-
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ
-
Cześć moje Kuleczki kochane
Zacznę może od sprawozdania za wczorajszy dzień
ŻAREŁKO
DZIENNIK SPOŻYCIA 27 sierpnia 2007
Nazwa produktu Miara Ilość kcal
X chleb z musli pelnoziarnisty (Mastemacher) kromka 72g 1 139,00
X Jogobella light opakowanie 150g 1 90,00
X Ser topiony Ementaler małe opakowanie 100g 0,25 75,00
X Mieszanka 7-skladnikowa - OLFROST (Chlodnia Olsztyn) srednio 100g 2,5 77,50
X Pierś gotowana średnio 100g 1,5 202,50
X Danonek waniliowy opakowanie 50g 1 61,00
X Platki Fitness opakowanie 100g 0,1 35,40
X Szynka konserwowa plasterek 15g 2 49,60
X sernik na zimno z galaretka i owocami srednio 150g 1 225,00
W sumie kalorii: 955,00
A teraz spalanko:
DZIENNIK SPALANIA 27 sierpnia 2007
Nazwa czynności Czas [min] kcal
X Lekka praca biurowa 480 1 120,00
X Spacer w umiarkowanym tempie 60 120,00
W sumie kalorii: 1240
W sumie dzionek był oki, tylko ten sernik 0 21:00 . Emiś wrócił z pracy i tak go pałaszował, że się skusiłam Cóż kolejny grzeszek na koncie
A co się działo ?
No troszkę kiepski weczór tzn w tym sensie, że nie wyszły mi plany. Piotruś chciał zostać na noc u Babci Halinki i tak było już wszystko ustalone, że ten wieczór z Emilkiem spędzimy tylko we dwoje. Chciałam mężusiowi zrobić niespodziankę
Zrobiłam sernik na zimno (Emiś go uwielbia) nakryłam do stołu. Postawiłam kieliszki do wina ... Latałam ponad godzinę po mieście by kupić świece i maleńkie świeczki. W sypialni poukładałam wszędzie mnóstwo świeczek ... miało być Martini i romantyczny wieczór tylko we dwoje .....ehhhh ładnie się zapowiadało do momentu, gdy zadzwonił Emiś i powiedział, że Piotruś zminił zdanie i przyjeżdża z nim do domu Zrobiło mi sie tak smutno ... Misterny plan runął, a ja byłam bardzo rozczarowana. Cóż takie życie ... Ale potem chłopaki przyjechali, zjedliśmy ten sernik razem i poszliśmy spać. I tak się skończył ten romantyczny wieczór
A teraz odpowiedzi
CYTRYNKO - dzionek mijał fajniutko Jak widzisz nie zawsze jest idealnie tak jakby się chciało Wczoraj miałam mało ruchu, a o 21:00 wtrąbiłam sernik na zimno Dobrze, że nie jest taki ciężkostrawny jak WZ czy ptysie, które wprost uwielbiam
SQUALO - jak za 2 lata będę jeszcze niezaciążona, to miło mi będzie grać na Twojej imprezce weselnej Co prawda tak pod koniec 2008r. planuję ale to jeszcze nie wiadomo
MARTUSIA - wiesz jest taka pioseneczka - "śpiewać każdy może (...) " hehehhehehe. A powiedz, kiedy wystawiacie jakiś spektakl, to może zobaczę ? Dzięki za zdjęcie gór - są cudowne Byłam kiedyś ze znajomymi w Tatrach słowackich - poprostu cudo
Nie to co u nas w Zakopcu - wszędzie wyprostowane, ogrodzone ścieżki W Słowacji to dopiero jest survival Namawiam na osobiste sprawdzenie aaa i dzięki za ślicznego misia na dobranoc
RASCAL - Tobie też ładnie idzie Już 8,5 cm mniej a ja jak okrągła tak okrągła (przynajmniej po ciuchach nic nie czuję ) Zobaczymy 12.09 bo wtedy mam mierzonko
Ale trzeba podchodzić do wszystkiego OPTYMISTYCZNIE Mi też zdarzają się kiepskie dni, ale potem mówię sobie, że życie jest za krótkie, by się wkurzać i dołować. Trzeba cieszyć się z każdej najmniejszej rzeczy - nawet z puszystego ciałka, bo więcej miejsca do całowania hahahhahaha :P
Ale się dziś rozpisałam kończę , bo Was zamęczę
BBBUUZZZZZKKKKAAAAAAAAA
do usłyszenia wieczorkiem lub jutro rano (zobaczymy jak będzie z czasem) :P:P:P
papappapapapap
-
A oto mój mail: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (miałam wczoraj napisać i zapomniałam... skleroza)
Oj, ja też uwielbiam WZ Teraz mnie kusi, żeby sobie kupić :P
Szkoda, że Twój plan nie wypalił, ale na pewno będzie okazja, żeby to nadrobić. A poza tym sernik smakował, a to też się liczy
Tatry słowacie mówisz? Trzeba będzie się wybrać, bo w Polsce nad Morskim Okiem, to już za dużo ludzi się kręci
Przyjemnego dnia!
