Wątek: dalsze zmagania Asq uffff:) nowe foteczki ->613

nie no pięknie ćwiczysz. chwale bardzo
ja też idę poćwiczyć tym razem umysł bo idę do biblioteki hehehe

miłej niedzieli

No no no!
Od rana tyle ruchu!
Nic tylko brać przykład!

ale wiecie co dziwne to jest bo mam takie napady na ćwiczneia.... sa dni/tygodnie ze jezdze na rowerq a sa ze wole brzuszki..dziwne...ale to dzieki Wam dziewuszki sie wziełam za brzuchole:P:P

włąsnie wypiłam kubeczek kompociku i zabieram sie do powtorki w koncu za półtora tygodnia egzamin:/i to praktyczny:/

dzis będzie lekki spacerek -mam nadzieje,ze uda mi sie wyciagnąc T:P

jeju zostały 2 tygodnie do świąt ... teraz musze zrobic wszystko zeby rpzed świetami zobaczyc 66.9:P
moze sie uda... 1 kg przez 2 tygodnie... chyba do wykonania:P:P

dziekuje Wam ze mnie odwiedzacie!!! naparwde dziki Wam jest prościej


a ogladałam wczoraj na MTV program "chce miec sławna twarz" i wiecie co...stwierdziałam ze nigdy! sobie nie zrobie odsysania tłuszczu... wole albo sama to zrzucic albo miec boczki ale nigdy takiego cierpienia nie chce!! laska normalnie siedziec nie mogała ciagle sie jej krew wylewała z tym nakłuc po liposukcji:/ i do tego efekt nie był taki piorunujący... jedyne to było widocznie jaka zmiana to to ze se cycki powiekszyła a kształty...i tak miała boczki itd...:/ takze wole sie meczyc niz przezywac takuie cos ...FUJ!!! a wygladało to OKROPNIE!!

hej Asq
Przejzalam wlasnie Twoj watek i jestem pod ogromnym wrazeniem! Gratuluje zrzuconych kiloskow i dziekuje za ogromna dawke motywacji jakiej mi dostarczylas

Czasami tez ogladam ten program w MTV i ciezko mi zrozumiec jego idee... nigdy nie chcialabym wygladac jak ktos slawny - wole byc soba i dobrze sie ze soba czuc, niz byc (bardzo czesto) nieudana kopia kogos innego.

Pozdrawiam!

Paula
dziekuej za odwiedzinki
no ja jestem tego samego zdania,ze to głupie robic sie na kogos...po to Tak Nas stworzyli zebysmy doceniali Siebie i Sie kochali a nie szli na ąłtwizne i poddawali sie operacjom zeby sie zmieniac w kogos sławnego..ale cóz...bywa ze i tacy ludzie są:P

na obiadek było (jacie zabijecie-szczerze to nie chciałam jesc tego ale mnie zmusili)
placek ziemniaczany z gulaszem-ale malutko tego wzielam także na koncie mam ok 620 kcal zjedoznych i siedze nad książkami:P hihihi

oj wiecie co nie lubie takiego uczucia ze niby umiem ale nie umiem :P

co do mtv i odsysania tłuszczu. to jakaś porażka. to chyba dla ludzi co z kasą robić nie mają.
bo po pierwsze drogie. po drugie to operacja bez większego uzasadnienia medycznego bo samemu można sobie ciało wyrzeźbić.
a co do efektów to są krótkotrwałe jak się nie zacznie o siebie dbać.

tak więc najlepiej dieta i ruch.

o!


a co do nauki to straszne jest takie uczucie. ja jestem leniwa i mam je przed każdym egzaminem :P

ale wiesz Majazja
tamta laska zbierała na to kase bo myslala ze po odsysaniu tluszczu posle zdjecia do Playboya i bedzie sławna<no comments>hehe a zdziwila sie jak tylko troche zeszło:P

wlasnie wypiłam sobie kubeczek koktajlu babanowego na mleckzu-bo zauwazylam ze jeszczetroche zostalow lodoweczkce i czuje sie pełna:P

do ruchu dzisiejszegodołaczam:
40 brzuszków
40 wymachów nózkami
5 minut ćwiczeń izometrycznych:P

eeee juz sie nie ucze:P

widziałam jeden odcinek tego programu jak koleś się na rickiego martina robił.
masakra czego to ludzie nie wymyslą:/. totalna głupota

oo no i jeszcze brzuszki. świetnie.

nie zabijemy ja lubie takie placki u mnie mówimy na to po cygańsku ale kcali mają sporo też zarqaz siadam do ksiażek

Asik przecież tobie nie potrzeba żadnego odsysania! ty caaały tłuszczyk spalisz sama i nie wydasz na to kilkunastu tysięcy ja tam wolę sobie pobiegać i podjeść wowcków i warzywek a nie tak na skróty-hehe to chyba dobrze, że nie mam mtv