dni to jakos marnie było z odwiedzeniem wszystkich ..za co z góry przepraszam :P