-
łoj... ale szkoda,ze Twój plan sie nie powiódł...
Na pewno byłby to jedna z najbardziej udanych Waszych współnych chwil!!! Miejmy tylko nadzieję,ze nastepnym razem,jak przygotujes ztak wspaniałą niespodzianke,nikt Ci nie "pokrzyzuje" planów i bedziecie mogli nacieszyć się sobą do woli Szkoda,naprawdę szkoda!
Ale pewnie ejszcze to sobie odbijecie,moze nawet z nawiązką?!
-
Squalo właśnie przed chwilką wysłałam Ci na @ pliczek z filmem I jeszcze raz zachęcam do odwiedzenia Słowackich Tatr
Syciu no szkoda, że nie wyszło wiesz teraz już nawet nie mam ochoty znów coś kombinować może mi keidyś znów przyjdzie hihihihi spoko, jeszcze długie życie przed nami (jak Bóg da) I jak pisałaś odbijemy sobie z nawiązką Buzka
-
Oj Ceteria szkoda ze taki super romantyczny wieczór się nie udał, a nie dało sie Piotrusia uspać i się sobą cieszyć schowaj świece a następnym razem się przydadzą i nie będziesz musiała juz biegać po mieście za nimi
Serniczkiem się nie przejmuj, przecież nie zjadłaś dużo i na pewno od razu w boczki nie poszedł ja już sie nie moge doczekać jak pojadę do Krakowa i pójdziemy do lodziarni
-
nio hej Kobietki
Sprawozdanie za dziś
JEDZONKO:
DZIENNIK SPOŻYCIA 28 sierpnia 2007
Nazwa produktu Miara Ilość kcal
X chleb z musli pelnoziarnisty (Mastemacher) kromka 72g 1 139,00
X Serek wiejski ze szczypiorkiem - Piatnica opakowanie 150g 0,5 72,75
X Jogobella light opakowanie 150g 1 90,00
X Pierogi z mięsem średnio 100g 2,1 520,38
X Cukierki czekoladowe nadziewane galartką średnio 100g 0,3 114,00
X Landrynki szt. 4g 1 15,80
W sumie kalorii: 951,93
SPALANKO:
DZIENNIK SPALANIA 28 sierpnia 2007
Nazwa czynności Czas [min] kcal
X Lekka praca biurowa 480 1 120,00
X Spacer spokojny 30 50,00
X Lekka gimnastyka 15 52,50
X Jazda na rowerze (10 km/h) 40 200,00
W sumie kalorii: 1422,5
Jestem dzis z siebie zadowolona troszkę moje ciałko zmobilizowałam do ruchu heheheh
Jutro ważonko Mam nadzieję, że cosik ubyło
A dziś zaraz się zmierzę Nie wytrzymam do 12.09 ciekawość mnie zżera
Cytrynko - świeczuszki już są schowane do szafeczki i czekają na odpowiedni momencik
A tak przy okazji to kiedy się wybierasz do Krakowa ???
Napisz jutro jakie wyniki
DOBRANOC MOJE KOCHANE KULECZKI :P:P:P
-
dziś miałam mierzonko :P efekty dość fajne, tylko cycuszki zmalały , a talia i oponka nic a nic ehhh ...... co ja mam zrobić, żeby i tam zmalało ?
Zadowolona jestem z bioderek i pupki hehehehhehe
Buziaczki na dobrnoc
Jutro rano ważonko i będzie komplecik pomiarów
papappapapapa :P
-
I jak i jak? Jak ważenie?
A z tymi cm to niestety tak jest, że spadeją nie z tego z czego powinny Ale w końcu i tali polecą!
-
Hej Kuleczki
Kolejny ładniutki dzień i pracka na całego Znów mam gorącą linię na telefoniku hallllloooo 0700 - agencja Towarzyska POKUSA hahahha niedługo tak zacznę odpowiadać kontrahentom hmmmm tylko potem pewnie będzie jeszcze więcej telefonów już nie w sprawie stali :P
Squalo ważyłam się dzisiaj i troszkę rozczarowana jestem tylko -20dkg czyli z 63,8 kg na 63,6kg. Myślałam, że będzie więcej
No cóż ... ważne ,że nie jest 20 dkg w górę tylko w dół. To zawsze coś
Dupka troszkę zmalała, ale oponka waży swoje i nie chce się zmniejszyć wstręciucha jedna - zadomowiła się chyba na amen Ale coś z nią zrobię muszę tylko wymyślić jakiś sposób Może coś poradzicie Kuleczki ??
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego, słonecznego dzionka
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki