Wersja do druku
2 dzień A6W za mna...ale normalnie pod koniec drugiej serii myslałam,ze mi miesnie brzucha szczegolnie miesien prosy odpadnie tak mnie bolał..ale to fajne czuc tak miesnie..Nineczko a Cibeie tez dalej bola miesnie brzucha czy to po paru dniach przestaje??
Cześć asq25;)
Jako stosunkowo nowa forumowiczka przeglądam sobie sukcesywnie kolejne pamiętniki na forum i własnie trafiłam do Ciebie i nie mogłam się powstrzymać przed tym, aby nie napisać Ci, że bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia 8)
Wyglądasz na bardzo miłą, wesołą i pogodną osobę :wink:
Gratuluję świetnych wyników w odchudzaniu i życzę kolejnych sukcesów :D
Z przyjemnością będę tutaj zaglądać regularnie 8)
Pozdrawiam serdecznie :)
hehehe
jest jeden plus tego powtarzania wiadomości z anato
dokładnie wiesz który mięsień kiedy pracuje :)
:)
Witaj Asiu! No u mnie mięśnie bolą za każdym razem jak ćwiczę, po ćwiczeniach już nie. Da sięjakoś wytrzymać, nie jest to tragiczny ból, zwykłe zmęczone napięte mięśnie. Są gdzieś tam pod tłuszczykiem, no to niech ćwiczą. :D Buziaki!!! :)
Zobaczysz - bedzie coraz lepiej. Ja juz jestem na 28 dniu i zyje :D
oj dziewczynki...mam nadzieje ze zrobie cały A6W;p w kazdym badz razie postaram sie..bo jak Nineckzo mowisz ze sa efekty to warto;p hihihihi
a poszłam sobie po 20 do przyjaciolki-bo glodna bylam zeby nie zjesc czegos to pojechalysmy pochodzic po TESCO-jedyny sklep otwarty cal dobe w Żywcu;p hihihi kupilysmy soczki i wrocilysmy na ploty;p przynamnije czas milo spedzony bez grzeszkow;p hihihihihi
jutro praca ahhh jak tez mi sie nie hce isc..jak do szpitala biegam chetnie to jakos praca..ehhh -musze w koncu wybrac to wolne;p
ojejq az sie zaczerwienilam z tych komplementów audreyhorne hehehe zapraszam częsciej ja oczywiscie bede Cie równie mocno wspierac...
wiecie co dziewcyznki.... jesteście wspaniałe:) bez Was to ja bym sie pewnie dawno temu poddała;p i napewno nie zaczelabym A6W;p hihihihih
Joasiu a u Ciebie jak z efektami po A6W??
oj Nineczko mam nadzieje,ze sie przyzwyczaje do bólu -bo nie był ten ból miesni zbyt przyjemny;/
no anneirving dzis nawet w szpitalu błysnełam wiedza bo sobie nie mogli moi współpracownicy przypomniec ktory to jst nerw wzrokowy to ja wyskoczyłam w koncu na śweiżo byłam z nerwówka hihihihi:)
obiecuje jutro zero placuszkow i slodkosci nadprogramowych;p ale wiecie co mam ochote niesmaowita na salatk z makaronem oooooo juz iem co jutro zjem;p hihihihi
no to uciekam Was odwiedzic i do spanka...dobranoc;*pchły na noc:)
A6w... dla mnie tragedy ;) Może jak schudnę to co mam do zrzucenia to sie do tego porządnie zabiorę bo teraz wydaje mi się, że moja oponka uniemozliwia wykonywanie tych ćwiczeń bez nieziemskiego bólu i wysiłku :)
Asiu ja tez lubiłam biegać do szpitala :)
Ale tylko wtedy ... jak mam kogoś odwiedzić w szpitalu to nie lubię :?
