Wersja do druku
myślę, że to przezorna mama spiskuje za Twoimi plecami :D
Znam ból mlecznej krowy, zawsze najpierw idą cycki później ja :?
ale, założyłam dziś bluzkę w poziome paski (wiadomo, poszerza) i nie wyglądam tak tragicznie jak kiedyś :D super nie jest, ale zawsze to postęp :D
nie mogę się doczekać aż będziemy laskami :twisted:
hehe, hihi, haha, :mrgreen: :mrgreen: ale si usmialam :D :DCytat:
Zamieszczone przez anneirving
Kochana, oczywiscie, ze zasluzylas, tylko wszystko z umiarem! Kielbaska tak, ale nie caly kilogram :lol: Baw sie dobrze Anne, nie ma to jak spotkania z przyjaciolmi!
mi keidyś też spadały spodnie ale to prehistoria :(
uważaj na grilu :wink:
a ja to juz nic nie powiem o swoich piersiach, jak karmiłam przez rok, piękne, chyba takie duże D, a teraz rodzynki, wygladam ja murzynka, taka co gołymi cyckami biega. No. [/img]
ach te biustowe perypetie;P hehehe
Anne baw się dobrze, tylko wyluzuj - przepisy u mnie są:D:D
Buziaki wielkie;)
Dziś zjadłam pizzę, ale trzyma mnie do teraz...masakra!!
W limiciku sie na szczęscie zmieściłam;) ufy ufy;)
Do miłego!!
Szalone noce z grilem są super...lalalalala...lalalala;) :wink:
Ja sobie obiecałam, że nowe spodnie za 3 kg :)
Grill raz na kiedy nie zaszkodzi... jeśli nie jest codziennie to nawet go nie odczujesz :) za to czas spędzony z przyjaciółmi na pewno pozytywnie wpłynie na samopoczucie :)
udanej zabawy :)
Brrrr
Boję się dzis stanąć na wadze
To moje 65kg jest jeszcze takie labilne :(
Muszę popracować nad jego stałością, żeby potem mieć jak z niego zjechać :)
No więc wagę omijam szerokim łukiem :(
nie bez problemów zresztą, bo łazienka mała i po krawędzi wanny muszę skakać
Pozwoliłam sobie wczoraj na kiełbaskę, jedną na szczęście
Karpatkę :( nie krzyczcie, ale jak odmówić jak goście przynoszą placuszek i zachęcają do zjedzenia?
poza tym uważam że savoir vivre nakazuje nażreć się tego co przynieśli goście ;)
taka jest moja oficjalna wersja i tego się będę trzymać ;)
No a jak już po placku i kiełbasce sie rozpasałam to mi ręka wciąż wędrowała go grzanek :(
ze 4 zjadłam jak nic
potem mnie pół nocy żołądek bolał
i sumienie gryzło :(
Obudziłam się więc pogryziona
no i uprzedzona do wagi :(
Dziś jakiś dzień lekkiego żarełka sobie zrobię to może jutro wróci mi odwaga żeby stanąć na wagę :)
http://nadjakseruje.blox.pl/resource/GrillAccessory.jpg
Cze, pijąc kawke wpadam tu i tam. ten grill na zdjęciu, rewelacja, od razu z samego rana humorek będę mieć lepszy. Ja dziś się też nie ważyłam, chyba robie to za często. Tak raz w tygodniu by się tylko przydało.
Hej Basiku :)
Ja już jestem po 4 kawach :shock: chyba to uzależnienie :(
Ale ja kocham smak kawy 8)
Poszłam sobie właśnie do kuchni żeby to złe kawowe uzależnienie zabić czerwoną herbatką
Otwieram pudełeczko... pusto
jakiś bezczelny typ uzurpował sobie prawo do mojej herbatki :evil:
na szczęście wykazałam się niezwykłą wręcz bystrością umysłu ( i skromnością ;) )
i zajrzałam głębiej do szafki ...
A stamtąd juz uśmiechało się do mnie nowe pudełeczko z herbatką :)
Idę do ogrodu po winogrona
ktoś reflektuje na kilka kiści?
4 kawy do tej pory :?: łooo a ja myślałam, że ze mnie anonimowy kawoholik :oops:
do czerwonej herbatki się przyłącze, bo sama właśnie popijam :)
Miłego dnia Anne :)