Wątek: juemkowy zawrót głowy.......I choćbyś upadł na kolana.....

hejka
juem ja też mocno ściskam kciuki za tego bobaska
a co do tych rozmiarów biustu to ja zawsze chciałam mieć mniejsze. I kiedy się odchudzam to zawsze biust pierwszy mi spada a mój facet teraz marudzi, że mam nie chudnąć, bo bede miąła takie "cycuszki" a nie piersi :P

hehehehe
mikrocycek
ubawicie od rana

dzidzi nie będzie. Czuję naprzemiennie rozczarowanie i radość Już sama nie wiem co chce wiem tylko tyle że już nie ma powodu dla którego miałabym oszczędzać się w dietce Koniec walczę na maksa.

solitude fakt faktem najpierw spadają piersi cóż musimy coś poświęcić ale pomyśl mniej tłuszczyku na udach brzuchu

pipuchna dziwne bo mój lubi "na rękę". zresztą ja przeszłam wszystkie metamorfozy piersi. Jako panna jędrne duże ale nie za w ciąży rosną rosną i rosną okres laktacji duuuuuuuuuże ale głupio się nimi bawić poza tym co za cieknąca przyjemność. po wykarmieniu dwa worki z małymi ziemniakami po jednym na jedną pierś. 2 lata po nadal worki ale nieco jędrniejsze i bardziej przypominające biust.

agassi wiesz nie chce psioczyć ale ja wolałabym pozostać przy jednym dziecku mogę mu wtedy więcej zaoferować. Ale już wiadomo co i jak wniosek z tego że przejmować się ni trzeba tylko walczyć o sexi sylwetkę

Martix pozdrawiam serdsuszko minęliśmy się postami

Juemku u mnie to samo choc smaruje balsamem do biustu i widze poprawe najpierw smarowalam eveline tym rozowym pozniej 2 tubki mialam z bielendy sexy look,a teraz mam z eveline ale ten zielony biust mi sie zrobil twardszy a co d "cieknacych" cycusiow to nie raz moj mezus dostal w oko

a co d "cieknacych" cycusiow to nie raz moj mezus dostal w oko

mojemu dałam nawet kiedyś spróbować - nie smakowało mu

Witam z rana.
Jak zaczynasz walczyć na maksa to sie przyłączę.

Mojemu tez nie ale mialam tyle pokarmu ze urzadzilsmy bitwe karmilam mala i nieraz mu sie oberwalo z drugiego

renat zaczynam im nas więcej tym raźniej walczyć

Pipuchna mojemu się nigdy nie dostało jaka śkoda

Jeszcze wróce do tematu u mnie też nie raz fontanna popłynęła