Jak Ci zazadroszczę samozaparcia
ja nie mam siły na A6W
Ledwo się zmuszam do rowerka ostatnimi czasy
brrr leń jestem
Miłego dnia
Buziaki Anatomie Ty Nasz :)
no witajcie dziewczynki:0 hehehe
własnie siedze w pracy ale no jakoś wolałabym chyba leciec do spzitala;p ale co tam ;p hihihihi dzis zjedozne 499 kcal jako I i II sniadanko- na drugie byla drozdzowka z serem OMG;/ ale teraz obiadek bedzie dopiero za 5 h wiec troche zbije goniac po tym sklepie moim;p hihihih
dzis tez zamierzam pojezdzic na rowerq z 40 minutek i oczywiscie 3 dzien A6W hehehe a co tam u Was dziewycznki?:0
Mmmm, drożdżówka, zazdroszczę Ci, BARDZO :P
Na samą myśl cieknie mi ślinka :lol:
Pozdrawiam i życzę miłej pracy :)
jak moje efekty po a6W? tzn ja zawsze mialam problem z brzuskziem, bo byl dosyc spory, a teraz jest o wiele bardziej plaski. Jeszcze tluszczyk jest, ale pod nim juz czuje silne twarde miesnie :) Mam jeszcze tylko nadzieje ze przez te kolejne 2 tyg cwiczen zupelnie zgubie sadelko. potem moze jeszcze raz zaczne cwiczyc zeby wyrobic kaloryferek :D
dziewcyzny potzrebuje KOPA MEGA KOPA W DUPE..za to co wyprawiam:( spelniam swoje zachcianki jem nie tak jak powinnam :(:(: jestem ciagle glodna:(((
Hej Asiu :) Spokojnie, może jesteś przed @? Wtedy zawsze chce sie jeść i organizm przecież zatrzymuje wodę- ale po co ja Ci to piszę ? ;) Będzie dobrze :) Spokojnie :) Ja tylko na chwilkę wpadłam na forum, bo pracy mam tyle, że szkoda gadać:( Stresów też od groma .. wrrr... :(
Ale grunt to sie nie poddawać ;) Ty też się nie załamuj :) Jak jesteś głodna - zacznij ćwiczyć, mnie to pomaga - eliminuje uczucie głodu :D
Buziak
Witaj Asiu. Z tymi zachciankami to nie przesadzaj, ale od czasu do czasu można sobie na coś pozwolić. Ja na podjadanie szykuję sobie pokrojone warzywka, np. marchewke, papryke i sobie podjadam. Albo otręby - są bardzo sycące. Trzymaj się dzielnie, a ode mnie masz malutkiego kopka w zgrabny tyłeczek. :P Buziaki!!! :)
To widze ze problem ten co i u mnie :) Niby jogurciki dietetyczne, ale kazdy niestety ma swoje 200kcal :((( I nie martw sie - przeciez jestes silna! :)
Asia, bez żadnych wyskoków dietowych mi tutaj. :twisted:
Bo Ci siekiera wróci na wadze - a nie chcesz tego, PRAWDA?
trzymaj się dalej ładnie i świeć nam przykładem.
Ależ kochana wiadomo, że zdarzają się 'złe' dni, ja też ostatnio je miałam, zresztą nie raz, ale nie poddaję się, walczę dalej, bo chcę osiągnąć swój cel :) Ty również masz swoje marzenia, więc dąż do nich, nie poddawaj się i walcz dalej !! :D:D:D:D:D
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=1334728#1334728 zapraszam ;)
3 dzien A6W za mną...
ale mi smutno...starszny dzień dziś... tyle jakis glupich nieudanych sytaucji..i do tego klotnia z Misiem-a jak jest klotnia mimo pogodzenia natychmiastowego ja jakos xcały dzien chdoze przybita... a do tego ta 70 na wadze znow mnie przybija..ale nic daje na suwaczku znow 70 i walcze o 69.9 ..kurcze musi w koncu byc na stałe...:( wkurza sie bo mama panikuje ciagle goni za mna ze mam jesc pyta co jadłam ehh troszczy sie martwi ale wiecie to juz przesada... kurcze musze sprobowac jutro moze dnia jabłkowego zoabczymy czy wytrzymie choc do poludnia...wiecie Co dziewcyznki gdzie ten meeeeg akop w dupsko?:0 hehehehe
dobranoc dziewcyznki:(
Asiu
nie wiem czy ten jabłokowy dzien to dobry pomysł mozesz znowu sie rzucic na jedzonko
moze zjedz solidne sniadanko zeby nie miec apetytu no jesli mas ochote na jedzonko moze zrob cos co sprawia Ci rowniez przyjemnosc i zapomnisz o jedzonku...heh
wiem łatwo radzic sama teraz przechodze kryzys...
