-
pamiętniczek CETI
Dziś pierwszy dzień mojej diety. Cóż ... mobilizacją stały się moje ukochane spodnie kupione 2 lata temu. Jakoś tak skurczyły się leżąc w szafie.
A potem ..... weszłam na wagę i uświadomiłam sobie, że przez 2 lata przytyłam 14kg
Nawet nie wiem kiedy to się stało
Nie miałam wagi i jakoś tak ... ubrania wyszły z mody, do szafy wkładałam kolejne, kolejne ... i z rozmiaru 36 przeskoczyłam na 42
Na dworze chodzę z wciągniętym brzuchem, choć nie za wiele to daje. Czuję się źle w tym ciele i postanowiłam coś z tym zrobić. Wiem, że 14 kg to ogrom
ale dam radę
Nie poddam się tak łatwo.
Trzymam za Was kciuki kochane "kuleczki" i proszę o to samo 
Do następnego postu
PAPA
-
Napisz więcej o sobie ile masz lat, wzrostu, możesz podac wymiary i wage. Napisz też jaka dietę chcesz stosować i jaka aktywnośc fizyczna wprowadzić
bo jest ona niezbedna
pozdrawiam i życze powodzenia 
a także racjonalnego podejścia do diety
bo tak jak pisałas 14kg przybyło Ci w ciagu dwóch lat wiec nie pozbedziesz się ich w miesiąc ale wierzę że Ci się uda
ja kiedys tez schudam 14 kg
teraz zostały mi jeszcze 4 bo niestety ale przez chorobe i po części własne lenistwo częśc tamtych kg odzyskałam
uda nam się
-
Tak to jest
nie zwracam uwagi co jemy a potem szok bo wszystko za małe, miałam to samo
. Pozdrawiam i życze sukcesów :P
-
c.d
A tak
Zapomnialam cos o sobie
Więc mam lat ......yyyyy 26% zniżki w vision express
wzrostu 164cm, waga .... pip ... pip .... pip .... aż wstyd się przyznać 69
wymiary muszę dopiero zmierzyć. W każdym razie by zapiąć się w spodniach sprzed 2 lat brakuje ok 3cm
no nic ... Te spodnie to będzie mój mobilizator hihihih 
Co do diety to kupiłam ostatnio herbatki dietafit, warzywka owoce, jogurty naturale, gotowana pierś z kujczaczka
i troszkę ćwiczonek w domu po południu. Rowerek też poskromię tylko pogody nie ma
Iskra14 i Bjedrona dzięki sliczne za odzew i również powodzenia życzę
-
3cm to naprawdę niedużo, 3-4kg i powinnaś w nie wejść :P
-
Witaj Ceteria, milo powitac kolejna gliwiczanke
Jest nas juz kilka 
3 cm to malutko, potwierdzam
Dasz rade
Zycze powodzenia
-
:)
Bjedrona jestem pod ogromnym wrażeniem
Wielkie gratulacje !!!
Boziu, żeby mi się udało choć do tych 55 kg byłabym szczęśliwa. Narazie zapał jest
Powodzenia w dalszej walce 


MMAC witaj Gliwiczanko
Obie damy radę
Będzie dobrze
Tobie to niewiele zostało do zrzucenia
Buziolki. Odezwęsię później
-
Witaj Ceteria 
Zainteresował mnie Twój wątek,bo też mam 26% znizki w vision expres i 164 cm wzrostu
No ważę troszke mniej,ale źle się czuję w moim ciele
A nie mogę ruszyć z wagą w dół !!!!
Muszę się naprawdę zawziąć i nie popuścić 
Wiesz, razem może damy radę 
Ja kiedys schudłam do 55 kg i czułam się super i ładnie wyglądałam.Udało mi sie utrzymac taką wagę przez pewnie rok,ale potem poluzowałam i kg wróciły.Dołozyła się do tego też praca siedząca
: (
Ale nie poddam się i zaczynam walczyć od nowa!!!!!
A wczoraj naprawdę miałam kryzys
Włączył mi się tzw"robaczek wpierdalaczek "
i pochłaniałam słodycze 
Dzis mi strasznie wstyd,ale wracam na dobrą droge 
Na śniadanko planuje
mój ciemny chlebek z ziarnami,który sama piekę z wędlinką i pomidorkiem
na drugie: roszke musli i kefir 0 %
obiad- jakies mięsko mizeria bez ziemniaczków!!!! koniecznie
kolacja owoc!!!!
czy się uda???????????????
A Ty co dziś jesz????
Może coś mi podpowiesz?????
A ja robię już 25 dzień ćwiczeń brzuszka : Szóstki Waidera(nie wiem,czy tak się pisze
)
Efektów niestety nie widać, bo dieta źle szła

Dzis obiecuję na rowerek stacjonarny wskoczyć !!!!!
No to co dzieła!!!!
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ 
-
Ceti a co porabiasz na codzień???? Ja pracuję w urzędzie i dlatego pupa mi rosnie

No i jeszcze się uczę w weekendy- studia podyplomowe,gdzie tez dają ciastka
i pupa rośnie
ale jeszcze za tydzień mam zajęcia i do września wolne

A urlop od 3 sierpnia, może cos uda się zrzucić do tego czasu
!!!!!!!...bo jest w nas miłość czasem... o jakiej się nie śniło...!!!!!!!
Było: 79,90 kg
Dziś: 77,4 kg
Będzie kiedyś: 59,90 kg...MARZENIA PRZECIEŻ SIĘ SPEŁNIAJĄ 
-
Drugi dzień dietki :o)
Witam wszystkich. Dziś kolejny dzień mojej dietki. "Brzuszek burczy, bo się kurczy" jak to mruczał miś Puchatek
Pierwsze dni to katorga. Mój "brzuszek" został tak rozepchany, że ciągle woła "daj mi jeść"
Ale cóż uciszam go wodą mineralną 
Witam Cię Martusia
Tak jak Ty mam niestety siedzącą pracę
i niestety dupka rośnie mi w takim tempie, że już nawet jej nie mierzę
Ale dość biadolenia w końcu mam silne postanowienie poprawy 
A dziś w menu
:
1. ok. 9:30 śniadanko kromka pełnoziarnistego chlebka Masthemaher Light + pomidorek + 2 plasterki polędwiczki z kurczaczka
+ herbatka dietafit FastMAx
2. ok. 12:00 II śniadanko: 2 kromki pieczywa WASA + 2 plasterki serka żółtego light + jabłko + herbatka dietafit thermMax
3. ok 15:30 obiadek - 400g mrożonki warzywnej ugotowanej na parze (dużo pysznych brokułek) +herbatka dietafit ActivMax
4. Kolacyjka - surówka z kapusty pekińskiej, papryki i pomidorka
+herbatka dietafit FastMax
Ciekawe czy coś dadzą te herbatki
Marta życzę powodzenia i trzymam kciuki za kolejne spalone tłuszczyki 
Bjedrona i MMAC jak idzie dietka
? Buziaczki dla Was 
Jutro zważę mój tyłeczek
- ciekawe czy po 2 dniach coś ubyło
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki