Może jem źle. W sensie nieodpowiednie produkty.. monotonnie, albo co.. Hm. Na pewno jem za mało warzyw, ale to postaram się zmienic w przyszłym tygodniu. Jak wybiorę się na większe zakupki. A wymiary masz lepsze ode mnie
Może jem źle. W sensie nieodpowiednie produkty.. monotonnie, albo co.. Hm. Na pewno jem za mało warzyw, ale to postaram się zmienic w przyszłym tygodniu. Jak wybiorę się na większe zakupki. A wymiary masz lepsze ode mnie
ale ja jestem kurdupel przy tobie gdybym była wyższa choć kilka cm to inaczej bym wyglądała
poza tym ja mam sam tłuszcz i nie wygląda to zbyt apetycznie
Rozumiem... Eh, zawsze zazdroscilam innym dziewczynom, że są takie drobniutkie, niskie, kobiece.. a ja taka wyrośnięta. Od wielu lat mam taki wzrost. W pierwszej klasie gimnazjum miałam już 173 cm. I tak zostało do dziś na szczeście.. Ja dzięki siłowni już nie jestem kupą tłuszczu i tylko tłuszczu, ale tłuszczyku i mięśni. Do ideału brakuje mi daleko.. Ale ideałów nie ma Mam nadzieje, ze do 24 lipca moje ciałko zmieni się, na tyle by bez wstydu wyjść na plażę. Marze o tym..
ja niestety nie mam w pobliżu siłowni i bardzo cierpie z tego powodu, bo jakoś sama nie potrafię się zmobilizowac i przerobić się w kupę mięśni
poza tym jak można to zrobić nie mając żadnych przyrządów do cwiczeń? nie wiem co cwiczyc żeby było najlepiej
Hej Hej
Jejciu mam dokladnie taki sma problem jak Ty i Cie doskonale rozumiem, mam wage w miarę w normie ,ale juz wymiary "dołu" nie , nie chce jakos radyklanie chudnac , ale by chociaz troche z ud zrzucić , no i tez mam 173 ,ale ja sie bardzo ciesze z mojego wzrostu i bym chciała miec nawet wiecej o 2 cm ,\ , moj chlopak mowi ,ze ja jestem kurdupel ( ma 196 cm ).
Nie martw sie ładnie do 24 jeste jeszce duzo czasu , na pewno schudniesz
Cledine
Hej Pisces,
napisz cos wiecej o sobie - nie widzialem Twoich poprzednch pamitnikow.
Ile masz lat, jak dlugo sie ochudzalas? Z tego co piszesz wyglada, ze starasz sie utrymac wage - to nie jest latwe tak wiec bede trzymal kciuki BTW: Jakie jest Twoje imie czy wolisz by Cie wolac Pisces?
Pozdrawiam!
Mniej jest więcej? http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=49
Zapisz zgubione letnie kalorie! ćwicz i licz!!!
Inspiruj się: Klub Tytanów: spadek min. 15 kg utrzymany przez rok?
Cledine
No właśnie .. problem, pozostaje problemem, ale musimy walczyć o ładny wygląd. Zazdroszczę Ci wymiarów Szczególnie tych bioderek i ud.. Ah.. Miło, że mnie odwiedziłas. Mam nadzieję, że do 24- go będę wyglądać jak dziewczyna dbająca o siebie, a nie jak kupa galarety.
AleXL
Nazywam się Marysia Mam niewiele, bo 16 lat. Na forum jestem od wielu, wielu lat... Zaczeło się od tego jak miałam anoreksje i chciałam przytyć. Zasiegałam wtedy tu wielu przydatnych rad. Niestety przytyłam za dużo.. I meczyłam się z tym bagażem czas blizej nieokreślony, ale w koncu schudłam pare kilogramów i wyglądałam (wyglądam) całkiem dobrze. Dlaczego tu jestem? Otóż.. Mam problemy z figurą typowo kobiece.. cellulit, brak jędrności po tych wszystkich wahaniach wagi, oraz mocno rozbudowany dół tj. za dużo mam w biodrach i w udach. Typ figury tzw. gruszka. Tak jak już pisałam wcześniej nie mam zamiaru tu sie głodzic i chudnać Bóg wie ile, tylko "podszlifować" swój wygląd przed wakacjami (24.07 - Chorwacja). Chodze 3 razy w tygodniu na siłownię, a w pozostałe dni ćwiczę w zaciszu domowym bądź biegam, jeżdżę na rowerze. Od tygodnia odchudzam się na diecie 1000 kcal. Wiem, że to malutko kalorii, ale mi jaknajbardziej pasuje ta "dawka".
hej, w sumie to rzeczywiście utrzymanie wagi, to nie lada sztuka
wiem o tym najlepiej, bo ja już wbyłam fajnie szczupła, tak się super czułam w swoim ciałku o wadze 60kg w tym raku w marcu i co?! przez kolejne 2 miesiące wróciłam do dawnego 65
wiesz co ja myslę? że powinnas sie cieszyć ,że jesteś wysoka i polubić, czy zaakceptować swój typ sylwetki :P ja bym chciała być wyższa i mieć dłuzsze nózki, ale niestety
więc cieszę się tym ,co mam
super ,że chodzisz na siłownię, bo to ważne dla zdrowia,nie tylko dla urody
pozdrawiam i dzięki za odwiedzinki na miom wątku :P
Jakis czas temu ważyłam 55 kilogramów przy 173 i wyglądałam idealnie. Wszyscy mi zazdrościli. Ale cóz.. to było dawno i nie prawda. Teraz moim głównym celem jest poprawieniem kondycji ciała i zmniejszenie wymiarów. Waga ruszy się.. przy okazji. Nie ona jest moim priorytetem, choć nie powiem.. nic innego tak nie mobilizuje do działania jak ten kilogram mniej. Wtedy "czuje" się efekty Teraz wzorst nie jest moim problemem, polubiłam go
A ja nawet tej wagi "w normie" nie mam.
Ale to się liczy inaczej, bo to zależy jak się człowiek czuje w swoim ciele, co nie?
No fakt, mi także bardziej niż na utracie wagi zależy na zgrabnej sylwetce :P
Ale tak chyba wszyscy mają
P.S. Też jestem licealistką!
Zakładki