Asiu - spokojnie, u mnie też kiepski dzień, może to jakoś tak odgórnie miał być zły dzień? 70 to jeszcze nie tak strasznie, musisz się wziąć w garść i szybciutko wrocisz do tych 69. W końcu to taka ładna liczba. :) Dzień jabłkowy jeśli robisz do połowy to już chyba lepiej po południu, bo jak z rana mało zjesz to wieczorem będziesz nadrabiać. Tak mi się wydaje. :roll: Kopniaczek już był, ale w zgrabny tyłek, bo Ty dupska nie masz. :P Buziaki i spokojnych snów, jutro na pewno się z Miskiem pogodzisz. :)
Cytat:
Zamieszczone przez asq25
MEGA KOPNIAK ode mnie!!!!Cytat:
wiecie Co dziewcyznki gdzie ten meeeeg akop w dupsko?:0 hehehehe
Oj, Asiu Asiu...Cytat:
ale mi smutno...starszny dzień dziś... tyle jakis glupich nieudanych sytaucji..i do tego klotnia z Misiem-a jak jest klotnia mimo pogodzenia natychmiastowego ja jakos xcały dzien chdoze przybita... a do tego ta 70 na wadze znow mnie przybija..ale nic daje na suwaczku znow 70 i walcze o 69.9 ..kurcze musi w koncu byc na stałe... wkurza sie bo mama panikuje ciagle goni za mna ze mam jesc pyta co jadłam ehh troszczy sie martwi ale wiecie to juz przesada..
Skąd ja to znam????
Wczoraj czułam się tak samo, a może nawet i gorzej, a dziś jest już zdecydowanie lepiej, tak więc jestem pewna, że i Tobie jutro przejdzie ten podły nastrój i dieta będzie szła wyśmienicie :)
Tak to już jest, że musi być czasem źle, abyśmy docenić mogli te dobre chwile :roll:
Trzymaj się ciepło :D
Cześć Asieńko
trochę to trwało, ale załatwiłam Ci mega kopa
takiego z półobrotu ;)
Buziaki Środowe
http://wicked.dreammedium.com/wp-con...uck_Norris.jpg
Asia, głowa do góry.
Każdego czasem dopada nieodparta ochota na jedzenie. Ja wtedy wychodzę z domu i łażę po sklepach. Jak sobie kupię coś na pocieszkę to jeśc mi się już nie chce. A jak nie to nawet samo łażenie po sklepach jest na tyle absorbujące, że się zapomina o pustym brzuszku. Poza tym dodatkowa motywacja, bo: spotykasz szczuplejszych od siebie i myslisz sobie: "jak wytrwam, to będę taka"; oglądasz ciuchy i znajdujesz coś wystrzałowego, niestety w za małym rozmiarze, jeszcze teraz za małym, ale za parę tygodni...
Powodzenia i 3maj sie ciepło
ja tak wczoraj wyszłamCytat:
Zamieszczone przez kaha77
pewna siebie, mieszcząca się w mniejsze niż zazwyczaj ciuchy
no i jak zobaczyłam kilka takich lasek
to aż mnie w dołku ścisnęło
i motywacja urosła
a niech rośnie ;) byle tyłek nie róśł ;)
hehehe to dzis sobie pochodze po sklepach to sie zmotywuje jak Wy:) hihihi nie no dziewcyznki dzieki za miłe słowa...ciezki dzien był wczoraj i do tego pewnie swoje robi ta pochmurna pogoda... deszcze,szaro,buro i ponuro...
ale wczoraj sie bardzo mile zaskoczylam bo wycignełam sobie pamietk wczoraj -jakos wyciagam go tylko w gorszych chwilach - i zaczelam czytac moje postanowienie na rok 2007 i taka byłam pozytywnie zaskoczona bo jedno postanowienie brzmiało-schudnac do 75 albo to wymarzonego 70:) i co? UDALO SIE:) hehehe tyle tam było duzych wymiarow w tym pamietniku...;p wiec dzis sie mierze i zaskakuje go nowymi mniejszymi wymiarani;p hihihihi i chudne do 67:)
na sniadanko jogurt naturalny z zuiernami zbóz - ok 200 kcal a do szpitrala mam bułeczke z serem i szyneczka-zeby sobie zjesc cos pozywniejszego a zeby nie rzucic sie na jedoznko jak wroce do domku ;p hehehe posluchałam Was ładnie...
