Wątek: Uparta, ambitna i... leniwa :P

Witam!
Mam na imię Asia (ale możecie się do mnie zwracać - Rozz)i po raz kolejny staram się zapanować na moja wagą. Wcześniej próbowałam różnych drastycznych diet. I co? Wielkie JOJO. Teraz ważę więcej niż jak zaczynałam się odchudzać w tamtym roku [grrr…].
Teraz postanowiłam zapomnieć o tym co było i zacząć od nowa. Mam nadzieję, że po raz ostatni

A więc:
- Mam 170cm, ważę obecnie 76kg (a na początku czerwca było 80 kg!) i chce schudnąć jakieś 16 kilo.
- Postanowiłam codziennie poświęcić przynajmniej 30 minut na ćwiczenia.
- A jak wyjadę nad morze to codziennie spacerki i roweryk
- I oczywiście się nie obrzerać

Wsparcie duchowe mile widziane!

Witam nowa Kolezanke na Forum. .
Powodzonak w gubieniu kilogramow.
Mam nadzieje ze stracisz je w rozsadny sposob.
Pozdrawiam cieplutko.

Hej Rozz..
Fajnie, że tu zajrzałaś, bo bez tego forum o wiele cieżej poradzić sobie z kilogramami. A w kupie raźniej. Kupy nikt nie ruszy Zapraszam na mój pamiętniczek czasem. Będę Cie dowiedzać i patrzeć jak sobie radzisz.

Cześć dziewczyny!
Miło, że już ktoś się odezwał

Tussiaczek - Właśnie po przejściach z ostatniego roku mam zamiar naprawdę rozsądnie chudnąć. Broń Boże, mniej niż 1000kcal

Pisces - Też tak uważam, że razem raźniej. Poza tym, jestem osobą dość zamkniętą w sobie, więc może się otworze na nowe znajomości?

No, a dietkę planuję na razie 1000/1200 kcal.
A od 18 czerwca nie jem wogóle słodyczy.
I robię dziś 4 dzień "6 Waidera" (ach, jak ja nienawidzę brzuszków, ale trzeba się nareszcie wziąć za tą oponę :P )
Może jeszcze poszukam czegoś na smukłe nogi W krem wyszczuplający już nawet zainwestowałam

Ja to brzuszek mam świetny w porównaniu do nóg. Ale cwiczę go dla przyjemności, nie wiem dla czego lubię cwiczenia na niego. Nogi i pupoa to z kolei porażka. Na pewno uda ci sie otworzyć A dietę masz najlepszą. Ja tez miałam stosowac 1000-1200 kcal ale w praktyce wyszło 1000, heh

Po podliczeni wyszło mi dziś 1130 kcal. Niby odpowiednio, a czyję się jakaś taka... przeżarta :P
No, ale dziś trochę porobiłam, bo cały dom sprzątaliśmy. Jutro świętujemy imieniny mojego taty i będzie zjazd rodzinny.
Ciasta, ciasteczka, napoje gazowane, dania...
A co mi tam. Mogą sobie bezpiecznie przy mnie leżeć, bo nie zamierzam ich zjadać
Nawet się specjalnie już przygotowalam na jutro i8 zrobiłam sałatkę grecką z fetą (pychota ) bez majonezu. I będzie też mnóstwo owoców
Źle nie będzię, ale i tak trzymajcie za mnie kciuki ^^

Oj trzymam, bo wiem jakie to wyrzeczenie nie jesc na imprezce rodzinnej U mnie w kuchni lezy moje ukochane ciasto, dzis upieczone przez mamę, ale omijam je łukiem

Hej Rozz,

nie wiem jaki jest Twoj wiek ale bym policzyl swoje zapotrzebowanie dzinnei na kalorie. Zobacz jak obliczyc zapotrzebowanie na kalorie, wzor indywidualny oraz uzywajac
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pozwoli Ci to oszacować ile schudniesz (deficyt ok 7000 kcal to ok 1 kg) - no i uwazaj by deficyt nie przekroczyl 1000 kcal na dzien by uniknac efekt jo-jo - ogolnie jest to uwazane za najlepsze tempo - zobacz: Jakie jest najlepsze tempo spadku wagi? i Jak szybko chudnąć by schudnąć?

Powodzenia!

Pisces, nie daj się ciastu, nie daj. :P
To samo ZŁOOOOO

Alexl - jestem licealistką, a z jojo to miałam już straaaszną przygodę Już mi na resztę życia starczy. Najpierw schudłam 12kg, by później w jeszcze szybszym czasie przytyć 18kg(!!!). Inna historia, że wtedy 500kcal dziennie to było dla mnie obrzarstwo
No, ale było, minęło. Teraz jestem starsza i mądrzejsza niż w tedy :P

Teraz chciałabym do września schudnąć tak, by na wadze pierwsza pokazała mi się szóstka, a reszta to już tak do zimy. Czyli 16kg na pół roku, może nawet na dłużej. A potem powolutku wychodzić z diety
A w sierpniu jadę na obóz odchudzający w góry, gdzie będzie dieta 1500kcal i opieka dietetyka, trenerów itp

W każym razie dziękuję za zainteresowanie

Rozzanne
Wow.. obóz odchudzający. .zazdroszcze Tam sie wezmą za Ciebie, czy chcesz czy nie Nie dałam się ciastu! A do września nie wiem czy 16 kg to nie za duzo ehh.. bo wychodzi 2 kilo tygodniowoo.. a to nie lada wyczyn!