no Nineczko amsz racje sprobuje moze te pol dnia jabłkowego zrobic popoludniem a nie rankiem :)
Witaj Asiu. To chyba ta pogoda tak działa, bo jak patrzę za okno to odchodzi mi cała ochota do dietkowania i ćwiczeń. :roll: Jakoś tak zimno, szaro, buro, zbliża się jesień, szkoła... :roll:
A pamiętniczek też mam, tylko w moim pisze: schudnąć do wymarzonych 60kg. :( No cóż, będe walczyć dalej a Tobie jeszcze raz gratuluję ogromnych sukcesów!!! :) Buziaki i udanych zakupów!! :)
Asiu, nie wolno się dołować. Wiadomo, że nie może być cały czas lawtwo i fajnie, bo byłby przecież nudno :D
Już ja wiem, że schudniesz do 67, szybciutko się opamiętałaś i teraz będzie już na pewno lepiej! :D
Powodzenia Asiu wpadki się zdarzaja ale szybko przywołują nas do porządku :P Nikogo nie ma na forum kto by wpadki nie zaliczył :lol: papatki skarbie
no dziewczynki staram sie juz dzis trzymac w ryzach..i moze jak narazie duzo kalorii znaycz jest 16 a kalorii zjedzonych 763 ale nie czuje sie głodna i jakos jest dobrze jak narazie:) hihihihi
oj ta dzisiejsza pogoda mnie dobija rpzyszłam do miska to normalnie godizne spałam ;p hihihia etraz wrocilam do domku i chyab znow pojde spac...;p
dzis 4 dzien A6W juz 3 serie beda do zrobienia...ohhh a Nineczko powiedz mi jak dlugie robisz przerwy miedzy seriami -bo ja robie bez przerwy i padam po zrobieniu 2 serii a dzis to chyba 'umre';p hihihihi
ide Was poodwiedzac ...
i doszłam do wniosku ze musze Was meczyc moimi jadłospisami bo wtedy mam motywacje zeby nie zjesc czegos'glupiego';p
X Danone naturalny z ziarnami zbóż opakowanie 150g 1,2 163,20
X Bagietka szt. 100g 0,4 90,00
X Bagietka szt. 100g 0,4 90,00
X Ser żółty Salami tłusty plasterek 15g 2 90,00
X Szynka drobiowa plasterek 15g 2 50,00
X Pomidor szt. 200g 0,4 13,60
X Marchewka średnio 100g 2 70,00
X Jabłko średnio 100g 1 50,00
X Jarzynowa talerz 250ml 1,5 147,00
W sumie kalorii: 763,80
no to dobrze sie dzis trzymasz :) przede mna jeszcze obiad a juz koło 500 mam zjedzone :(
Nooo!!! Asiu!!! Wreszcie poprawa humorku :) Nosek do góry :) JEszcze dojdziesz do tej swojej 67 :) No co to za problem dla Ciebie :) tyle już z siebie zrzuciłaś, to to maleństwo to już praktycznie piórko ;) Trzymam kciuki :) Gorszymi dniami się nie martw- przeciez wszytskie je mamy :) Miłego wieczorku :) Ja idę poćwiczyć :)
nio dziewycznki zjedzone dziś 1 297,60 kcal a spalone746,00 kcal
no 100 kcal nadwyzki ale jadłam rozsadnie juz dzis nie pchałam do Siebie byle czego zjadłam posiłki bez przekasek a to mnie bardzoooo cieszy:)teraz jkaby czasem złapał mnie głos mam jabluszko przygotowane na biureczku:) ale kolacyjke mialam taka pysiasta -2 paroweczki malutkie + ciemna malutka bulka z bialym serem i pomidorek ..mmm pojadłam ze hej..:)
20 minutek rowerq-no wreszcie wracam do tego;p juz zyje mysla o Twisterku mam nadzieje,ze na dniach przyjdzie...wreszcie... no zaniedlugo 4 dzien A6W ..dam rade -moze;p
Nineczko jak bedziesz napisz mi na moje pytanie z poprzedniej noteczki;*hehehehe
Simbus obys miała racje ze poradze sobie z tymi ostatnimi 3 kg... bo jak nie to nie wiem ;p hihihi to bede zła:D
buuuziorki dziewyczny:)
hello, postanowilam odwiedzic Ciebie :))
mam pytanie dotyczace A6W, bo czytalam ze sa dwa sposoby robienia ich
np pierwszego dnia
kazde cwiczenia po jednym razie i tak 6 serii
czy odrazu kazde cwiczenie po 6 razy
mam nadzieje ze rozumiesz? :)
moj twisterek lezy w szafie.. zapominam o nim :roll:
ha! przebrnęłam przez cały wątek :P
teraz pozostaje mi tylko się przywitać i przesłać pozdrowienia znad morza :) no i mieć nadzieję, że będę mogła częściej swoją osobą powiększać wątek ;-)
witam na Twoim wąteczku i dziękuję za dotrzymywanie towarzystwa na moim:) pozdrawiam ciepluyko i wieczorkowo:)
monic robisz kazde cwiczenia 6 razy w 1 serii a nie 6 seri kochana ;pi robisz od razu kazde cwiczenie po 6 razy i pozniej do nastenego itd ..mam nadzieje,ze rozumiesz;p bo tez zagmatwałam hihihihi aha mam pytanko i co były jakeis rezultaty po Twisterku Moniczko?
bes_xyfki witam Cie bardzoooo cieplutko i zapraszam czesciej oczywiscie zaraz lece Cie odwiedzic i poczytac o Twoich zmaganiach kochaniutka;d hehehe
Mniamusia no no kochana zaraz lece sprawdzic co u Cibeie i miło ze mnie odweidziłas....
zjadłam pol jabłuszka bo jednak troche mialam rozcigniety ten brzuch po stresach i domagal sie czegos..ale oczywiscie nic innego tlyko jabłko;p
Asia, poradzisz sobie na pewno. Tylko trzymaj w garści tę konsekwencję, jaką dzisiaj złapałaś i nie wypuszczaj na krok. Jak chcesz, to umiesz - widzisz?
Pozdrawiam mocno.
no Selva postaram sie dalej trzymac fason:)
znalazłam fajny artukuł ...
Po co śniadanie?
Pomijanie śniadanie to jeden z najczęściej popełnianych błędów żywieniowych. Rano zwykle nie odczuwa się głodu, ale im więcej dnia ubywa, tym bardziej to poczucie się potęguje. Dowiedziono, że osoby zjadające rano śniadanie, pochłaniają mniejsze ilości energii w porównaniu z tymi, którzy go nie jedzą (“dopychając się” w ciągu dnia batonikami lub innymi słodkościami, które łatwiej można kupić niż pożywną kanapkę, a które są o wiele bardziej kaloryczne i nie zabijają głodu).
Najczęściej lenistwo jest przyczyną pomijania porannego posiłku. Trudno jest wstać 10 minut wcześniej, aby je przygotować, a 10 minut dłużej w łóżku nie wpłynie na poprawę samopoczucia w ciągu dnia. Uważasz, ze musisz się odchudzać, więc pomijanie śniadania wydaje się być mądrym sposobem na ograniczanie spożytych kalorii. Nic bardziej mylnego. Śniadanie powinno stanowić 20-25% dziennego zapotrzebowania energetycznego (czyli około 400-500 kcal w diecie przeciętnej kobiety, której zapotrzebowanie energetyczne wynosi średnio 2000 kcal dziennie).
Badania w bostońskich naukowców sugerują, że spożywanie śniadania ma korzystny wpływ na apetyt, metabolizm oraz pomaga kontrolować uczucie głodu. Głód po zjedzeniu dobrze skomponowanego śniadania pojawi się prawdopodobnie później i będzie mniej dokuczliwy niż zwykle.
prawda jest taka, że nie jemy śniadania, bo nie jesteśmy głodni - dlaczego? bo się nażarliśmy wieczorem. nie jedząc śniadania - jesteśmy z biegiem dnia głodniejsi - i się napychamy wieczorem. i powstaje błędne koło.
no dobra. ponawymądrzałam się i mogę sobie pójść :P
nio zgadzam sie zgadzam z tym co napisałas;p dlatego jzu sie nie napycham ;p hihih choc oczywiscie moj grzech godizna 21:30 a ja wcinam jabłko...ohhhh
no 4 dzien A6W za mną ..ale coraz ciezej..oj nie wiem jak to bedzie bo ja pod koniec 2 serii tak czuje miesnie brzucha ze to aż boli..ehh ale ide jeszcze pocwiczyc na nozki cosik;p
i dobranoc dziewcyznki:)